Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agniesia8787

jestem zrozpaczona

Polecane posty

jestem z chłopakiem od paru miesiecu w holandi,z pewnym przyczym mieszkamy gdzie indziej mamy inne prace;( nie układa sie za dobrze,dzis powiedział,ze mnie nie chce jak sobie z tym poradzic;( ja nie widzę poza nim świata,wszystko kręci się wokół niego a on tak mnie traktuje dziewczyny dlaczego swait jest taki pojebany...dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje Ci ;-( Czemu razem nie mieszkacie ? Zapewne razem wyjechaliście do Holandii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw on a potem ja dojechałam,ale jemu z abradzo na tym nie zależało..czemu nie zmaieszkamy,bo mamy osobne prace oddalone od siebie i w ogóle cos czuje ze on by nie chciał.On teraz mieszka z chłopakami singlAMI..ROZUMIECIE SINGIEL ROBI CO CHCE I NIE PATRZY NA NIKOGO I MI SIE WYDAJE ZE ZNOWU BY CHCIAŁ takiego zycia...on ma 28 lat jestesmy ze soba od 8 lat,ni rozumiem ,czemu taki jest...dziewczyny mi sie zyc nie chce...chciałabym zasnąc i więcej sie nie obudzić,miłośc potrafi byc piękna,ale jak ktos kogoś zrani,to jest jednym wielkim przekleństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz jestem w podobnej sytuacji. Mój facet wyjechał teraz do Niemiec, jest już tam 2 miechy. I ja też mam mam zjechać. Ale właśnie teraz zastanawiam się czy on tego chce. On tez mieszka z singlami. Oczywiście mam z nim kontakt codziennie dzwoni i piszemy smsy. Jest ciężko no ale cóż można zrobić ;( Rozmawiałaś z nim że to Ci przeszkadza ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięciolatek
Powiem ci jedno, nie tylko my jesteśmy tacy. Wy jesteście takie same Mnie dziewczyna zostawiała trzy miesiące temu po dziesieciu latach bycia razem, bez słowa,poprostu napisała koniec i już I wiem co teraz czujesz, bo to samo przerabiałem I nic ci teraz pomóc nie może, tylko czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie swiat tylko te parszywe
gnoje !! sa tak pojebane ze glowa boli !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam wpis autorki i wasz eodpowiedzi i mi sie bardzo smutno zrobilo. Jak bardzo ludzie potrafia sie zmienic, ja zeby zostawic ukochana osobe musialabym miec jakis dosadny powod a tu takie rzeczy, trafiliscie na nieodpowiednie osoby... Mojej znajomej narzeczony zostawil ja 2miesiace pzred slubem za pomoca...SMSa. To chore , jak ludzie, dorosli juz, ponad 20 lat potrafia byc tacy nieodpowiedzialni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do Ciebie Agnieszko wiem ze cierpisz bardzo cierpisz, jestes smutna zapewne i jednoczesnie wsciekla na tego gnoja ale badz twarda, zacznij sobie ukladac zycie na nowo, poznaj kogos, zajmij sie swoim swiatem, swoimi sparwami, znajac zycie zobaczysz, cos pojdzie nie tak, koledzy go zostawia i przyjedzie do Ciebie w łaskę zobaczysz, jest tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zula ty amsz całkiem inna sytuację,skoro pisze i dzwoni to znaczy,ze mu zalezy,a ja ,ja jestem pomiatan z każdej strony nie jestem wstanie sobie z tym poradzić..nie ejstem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie przyjdzie do mnie w łaske...jeden kolega powiedział,ze jak ostanio byli w sklepie,to mój patrzył sie na dziewczyny jak wyposzczony samiec i mówił hasła"Ale bym ją zerżnął" dziewczyno on sobie psozuka innej i do mnie juz na pewno nie wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal
a po co ci taki chlop ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko, wiec tym bardziej skoro taki jest, to teraz po co sie nim pzrejmowac, jesli wylewac lzy to trzeba wiedziec dla kogo a on na to nie zasluguje to skonczony cham. Nie zawracaj sobie nim glowy, szukaj kogos innego, flirtuj itd. Przeciez to jest debil a Ty jestes za dobra, wez go kopnij w tylek i niech spada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem, ale mójw piatek na czacie poznał jakąś pannę i od tego czasu z nią pisze teraz na gg, nigdy wcześniej nie był dostepny na gg a od piątku jest i patrzy tylko kiedy ona wejdzie na gg i pisza po kilkanaście godzin a do tego podał jej moje imie i nazwisko na nk żeby sobie zdjęcia po oglądała, i zmienił się jest wredny i chamski dla mnie, a bo bym zapomniała kilkakrotnie juz kazał mi wyjść z pokoju bo z nią pisał co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszeńk_a Jaki cham. To jest typ idioty. Mozesz go olac bo widac jaki jets podatny na zdrady itd, albo mozesz tez poznac jakiegos goscia na czacie i sobie z nim pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę z jednym bardzo dobrym kolegą ale nie daje mi to spokoju, że ja dla niego wszystko a ten kutas(jeżeli mogę tak napisać) się tak zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszeńk_a Mysle ze to czlowiek, ktory Cie malo szanuje albo prawie wcale, Mozesz tez zcasami obudzic w sobie detektywa :) Np sparwdzic jego archiwum o czym z ta zolza tak trajkocze, albo mozesz tez zalozyc inne konto na gg i napsiac do niego jako jakas laska, poflirtowac wa pozniej rozpoczacdelikatnie temat seksu (ze chcialabys z nim to zrobic itd), jesli podejmie to... szkoda czasu. Dasz rade :) Szanuj sie kochana, zycie jest krotkie i nie warto marnowac go na lzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki...
