chcę Ciebie ,ale bez Twojej matki!

mam problem z sytuacja mojego faceta. spotykamy sie dwa lata. on nacodzien mieszka w swoim mieszkaniu sluzbowym, ale wybudowal sobie dom razem z matka ,tzn jeden przy drugim. narazie matka mieszka w jego domu , bo jej nie jest skonczony.ona jest o niego bardzo zazdrosna. on obchodzi sie z nia jak z jajkiem. nie za bardzo przypadla mi do gustu. zreszta nigdy nie chcialam mieszkac z niczyja matka. ani moja ani mojego faceta. fakt ,ze ona kiedys wyprowadzi sie do siebie mnie nie pociesza , bo co z tego jesli mieszkac bedzie za plotem???? moj facet patrzy na to wszystko troche jak na interes . mysli ,ze zalezy mi na domu i na pewnym poziomie zycia , ktory osiagniemy gdy jego matka kiedys umrze i sprzedamy jej dom ;/ mam dosc tego ,ze boi sie jej cokolwiek powiedziec bo ona poczuje sie odtracona itp. on sam jest po rozwodzie .ma 37lat. mecza mnie klotnie o to. wszyscy jego znajomi tlumacza mu ,ze ta sytuacja jest chora. czasem mysle ,ze to ze mna jest cos nie tak ;/ poiwiedzialam mu juz nawet ,ze jesli mamy zyc z jego mama to ja rezygnuje. :( nie wiem co mam robic ,myslec... czy to nie jest strata czasu skoro mamusia zawsze bedzie taka wazna? ;/

a twoja matka nie jest dla ciebie wazna? zastanow sie, czy jakby chodzilo o twoja, to tez bys tak myslala? jak dla mnie powalone jest to, ze lecisz na jego dom, a do niego nic nie czujesz i nie ma w tobie za grosz empatii.

mi wlasnie najmniej chodzi o ten cholerny dom! i tak bede w nim tylko gosciem. jestem oficerem i mieszkam tam gdzie mi kaza. mi chodzi o to ,ze dorosly facet powinien odciac pepowine a nie zamartwiac sie o przesadzone uczucia swojej mamuski. ja mam z moja matka normalne relacje. widujemy sie raz na miesiac albo i rzadziej. dorosli ludzie nie powinni mieszkac ze swoimi rodzicami! czytaj uwaznie to co pisze

Dam jedną radę wiej gdzie pieprz rośnire bo jak przyjdą dzieci będzie jeszcze gorzej

nie planujemy miec wspolnych dzieci. on ma jedno z poprzedniego malzenstwa a ja mam corke z poprzedniego zwiazku. ale generalnie przeraza mnie ta sytuacja. jego przyjaciel tez mu ciagle powtarza ,ze to chore co laczy go z mamusia :/

i zadaj sobie pytanie dlaczego jego poprz3edni zwiazek sie rozpadl???czy aby nie przez "ukochana"mamusie????daj sobie spokoj kobieto tacy juz sie nie zmienia..a jak bedziesz ja miec za plotem to tak jakby w domu..ja odradzam

Efekt nie odciętej pępowiny

on jest po rozwodzie piszesz... niech zgadne...jego ex miala fosc mamisynka i jego matki a ty teraz uwazasz ze on cokolwiek zrozumial z poprzedniego bledu i teraz bedzie tylko dla ciebie, tak?

skoro ty i tak będziesz tam mieszkać doraźnie to co ci za różnica?