Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem dziwna???

Chyba jestem dziwna, co ja w nim widzę???

Polecane posty

Gość jestem dziwna???

To się zaczęło już w podstawówce. Wiadomo jak to dzieci i ich końskie zaloty. Chłopcy zawsze mnie drażnili, kradli piórnik itp. żebym ich ganiała. Prawie wszyscy mnie zaczepiali z jednym wyjątkiem. Jeden chłopiec zawsze wtedy siedział spokojnie i czytał książki :) Zawsze było coś w nim tajemniczego, i już wtedy się nim zainteresowałam, ale oczywiście nikt o tym nie wiedział ;) Później gimnazjum. Nie uczyliśmy się już w tej samej klasie, ale nadal byliśmy w tej samej szkole. Spotykałam się już z chłopakami, ale nadal coś mnie do niego ciągnęło. Oczywiście nadal nikt nie miał o tym pojęcia, bo wiedziałam, że zostałabym wyśmiana przez towarzystwo. Taki głupi wiek, że bardzo się przywiązywało do tego wagę. Zadawałam się z takimi koleżankami, które można nazwać "och i ach". Musiałam się dostosowywać do ich wizerunku :o Każdy chłopak, który miał ze mną jakiś kontakt był przez nie dokładnie oceniany :o On raczej był uważany za dziwaka, ponieważ był poważniejszy niż reszta. Nie zachowywał się jak rozwydrzona młodzież. Więc nawet nie przechodziło mi przez myśl, żeby się do niego zbliżyć. Można powiedzieć, że wstydziłam się tego uczucia. Później było liceum. Totalnie nowe życie, zapomniałam już w ogóle o jego istnieniu. Do czasu. Po latach go spotkałam. Znów poczułam, że coś mnie do niego ciągnie. Teraz również jest dziwny, i moi znajomi byliby zapewne zdziwieni, gdyby się o tym dowiedzieli. Mimo to, teraz już nie przywiązuję do tego takiej wagi. Ale chyba nadal się trochę wstydzę tego uczucia, a poza tym nawet nie wiem jak mogłabym z nim złapać kontakt. Czy to wszystko jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem dziwna???
Mówisz, że to jest przeznaczenie? :) Właściwie, to ja nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy. Nawet nie wierzyłam w miłość. Nigdy też nie byłam poważnie zakochana. Ale w nim jest coś takiego, że mnie do niego ciągnie. Może jest to właśnie ta jego inność. Właśnie sobie przypomniałam, że kilka dni temu widziała go tez moja mama i stwierdziła, że to jest fajny chłopak i powinnam się przy nim zakręcić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem dziwna???
Nawet nic o nim teraz nie wiem. Mamy w ogóle inne towarzystwo (o ile on w ogóle ma towarzystwo...) Nie mamy żadnych wspólnych znajomych. Nigdy go nie widziałam w miejscach, do których ja chodzę (mieszkamy w małym miasteczku) Możliwe, że on nawet już tu nie mieszka, jest zajęty itd... :( Spotkałam go przez przypadek, ale i tak ja wtedy siedziałam w samochodzie, a on był z daleka. Nie mam nawet możliwości, żeby się przy nim zakręcić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem dziwna???
francescina, jeżeli nie zrozumiałaś tego co napisałam, to wypraszam sobie zbędne komentarze :O Gdybyśmy mieli jakiś wspólnych znajomych, to miałabym jakąś realniejszą szansę aby nawiązać z nim kontakt lub dowiedzieć się czegokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wars wita was
czy nie jest prościej podejść do gostka na przykład w sklepie i zagadać, kiedy oddasz mój piórnik , który obiecałeś oddać 15 lat temu, ile czasu można czekać ? i uśmiechnąć się a za moment powinno być: Czeeeeść :) kope lat, co porabiasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem dziwna???
Tylko, że ja go widziałam tylko ten jeden raz po latach kiedy siedziałam w samochodzie :( Nawet nie mam pojęcia gdzie mogłabym go spotkać. Co do piórnika, to on właśnie jako jedyny mi go nie kradł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×