Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Proszę o radę

POMOCY!!!

Polecane posty

Gość Proszę o radę

Proszę o pomoc niech ktoś mi napisze czy jego dziecko tak miało i wyszło z tego!!! Dziecko rok i dwa miesiące jest w szpitalu ma tak: wymioty, gorączka, biegunka i ostra wysypka z białymi krostami! Lekarze rozkładają ręce bo stan od pięciu dni się nie polepsza , a wręcz pogarsza! Dziecko niknie w oczach, schudło przez te dni około 5 kilo, już nawet nie ma siły płakać prawie nie wydaje głosu, z oczu wielkich zrobiły się szparki malutkie i strasznie są przygaszone!!! Bardzo proszę niech ktoś napisze czy zetknął się z takim stanem u dziecka i czy wyszło z tego?! Dziecko nigdy nie chorowało, a tu nagle taki stan!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyy...
przede wszystkim musisz wierzyć. Poza tym dzieci mają wolę walki i chęć do życia. Nie z takich tarapatów wychodziły. Wyjdzie i Twoje. Poproś może o konsultację z inną kliniką, lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????
Mój bratanek miał biegunkę rotawirusową ale niestety nie miał tej wysypki. Był bardzo odwodniony dostawał kroplowki, po kilku dniach mu przeszło. Był w szpitalu z powodu odwodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Właśnie, tylko w jej oczach widać poddanie :( Tak jakby dziecko się poddawało już! Lekarze cały czas robią jej badania ponieważ twierdzą, że nie wiedzą co jej jest! Strasznie przykre!!! Dziecko niknie, a oni rozkładają ręce! Dziękuję za dobre słowo! Cała rodzina się modli, bo nie wiemy co robić! Mała leży w izolatce, poza rodzicami nie wolno nikomu do niej wchodzić! To moja bratanica, rodzice cały czas są z nią w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Właśnie to tak wygląda jak ostra rota, ale ta wysypka i ta utrata masy ciała tak duża dodatkowo! Mój synek też leżał kiedyś na rote w szpitalu, ale po 2 dnach zaczął dochodzić do siebie i nie miał żadnej wysypki. Tu już piąty dzień i jest coraz gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Nie przyjmuje żadnych pokarmów, pękły już jej cztery żyły od tego wkuwania i ma wylewy na rączkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewi454546655
poszukaj informacji w internecie te objawy, albo zmień szpital szukajcie jakiegoś nardzodobrego specjaliste lekarza np. najlepiej Warszawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Szukałam, ale te objawy pasują do wielu chorób, a ja ich nie chcę dobijać, bo rozpacz i tak jest ogromna :( Ja właśnie mówiłam o zmianie szpitala, ale cóż ja mogę ja jestem tylko ciocią, a widzę, że oni ślepo wierzą w to, że obecni ją wyleczą. Pojechała do nich nasza siostra może ona im przemówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
Hej, niestety nie pomoge Ci jesli chodzi o objawy, bo nic na ten temat nie wiem, bardzo mi przykro, ze cos takiego sie przytrafilo temu dziecku, trzymajcie sie i nie poddawajcie, mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok, pomodle sie za zdrowie dzieciatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to
jakieś zakażenie skórne? mogło wywołać ostrą odpowiedź immunologiczną. Szukajcie dobrego lekarza, jakiś większy szpital. Też pomodlę się za malutką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindapinda
Ja tez pomodle sie za tego maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Rodzice małej twierdzą ,że miała tylko styczność z chłopczykiem znajomych ośmio-miesięcznym chłopcem i mała głaskała go po twarzy i kilka godzin po tym to wszystko się zaczęło no i, że to od niego się musiała zarazić. Ten chłopczyk ma tylko krosteczki i nic poza tym! Lekarze stwierdzili, że to zakaźne i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindapinda
i prosze daj znac co z tą kruszynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Dziękuję Wszystkim! Dla nas to straszna tragedia! To jest jedyne dzieciątko mojego brata, a ma już 37 lat. Powiedział, że jeśli ona z tego nie wyjdzie to on sobie odbierze życie, bo ona jest dla niego wszystkim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????
