moja córka uzależna się od TV

Mała ma 1,5 roku, akurat jest chora i siedzie z nią w domu, nie interesują ją zabawki czy inne zabawy tylko musi byc włączony telewizor, wie już ze na Mini Mini są bajki i podaje mi pilota zeby jej przelaczyc, potrafi wtedy się zawiesic i patrzy w kolorowe obrazy bez ruchu.... jak jej tylko wyłącze to jest placz,marudzenie i nie umie sobie znalesc miejsc.....mam sie marwtic?

Pilot należy tylko do ciebie!!!!!! Umawiasz się z córcią, że może obejrzeć tylko jedną bajkę, a potem wyłączasz TV, może sobie płakać ile wlezie, ale ty tu rządzisz! Następnie organizujesz jej jakąś fajną zabawę, bawisz się 15 minut i zostawiasz ją samą, gdy ona się zajmie na dobre czymś tam po czym możesz powrócić do swoich obowiązków. Jeżeli nie poświęcasz jej za dużo czasu, to niech już lepiej ogląda bajki, bo aby dziecko nie siedziało przed TV, ty musisz się z nią bawić, to chyba jasne jak słońce dla mądrej matki!

bo pewnie wyłaczasz jej bajkę w połowie. Też bym się skurzyła gdyby ktos wylaczył mi serial w połowie... Ty decydujesz co robi twoje dziecko, nigdy odwrotnie!

to po jaką cholerę (za przeproszeniem) ją do tego przyzwyczajasz?! pozwól jej obejrzeć jedną czy dwie bajki i koniec. będzie płakać ale po jakimś czasie przyzwyczai się do tego.