Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julia1988

ludzie z depresją, pomocy!

Polecane posty

Gość Julia1988

Mam depresję. Wydaje mi się, że już od dziecka. A mam 21 lat... Tak młody wiek, a zero chęci do życia..:( Nie mam żadnych planów na przyszłość, nie chce mi się pracować. Wiecznie jestem czymś zdenerwowana( nie wiem nawet czym). Nie śpię po nocach. Żyje w ciągłym stresie, BRAKUJE MI PEWNOŚCI SIEBIE. Jestem osobą trochę wstydliwą, bardzo zamkniętą w sobie, wiecznie niezadowoloną... PESYMISTKA!!! Kto mi może pomóc??? Nie chce iść do psychologa i nie chcę żeby się ktoś dowiedział o moim problemie!! Czy jest ktoś kto dłuższy czas cierpiał na depresję i sam sobie z nią poradził???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaaaaaaaa to co masz to na pewno nie jest depresja, a wizyta u psychologa to nie wstyd, ne szukaj tu pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HarmaaIsabelle
Hej ! Witaj w klubie, ja mam podobnie. Może pogadamy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alltheway
Jest. Mogłabym się podpisać pod wszystkimi Twoimi objawami. Niesłusznie odrzucasz psychologa. Ja też bronilam się przed tym długo,choć wiele osób mi doradzało. W końcu było ze mną już tak źle,że sama podjęłam się walki o siebie. Bo wszyscy "pocieszyciele" w końcu mieli mnie dość i zostałam sama, przy okazji niszcząc sprawy,które były dla mnie wazne. Poszlam do psychologa. Wstydziłam się tego i nikomu o tym nie mówiłam. Nie rozwiązał problemu,ale trochę pomógł. Psycholog Cię nie wyleczy ani nie da pigulki szczęścia,ale być może powie jakąś mądrą myśl,która doda Ci otuchy i jakoś pokieruje. Natomaist odradzam Ci branie leków antydepresyjnych. Na początku pomogły mi bardzo,ale później pojawiły się skutki uboczne,które pogrążyły mnie jeszcze bardziej. Prawda jest taka,że żeby zacząć wspinać się w górę,trzeba upaść na samo dno. Tak, jak było ze mną. Upadłam już tak nisko,że zaczęłam doceniać drobne rzeczy,których nie widziałam wcześniej, które utraciłam przez własne "zatrucie". Nikt Ci nie pomoże,nikt nie zrobi tego za Ciebie. Musisz sama wziąc się w garść i próbować iść dalej. Po malutku,drobnymi kroczkami. Podkreślać swoje małe sukcesy,cieszyć się nimi. A czasami nawet wmawiać sobie coś na siłę,zrobić cos, na co nie masz ochoty,ale wiesz,że powinnaś. Nie mogę powiedziec napewno,że wyszłam z tego w 100%. Depresja jest chorobą,choć nie każdy o tym wie. I często powraca. To trochę taka skaza na duszy,którą bedzie sie nosic do konca zycia.Ale można z tym żyć. Tylko trzeba robić wszystko,co w naszej mocy,żeby żyć dobrze i być dobrym. Wszystkiego dobrego Ci życzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1988
Gdyby kobiety z moejej miejscowości dowiedziały się ze chodze do psychologa to by mnie wytykały palcami, a ksiądz wyklął z ambony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura,to wlasnie typowe zachowania dla depresji,a nie leczona z czasem moze przejsc w schizofrenie,to zaden wstyd isc do psychologa,a po za tym psycholog na pierwszej wizycie daje do rozwiazania testy i to one zawazaja czy zostajesz u niego czy kwalifikujesz sie do psychiatry,dzisiaj jest tak szerokie spektrum lekow,ktore pozwalaja na normalne funkcjonowanie. Ty czym predzej powinnas sie udac po pomoc,bo sama sobie nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam stwierdzona depresje a objawy takie: zawroty głowy, bole głowy, czasami dusznosci, ogolna nie chec doc zegokolwiek, szumy w glowie, nagle zmiany nastroju, to co ty masz..nie sądze, masz dolka, idx do psycholozki to nie zaden wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1988
Tylko co ja mam powiedzieć psychologowi, jak zacząć?? Mam problemy z okazywaniem emocji, ciężko mi się otworzyć. Dużym pocieszeniem dla mnie jest to,że nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1988
Jestem pewna, że to jest depresja. Doła to ja mogę mieć dzisiaj, ale nie prawie codziennie. Kiedyś byłam całkiem inna: wygadana, radosna, pewna siebie, ale to było tak dawno, że już prawie nie pamiętam:( A co do Twoich objawów "Bombarda" to też mi się zdarzają bóle głowy, nagłe zmiany nastroju, niechęć do wszystkiego i ogólnie złe samopoczucie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest depresja tylko jej początki. Prawdziwa depresja wygląda zupełnie inaczej. I nie wstydź się iść do psychologa, bo on od tego jest, żeby pomagać. Spróbuj się otworzyć, na początku będzie pewnie ciężko, ale z czasem takie wizyty zaczną pomagać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alltheway
Julka,nie stresuj się,nie układaj sobie w głowie żadnej formułki nt tego,co masz powiedzieć psychologowi. Jego zadaniem jest Ci pomoc,wiec on sam zacznie zadawac pytania i w koncu dojdziecie do sedna sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Nie wiem czy to jest depresja, u mnie taki stan jak opisujesz uwazam za normalny. Cierpialem na depresje i raz na kilka lat mam nawroty ale wtedy bez lekow sie nie obejdzie. Na pewno nie bylbym wtedy w stanie pisac na forum bo pamietam ze przeczytanie jednej strony i zapamietanie mniej wiecej co przeczytalem graniczylo z cudem. Niby moglem sie skupic, mialem taki natlok bezsensownych mysli ze az mi to sprawialo bol. Ja poszedlem do psycholog a ona stwierdzila ze nie moze mi pomoc i natychmiast na nastepny dzien zalatwilla mi wizyte u psychiatry bo powiedziala ze tutaj juz musza byc leki a ona nic nie moze przepisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×