Wkurzają mnie te bachory!!!

Mieszkam z rodzicami oraz rodzeństwem. O ile ja i moj drugi brat nie mamy dzieci tak nasze mlodsze rodzenstwo ma. Jeden z moich braci jest bezplodny:D i dlatego tak bardzo kocha swojego siostrzenca i bratankow. Brat sprowadzil pod swoj dach konkubine i narobil jej troje bachorow. Siostra ma jedno dziecko w dodatku nieślubne. Ja już tego nie wytrzymuje, jestem najstarsza z calego rodzenstwa a w domu mam najmniej do powiedzenie. Oczywiscie mamusia uwielbia synków, tatus wielbi coreczke a ode mnie maja tylko wymagania. Ojciec ciagle mi wypomnia ze nie mam stalej pracy, matka mowi mi o tym ze mam 33 lata i nie mam meza. Wkurza mnie to.

to z czego żyjesz?:Opewni za forse rodziców:O

masz juz 33 lata wyprowadz sie

A moje rodzenstwo? czemu sie nie wyprowadzi? brat sprowadza sobie konkubine do domu, znosi do domu trojke dzieciakow. Siostra rowniez przyprowadza do domu bachora i to ma byc w porzadku. Ze wszyscy razem mieszkamy na kupie. Z reszta za co sie wyprowadze, jak mam tylko taka dorywcza prace? za co wynajme mieszkanie,oplace czynsz? zaplace rachunki. Nie mam na to pieniedzy.

bogatego? a tylko żerujesz na rodzicach:P

A czemu mam sie wyprowadzac? kobieta powinna mieszkac z rodzicami do czasu kiedy nie zalozy rodziny. Moja siostra to co innego, ona ma dziecko wiec powinna mu zapewnic mieszkanie. Moj brat tez powinien najpierw zapracowac na to by potem plodzic dzieci, a oni rodzicom z dzieciakami z walili sie na glowe. Mnie to przeszkadza bachory biegaja po calym domu, ciagle balagany, dzieciece bojki a ja musze to znosic.

To się nazywa PATOLOGIA.

Tak! To jest patologia, moje rodzenstwo znosi dzieci do domu, i nie patrza na to jak ich bachory sie zachowuja. Probowalam rozmawiac ze swoim bratem, ktory nie ma dzieci na temat tych krzykow, ale on nawet nie zwraca na to uwagi. Mowi ze radosnie jest slyszec glos dzieci. Juz nie moglam i powiedzialam mu prawde ze zona zostawila go dlatego ze jest glupi a nie dlatego ze jest bezplodny. Prosze powiedzcie mi co ja mam robic. Nie mam stalej pracy! nie mam mieszkania! jestem bezsilna.

Wyprowadzka... i praca.. dla ciebie to jest najlepsze rozwiązanie..

Poszukaj sobie dobrze płatną prace i się wyprowadż.Dzisiaj są takie czasy że o swoim mieszkaniu mozna pomarzyć,kredyty to zabójstwo.Mlodym rodzicą nic innego nie pozostaje jak mieszkać z rdzicami.Wynajem pochłania całą pensje.Tak jest u nas,ja pracuje na wynajem,mąż na życie,o dzieciach nie myślimy bo nas nie stac.Można mieć szczęscie i złapać dobrą partie,bogatego męza.Zycze powodzenia.

beznadziejna jesteś :D

Jak możesz się kurwa cieszyć, że Twój brat jest bezpłodny?! A co do dzieci... Nic dziwnego, że ich nie lubisz, stare panny tak mają. I nie chodzi mi o wiek, a o mentalność. Wyprowadz się jak Ci źle i nie pierdol. Zamiast wymagać od wszystkich innych, zacznij od siebie.

sory ale jestes w takim wieku ze juz od dawna powinnas sie sama utrzymywac!Stawiac warunki to bedziesz mogla ale u siebie we wlasnym domu. Jak mozna byc tak pustym i smiac sie ze ktos , tym bardziej z najblizszej rodziny jest bezplodny??!!! I skąd się tacy ludzie biorą to ja nie wiem. Żal mi Twoich rodziców że mają taką córkę