Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piparambyła

moj facet jest bankrutem...nie umiem mu pomoc...

Polecane posty

Gość piparambyła

Słuchajcie, może wy poradzicie mi co robic, mój partner ( 47l) ma powazne problemy finansowe, dlugi rosna w zasraszajacym tempie... nie umie podjac zadnych decyzji odnosnie zamkniecia firmy badz zwolnienia kilka chocby pracowników, mowi, ze nie ma na nic siły, ze nic nie ma, ze wszystko starcił i nie chce mu sie zyc, ze boi sie juz wstac z lozka. Nie umiem mu pomoc , nie wiem co robic, wciaz powtarza , ze nie ma nikogo, a ja polykam lzy bo ma przeciez mnie, ma rodzinę, ma dom, a on mysli tylko jak uciec od wszystkiego co go otacza....co ja mam robic? zostawic go z jego myslami samego? Mam wrazenie ze im barzdziej probuje mu pomoc, tym bardziej on ucieka, im bardzie przekonuje go, ze ma przeciez mnie tym bardziej mowi ze musi zniknac zeby nie robic innym problemów, ze nie jest w stanie nawet zapenic mi bytu.. Nie wiem jak z nim rozmawiac, poradzcie vcos moze ktos byl w podobnej sytuacji, serce podwowiada by trwac przy nim, rozsadek zas, ze im bardziej go pcoieszma tym ejst gorzej i moze na jakis czas odsunac sie od niego tak zeby mogl p[odjac jakies decyzje...zebrac mysli? Mam wrazenie, ze on odbiera moja chcec pomocy jako rodzaj osaczania go...Dzis wtał zrobil trzy kroki od lozka po czym wrocil do niego mowiąc ze on sie bpi wyjsc z domu, nic nie je... To byl silny, niesamowicie silny facet, zbudowal ogromna firmę, ktora teraz niestety pada, ja nie uwazam ze to koniec swiata, ze mozna sprzedac ja i otworzyc mniejszą, ze mozemy wyjac nasze mieszkanie i miec kase, jest tysiac rozwiązan a on wcia zpowtarza ze nic nie ma ze stracil wszystko i nie ma nikogo....poradzcie...czuje się bezsilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piparambyła
podnoszę...niech ktoś coś poradzi, jak z kims takim rozmawiac...a moze wlasnie nie rozmawiac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piparambyła
......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes chu&#173jem
idz z nim do psychologa to nie zart serio pisze ,on juz ma depresje i nie wiadomo jakie mysli mu hcodza po gloowie...poradz sie jakiesgo prawnika czy kogos takiego co ma zrobic w obecenej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusstus
Prowokacja jak 2+2=4 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piparambyła
On nie pojdzie do psychologa, ale widze ze cos bardzo zlego sie z nim dzieje, nigdy nie mowil takich rzeczy, ze nie chce mu sie zyc, a juz dzis mnie przeraził....tym jak wstał, wrocil do lozka , to ze powiedzial ze on sie boi wyjsc z domu....nie pojdzie do psychologa, psychologow uwaza za konowalow i naciagaczy, juz jakis czas temu mu sugerowalam, naprawde sie o niego boje. Ja widze tysiace rozwiazan on zadnego, mowi tez takie dziwne rzeczy ze czuje jakby od kilku lat jakas zła siła ciagnela go w dol, ze wszystko czego sie dotknie obraca sie w bloto, ze juz nie dlugo to sie skonczy((( to brzmi jak grozba samobojstwa!!!! ), nie pomaga mowienie ze ma synow, rodzine, mnie....z dnia na dzien jest coraz gorzej, od kilku dni wchodzi do domu wypija duszkiem szklanke whiski i zasypia na fotelu wiec nawet nie mam jak z nim porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piparambyła
Justus, to nie prowokacja, ja naprawde nie wiem co robic, jak z nim rozmawiac. Z dnia na dzien ten facet zamineia sie w rosline a ja nie umiem mu pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zlekcewaz tego ale badz
przy nim, ja bym zadzwonila na jakas niebieska linie czy inne cudo i zapytala co robic w takim przypadku. znam kilka przypadkow samobojstw u mezczyzn mniej wiecej w wieku twojego faceta, wlasnie na skutek jakiegos niepowodzenia w pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×