Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna D

Potrzebuje porady co zrobic

Polecane posty

Gość dziewczyna D

Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i udało się dostałam prace! Ale mam dylemat, powstał on własnie po tej rozmowie. Firma jest znana, duże biuro, ponad pieściesięciu pracowników. Ja jestem osobą dość nieśmiałą, może nie aspołeczną ale to dla mnie ogromny stres "być nową" Na rozmowie co chwilę do pokoju wchodzili pracownicy tej firmy, szczególnie panowie (pod pozorem podpisania czegoś przez szefa) Ale dziwnie się czułam bo ten cały dyrektor rzucał uwagi typu o Pan Janek jest wolny, Pan Maciej mieszka w Pani okolicy więc dowóz ma Pani zapewniony itd Miałam tez wrazenie ze oni specjalnie przychodza by mnie zobaczyć. Po rozmowie wyszłam z pokoju a na korytarzu stała grupka kobiet z tej firmy. Zbadały mnie i oczywiście obgadały smiejąc sie do rozpuchu! I teraz nie wiem czy zgodzić się na zatrudnienie czy nie. Coś mi podpowiada że "mogą być problemy" Wiadomo pracy teraz nie ma, ale czy warto pracować w takiej firmie czy jestem przewrażliwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś przewrażliwiona
Według mnie były to po prostu żarty ze strony szefa, dla rozładowania emocji. Różni są szefowie, jedni wprowadzają stres i rygor a inni stają się niemal kumplami. A ci faceci, dziwisz im się ? Bo ja nie? Każdy jest ciekawy nowego pracownika, a faceci jak to oni chcą zobaczyć nowy "Nabytek". Co do kobiet nie musiały wcale śmiać się z Ciebie... Wątpię, aby ktoś śmiał się Tobie w twarz z Ciebie. Nieco więcej luzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna A
podpisz umowę , zawsze możesz odejść jakby co , zaryzykuj bo taka 2 szansa na zatrudnienie może się nie powtórzyć przez kolejne kilka miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka druga szansa moze sie nie powtorzyc ale ja, gdybym nie musiala pracowac, zwialabym z tej pracy od razu. Jak szef na rozmowie kwalifikacyjnej pozwala sobie na takie zarty to kto mi da gwarancje ze po 2 tygodniach pracy dla zartu nie bedzie chcial mnie zgwalcic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna D
Dzieki za komentarze! Powiem szczerze ze praca, pracą ale swoja godnosc mam i lekkie przeczucia. Nie mowie od razu ze cos jest z nim nie tak, ale ogolne wrazenie jakie na mnie to wszystko zrobilo. Nasluchalam sie chyba za duzo o sprawach mobbingu itd Na dodatek jedna kobieta na ktorej miejsce kogos szukaja wlasnie odeszla z firmy po niecalych dwoch tygodniach wiec to daje do myslenia czy wogole warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tak mowisz jak piszesz
rozpuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×