Wiem, przez co przechodzisz i jak źle się czujesz i dlatego właśnie chcę Ci pomóc. Jakkolwiek szokujące będzie to co napiszę, to wiedz, że piszę to na bazie doświadczeń swoich i innych. Przygotuj się na szok, ale tylko tak jesteś w stanie wrócić do normalnego życia... Zastanawiasz się dlaczego Cię zostawia, skoro świat Twój kręci się wokół niego... Ano.. właśnie dlatego... Bo on powinien być przyjemnym dodatkiem Twojego życia, a nie całym światem! Kiedy za bardzo się angażujesz, to on może sobie pozwalać na to, by Ci powiedzieć, że ma Cię w nosie. Bo wie, że będziesz go błagała, żeby tylko wrócił.. To jest bardzo nie fair z jego strony. Taki.. mega-giga-dupek z niego. A Ty mówisz, że nie możesz bez niego żyć... A jak go nie bylo, to jak żyłaś? Bo wydaje mi się, że całkiem normalnie... prawda? Jeśli chcesz mu się zrewanżować, to pokaż mu, że dla Ciebie to pikuś, że odszedł i że świetnie sobie bez niego radzisz. Znów zobaczy w Tobie kobietę, o którą warto się starać. Bo to facetów kręci, a nie kobiety-bluszcze, które swój świat układają pod kątem TEGO JEDYNEGO. Skoro nie wiesz jak zyć bez niego, to tym bardziej teraz właśnie masz niepowtarzalną okazję zobaczyć jak to jest być podrywaną przez wianuszek facetów, jak to fajnie nie być od nikogo uzależnionym. Odkryj siebie bez niego od nowa. To naprawdę wspaniałe uczucie! Możesz jechać gdzie chcesz i nie musisz się zastanawiać, co Twoje kochanie, które Cię nie chce będzie bez Ciebie robiło... Miej go w głębokim poważaniu! Dobrze Ci radzę:) Baw się facetami, bo ci nie mają skrupułów, by bawić się Tobą i Twoimi uczuciami. Flirtuj, odkrywaj swoją kobiecość od nowa, bądź najpiękniejszą kobietą na Ziemi - przede wszystkim dla siebie.. Świat jest piękny bez facetów :), którzy zachowują się jak dzieci i sami do końca nie wiedzą czego chcą.. w przeciwieństwie do kobiet... CIESZ SIĘ ODZYSKANĄ WOLNOŚCIĄ:) a zobaczysz, że jeszcze Cię będzie błagał, by mógł do Ciebie wrócić.. Oczywiście jeśli Ci na tym zalezy...:) Od czterech lat jestem szczęśliwą mężatką, w związku prawie dziewięć. Co jednak nie zmienia faktu, że mam swoje życie i tłumek adoratorów i bardzo dobrych przyjaciół płci męskiej.. A mąż ani myśli ode mnie odejść, bo jestem dla niego atrakcyjna i wciąż warta zdobywania:) Powodzenia Ci życzę:) I pamiętaj - tego kwiata jest pół świata!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje,zanim go poznałam radziłam sobie swietnie w szkole same piatyki uprawiałam sport miałam mnstwo przyjaciół..jak sie z nim zwiżałam tak cały swiat sie ode mnie odwrócił,nie mam juz praktycznie kolezanek,w szkole mi sie pogorszyło nawet dla niego postawiłam sie rodzicom.. wiesz mnie inni faceci nie interesuja ani flirtowanie z nimi...postaram sie jakos sama z tym uporac,a nie bede szukała pocieszenia..nie chce tez byc adorowana przez innych bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki...