Szukałam w necie rzeczywiście wiele chorób do tego typu objawów pasuje. Jedne dzieci bardzo trudno przechodzą choroby inne prawie wogóle jej nie odczuwają. Miejmy nadzieję, że to coś nie groznego. Nadzieja wiele pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Dziękuję, dam znać koniecznie! Chociażby, żeby inni wiedzieli ku przestrodze, gdyby (odpukać) zetkneli się z taką sytuacją! Ja spać nie mogę, bo myślę, wszyscy bezradni, a dziecko gaśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmkjk
Strasznie mi szkoda waszego malenstwa Ale czuje ze będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Ja myślę jeszcze, że może dlatego, że nigdy nie chorowała, nawet katarku nie miała, to po prostu ciężko przechodzi , bo organizm nie jest zbyt odporny? Bo z drugiej strony jak by było to coś bardzo poważnego to i ten chłopczyk by tak samo chorował, a on ma tylko wysypkę. Tylko pytanie, czy będzie miała tyle siły, żeby to zwalczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmkjk
Ja uważam ze powinniscie szukac innego lekarza moze inny szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????
Też tak pomyślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synuś tez tak gasł jak miał 2 latka- miał takie same objawy oprócz tej cholernej wysypki. Po 11 dniach w szpitalu, podczas gdy na poczatku hospitalizacji jeszcze biegał, lezał jak roślinka i nawet oczu juz nie otwierał. Na własne życzenie wypisałam go z malutkiego zapyziałego szpitala i zawiozłam do wojewódzkiego. Tam mi powiedzieli, że przywiozłam zupełnie zeszmacone dziecko i stan jest tak powazny, że nie mogą mi niczego obiecać. Okazało się, że był tak odwodniony, że był na skraju wyczerpania. Wlewali w niego non stop kroplówki- przez dwie doby bez przerwy. Dziecko w oczach wracało do życia i po 5 dniach byliśmy w domu! Trzymam i za Twoją bratanicę kciuki! Tylko trzymajcie rekę na pulsie i jeśli obecni lekarze nie robią nic albo czujecie, że za mało to działajcie! Tu nie ma miejsca na uprzejmości czy lojalność i zastanawianie się czy tak wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
A i powiem Wam jeszcze coś! Lekarze z takimi objawami położyli ją na normalnym oddziale z innymi dziećmi, ale żadne z przebywających tam dzieci na szczęście się jeszcze nie zaraziło, dopiero dzisiaj gdy stan się tak bardzo jeszcze pogorszył wzięli ją do izolatki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J szewcuzef
Prosze was przeniescie ta mala do innego szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????
Wystraszyli sie o inne dzieci rzeczywiście zmieńcie szpital. Spróbuj porozmawiać z rodzicami może się zgodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Proszę cały czas, żeby ją przewieźli, ale nie wiem dlaczego się oni łudzą, a widzą co się dzieje z dzieckiem:( Dziękuję Wszystkim za wsparcie, a szczególnie Pani, która opisała przypadek swojego synka, dała mi Pani nadzieję :) Niech mi Pani napisze, czy w poprzednim szpitalu nie dawali mu kroplówek? Bo jej dają cały czas i nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaaaaaaaaaaaaaaaaaateeeeek39
Koniecznie zmiencie szpital najlepiej na wojewodzki... niedawno zmarło u nas 3letnie dzieciątko, też zgasło w szpitalu w ciągu 3 dni... możliwe, że rotawirusy albo pneumokoki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poprzednim szpitalu dawali mu jedną butelczynę na dobę, a kiedy szłam na dyżurkę prosić żeby go nawodnili bo ma spierzchnięte usteczka mówili mi, że od dawkowania kroplówek są oni a nie ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o radę
Dziękuję Joan-ga!!! Napisałam tam, zobaczymy. Ja też cały czas mówię o zmianie szpitala, ale podejrzewam, że moja siostra jak zrobi porządną awanturę to ją przeniosą, bo tak to nie wiem na co oni liczą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze, może oni będą mieli jakiś pomysł! Trzymam kciuki i modlę się ! Będę tu zaglądać bo martwię się o Maleńką, wiec koniecznie napisz jak się coś wyjaśni! I spróbuj trzymać głowę do góry, choć wiem jakie to trudne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×