Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasem lepiej dużo nie myśleć

Myślę i myślę, za dużo myślę o wszystkim, a to wszystko przez samotność

Polecane posty

Gość czasem lepiej dużo nie myśleć

Samotność chyba najbardziej degraduje psychikę. Przez nią mam czas na wieczne rozmyślania o wszystkich sprawach jakie mnie spotkały, o moich kontaktach międzyludzkich itd. Zrobiłam sobie jeszcze większe szambo z mózgu niż dotychczas miałam. Wmówiłam sobie wiele zaburzeń psychicznych i chorób. Stwierdziłam, że jestem nienormalna. Może wcześniej również nie było ze mną w należytym porządku, ale wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy. Przez cały czas spędzałam wolne chwile w towarzystwie, i nie miałam nawet czasu na głębsze rozmyślania. Teraz jest inaczej... I dlatego z jednej strony uważam, że samotność jest bagnem. Mimo to ma też swoje dobre strony, ale to chyba tak jak większość spraw w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem lepiej dużo nie myśleć
Przez samotność człowiek zaczyna bardzo dużo rozumieć, ale czasem lepiej nie wiedzieć za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
"Przez samotność człowiek zaczyna bardzo dużo rozumieć, ale czasem lepiej nie wiedzieć za dużo" - bo tak naprawde prawdy szukaja tylko samotnicy ;).Bol bycia samemu... jest nie z tego świata bo samotnosc moze byc przyjemnoscia jedynie dla tych ktorzy jej pragna ale dla tych ktorzy sa do niej zmuszeni jest tylko niewyobrazalna mekka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lluluu
Zależy co rozumiesz przez słowo samotność? Nie masz nikogo i jesteś całkiem sama?? Ja jestem samotna. Brakuje mi ludzi z którymi mogłabym pogadać, pośmiać się. Smutno jest siedzieć samej w domu i rozmyślać, gdy inni się świetnie bawią.... Na samotność dobrze jest znaleźć sobie jakieś zajęcie, które zabije myśli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem lepiej dużo nie myśleć
"Bol bycia samemu... jest nie z tego świata" kiedyś już takie stwierdzenie słyszałam, ale może lepiej przemilczę gdzie ;) Co do mnie to z jednej strony jestem samotna z wyboru, sama zaczęłam się oddalać od wszystkich. To fakt, że niektórzy nie potrafią sobie radzić z samotnością, a niektórzy do niej dążą. Co do określenia "samotność" miałam na myśli, że jestem całkowicie sama. Niby mam na około ludzi, ale wśród nich czuję się już inaczej niż dawniej. Teraz odczuwam samotność nawet wśród ludzi. Zdałam sobie sprawę, że byłam zawsze samotna, ale wcześniej maskowałam ją towarzystwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Moze jestes introwertyczka ? Ja bardzo rzadko spotykam sie ze znajomymi bo tego nie potrzebuje ale najbardziej lubie byc sam. Nawet jak chce sie z kims spotkac to po krotkim czasie juz najchetniej bym sie pozegnal, taki po prostu jestem. Ale tez bardzo duzo rozmyslam, czasami o rzeczach powaznych a czasami o takich rzeczach do ktorych balbym sie przyznac bo to jest po prostu smieszne i zenujace. Raz sie zamyslilem, ktos mnie sie zapytal o czym mysle, odpowiedzialem bezwiednie a wszyscy wybuchneli smiechem bo na szczescie pomysleli ze zartuje. Wiem ze nie potrafilbym z nikim mieszkac bo nie wytrzymalbym. Moge mieszkac w malutkim mieszkaniu sam i mi to nie przeszkadza ale jakbym mial mieszkac z kimkolwiek innym to wiem ze kazde mieszkanie niezaleznie od wielkosci byloby za male. Moze kiedys sie zmienie, nie wiem. Nie wiem tez czy chce sie zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
"Co do mnie to z jednej strony jestem samotna z wyboru, sama zaczęłam się oddalać od wszystkich." - moze to nie byl wybor tylko ucieczka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wg ciebie samotność
oznacza, że nie masz co robić? Ja też jestem sama i samotna - z wyboru - ale nie mam czasu się nudzić, rozmyślać itp. Mam mnóstwo zajęć, rzeczy, które lubię robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem lepiej dużo nie myśleć
taki jeden, widzę, że mamy podobnie. Co do zamieszkania nie wyobrażam sobie tego, żeby dzielić z kimś dom. Może to trochę głupie, ale czasem nawet jak o tym myślałam, to ogarniało mnie przerażenie. Wcześniej byłam ekstrawertyczką, ale z czasem zaczęłam przechodzić w introwertyzm. Czy to była ucieczka? W pewnym sensie również. czy wg ciebie samotność, nie to nie jest według mnie samotność. Nawet przy wykonywaniu jakiejś pracy przez cały czas rozmyślam. Mam dużo zajęć i nie ma po prostu teraz przy mnie osób, które wcześniej swoim gadulstwem odrywały mnie od myślenia. Teraz mam spokój, a nie nudy. Choć co prawda i tak jestem zdania, że jednak co za dużo to nie zdrowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wg ciebie....
Tak dokładniej - miałam na myśli jakieś pasje - coś, co cię wciąga - wtedy się nie myśli. Ja. np. maluję, piszę, gram na instrumentach, a także pomagam ludziom (opieka) - wtedy nie ma czasu na myślenie. A co do mieszkania z kimś - to mam podobnie, nie wyobrażam sobie nikogo w MOIM własnym, za własne pieniądze kupionym mieszkaniu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×