Po co być adorowaną? Żeby zobaczyć, co dla facetów się liczy, żeby poczuć się bardziej kobiecą. Teraz Cię faceci nie interesują, bo jesteś zraniona, ale to mija. Zawsze mija. Pytanie tylko - co wolisz? - czy pielęgnować poczucie bycia ofiarą, czy może wziąć się w garść, wyciągnąć z przeszłości wnioski, odrzucić co niepotrzebne i pójść z głową wysoko podniesioną, pewna siebie i pełna nowej energii i nadziei przed siebie? A co do przyjaciół. To nie świat się od Ciebie odwrócił, tylko Ty od świata. Jeśli tylko chcesz, to jesteś w stanie odnowić przyjaźnie, zawiązać nowe.. Ale nie oczekuj, że ktoś zrobi pierwszy krok - to Ty go musisz wykonać, bo nikt nie wie co się u Ciebie dzieje (wszak przez faceta zniknęłaś dla świata... ). Wiem co mówię, bo też miałam taką sytuację, że zerwałam kontakty, bo 'moje kochanie było najważniejsze'... Po 3 latach takiego odizolowania od świata żałowałam tego jak diabli.. i postanowiłam odbudować to co było dla mnie ważne. I udało się. Przy czym wtedy się okazało kto moim prawdziwym przyjacielem był, a kto jedynie udawał.. Więc ma to swoje plusy - odsiewasz plewy od ziaren i usuwasz śmieci... :) Pewnie teraz myślisz, że to wszystko nie ma sensu. No i prawda - w tym momencie go jeszcze nie widzisz, bo Twoje oczy przysłania złość, żal i smutek. i przez to nie dostrzegasz jeszcze możliwości jakie przed Tobą roztacza ta nowa sytuacja. Ale to się będzie stopniowo zmieniało. Każdego dnia rano możesz zacząć doceniać fakt, że odzyskałaś wolność. Czy wiesz ilu ludzi przy okazji takich nieoczekiwanych zmian obudziło się z letargu i ... nagle odmieniło swój świat na lepsze? Zmiany są dobre i prowokują do rozwoju.. Bez tego drepczesz w miejscu.. Chcesz się poużalać? - proszę bardzo. Poświęć na to tydzień, dwa.. Nie więcej, nie warto. Po prostu szkoda Twojego czasu :) Ja Ci mówię - będzie dobrze, jeśli tylko zechcesz dostrzec te wszystkie pozytywne aspekty Twojego nowego życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za ciepłe słowa...wiesz to naarwde jest cięzko zrobić..ale moze sie uda... ide teraz spać odezwę się jutro i zobaczymy.Jestem u niego do swiat a potem wracam do pracywiec zobaczymy co bedzie poźniej... dziekuje za rady dobranoc i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki...
Powodzenia życzę:) i trzymam kciuki za nowe, lepsze życie..:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hyba jeszc torche popracuję w Holandii a następnie wróce do Polski...zaczne zyc od nowa ,ale powiedzcie jak to zrobic,nie myśląc w ogóle o nim...jak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh nie da sie nie myślec, potrzebny Ci bedzie czas - tylko on potrafi sprawic ze kiedys zapomnisz. Kazda z nas miała takie doswiadczenia, trzeba czasami troszked pocierpiec zeby pozniej byc szczęśliwą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez cierpiałam przez facetów, kilka razy pod rząd - ale teraz wiem, ze to było na własne życzenie bo sama przeciez wybierałam takich debili. A teraz jstem szczęśliwą mężatką :) Pocierpiałam, pocierpiałam ale los mi to wynagrodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,ale boje sie ze bedzie.ze najda mnie takie myśli,ze on sie etraz swientie bawi z innymi a jak becze w poduszke..ze zapragne poczuc jego zapach i przytulic sie w niego...to jest najgorsze...chciałabym sie cieszyc ze swiata jak kiedys,ale boje sie ze to nie możliwe. ja chyba jestem tak w nim zakochana,ze swiat wydaje mi sie bez niego beznadziejny i nic nie wart:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ponadto, jak sie czyms zając jak nic w około mnie nie interesuje..a nie chce isc do lekarza,bo zaden psychiatra nie jest w stanie pomóc..co wejdzie Ci do serca i usunie to co nie miłe...bezsens;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki...
Są sposoby na 'wyleczenie' się miłości. Ale to wymaga ok 2-3 tygodni ćwiczeń umysłowych. Szczególnie początek nie jest taki prosty, ale z każdym kolejnym dniem jest coraz łatwiej. Mogę Ci opisać co jest do zrobienia, ale nie na cafe, tylko na mailu. Zapraszam, jeśli chcesz co najmniej zneutralizować to uczucie - adres mailowy obok pseudonimu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmss444
dziesięciolatek Powiem ci jedno, nie tylko my jesteśmy tacy. Wy jesteście takie same Mnie dziewczyna zostawiała trzy miesiące temu po dziesieciu latach bycia razem, bez słowa,poprostu napisała koniec i już dobrze Ci zrobila, wy jestesciewcale nie inni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×