Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miikeeaa

Kiedy on odejdzie na zawsze? Co wtedy?

Polecane posty

Gość miikeeaa

Mam mężą który mnie nie kocha. Ciągle jest dla mnie oschły, nieczuły, niezadowolony. W domu z nim czuję się osaczona. Mamy trzy letnią córkę która bardzo go kocha. I tu się zaczyna problem. Dla mnie coraz bardziej realne jest rozstanie, ale nasza córka bardzo to przeżyje. Miesiąć temu moje domowe gestapo wyprowadziło się do mamusi bo nie sprzątałam w domu. Po tym jak mężuś robiąc miesiąc remont, a dokładnie rozwając mi meble w kuchni zajoł się czym innym i czekał kiedy wezwę ekipę do skączenia zrobinego przez niego burdelu. Nie wiem jak to ująć jestem kiepska z polskiego. Po tygodniu wrócił posprzątał swój burdel było dobrze tydzień po tygodniu chciał się wyprowadzić się bo sprzątam tym razem za dużo. Przez ten tydzień jak mieszkał z mamusią córeczka bardzo to przeżyła jąkała się ciągle pytała się gdzie tata,kiedy wróci itd. Dla mnie najlepiej by było gdyby odszedł. Popłakałabym nawet może rok ale po tym roku byłabym spokojniejsza. Bo teraz czuję się bardzo źle. Ale co z dzieckiem. Ją kocham najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka stonka ...
zyjcie razem znaczy pod jednym dachem ale kazde swoim życiem. ustalcie to na poczatku i juz. po prostu po przyjacielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miikeeaa
to by było najlepsze rozwiązanie każdy żyje swoim życiem ale on jest strzasznym manipulantem doskonale wie, że ja go kocham i to wykorzystuje kiedy ma ochotę ale tylko wtedy kiedy chce. Dlatego najlepiej gdybym odeszłanajlepiej dla mnie pozatym jest jeszcze skomplikowana relacja materialna oj bardzo pogięta i ja zostanę z niczym tego się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
tez mam 3 letnia córke i własnie dla jej dobra rozstałabym sie z takim psycholem, kiedyś i ja zacznie dreczyc jak Ciebie, no i im dłuzej bedziesz wlekac bedzie Małej trudniej, a życie w takim domu nie jest dla niej dobre, jest jeszcze mała, szybko przywyknie do nowej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miikeeaa
Jedni mówią aby odejść drudzy aby żyć każdy dla siebie a ja mam naprawdę pogmatwane relacje w domu pod każdym względem. Najgorsza jest ta pustka. Mam tak zniszczone poczucie własnej wartości, ciągle czuję się jak ktoś gorszy. A pozatym już nie chcę żadnych facetów do końca życia będę sama. Moje małużeństwo okazało się koszmarem z którego chciałabym się wydostać. Mam pomysł jeszcze pięć lat będę zależna finansowo od tego człowieka w 2015r. będę wolna i będę mogła iść do pracy gdzie chcę. Teraz chcę iść i skończyć studia magisterskie to jest mój cel. Aby później dostać gdzieś spokojną pracę i żyć skromnie nic więcej mi nie potrzeba. O co chodzi z tą zależnością finansową to nie będę pisać bo to bardzo pogmatwane. Ale przez najblższe lata moja praca jest moją kulą u nogi której nie mogę zostawić, a już od dawna o tym marzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda kociczka
Kochana ... wiem że moje podejście może jest egoistyczne ale ja nie poświęcałabym się dla dziecka w takiej sytuacji ... Dziecko kiedyś zacznie życ swoim życiem a Ty zostaniesz sama z takim typem ... i z mniejszymi sznasami na ponowne ułożenie sobie życia ... Napiszesz "fajnie się mówi" ale powiem Ci że ja tak zrobiłam ... Mój partner mnie zdradził i mimo iż też mam 3-letnią córeczkę i bardzo bałam się jak mam sobie poradzic jako samotna matka ... zostawiłam go. Teraz spotykam się z innym mężczyzną ... on też sam wychowuje syna ... i zobaczymy czy wyjdzie z tego coś poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×