Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawa mamusia :)

grzaniec w ciąży?????

Polecane posty

Gość Ciekawa mamusia :)

Witam. Kupiłam sobie dzsiaj grzaniec zbójnicki firmy Loyd tea. Mam takie pytanie czy mogę go pić jeśli jestem w 16 tygodniu ciąży? Proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jest w nim alkohol?
no to masz odpowiedź. druga sprawa - ile ty masz lat? 15? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniamona
no wlasnie glupie pytanie zobacz czy jest alkohol i masz odpowiedz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam jest alkohol instant, chyba 1%, ale jesli sie zaleje herbate wrzatkiem, to i ten watpliwy 1 % sie ulotni (temp. wrzenia alkoholu etylowego 78 stopnie, o ile pamietam) takze kafeteryjne zolzy, wyluzujcie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady odbilo wam
mozesz wypic, bez przesady dziewczyno nawet jakbys jednego zwyklego grzanca wypila to nic by sie takiego nie stalo nie jestes chora tylko jestes w ciazy, jedno piwo to nei zagrozenie, podobnie jak kanapka z maslem orzechowym - wszedzie pisza, zeby pewnych rzaczy unikac, nie przesadzac, bo w duzych ilosciach moga byc szkodliwe - ale bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniamona
mi lekarz mowil ze minimalny % alkoholu u kobietyu to jego X razy wieksza ilosc u dzieciaczka poniwaz on ma tyle razy mniej krwi a alkohol przez lozysko normalnie przenika i nawet szampan jest szkodliwy ale jak chcesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi lekarz mówił, że odrobina alkoholu np. czerwonego wina, które nota bene ma właściwości rozkurczające nie zaszkodzi a jedynie pomoże. Poza tym, że ma właściwości rozkurczające to wprawia mamę w dobry nastrój, uspokaja co wiąże się z odczuciami dzidzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniamona, a racjonalne argumenty do Ciebie trafiaja? czy tylko slepo powtarzasz 'nie wolno, nie wolno, nie wolno...' nawet jesli tam jest ten rzeczony 1 % alkoholu, to zwyczajnie WYPARUJE zanim zdolasz wypic tego 'grzanca' :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdas
taaa. nic nie szkodzi? Tylko dziwne dlaczego nie, skoro dziecko nie ma jeszcze wykształconego metabolizmu alkoholu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala12345678
ja pilam jak pojebana pod koniec ciazy i urodzilam zdrowa coreczke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka29lat
ja w ciąży od czasu do czasu wypijałam lampke czerwonego wina, lub prawie całe piwo. w sumie to tak średnio raz na 2-3 tygodnie, najbardziej na początku ciąży. karmiąc piersią też czasem piłam tyle, co wyzej napisałam. a raz nawet, jak dziecko miało 5 miesięcy (spało już całe noce), to na imprezie urodzinowej męża wypiłam - uwaga - 2,5 butelki półlitrowego "żywca". czyli w sumie 1,25 litra piwa. a 6 godzin po wypiciu ostatniego łyka karmiłam dziecko, wtedy było nadal na samej piersi dziecko ma 3 lata, zdrowe, wesołe, pełne energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykle jestem bardzo tolerancyjną osobą na kafe. ale alku w ciąży nie toleruje żadnego. i nie zgadzam się z tym ze jedna lampka to nic takiego. wystarczy poczytac w necie. mały dzieciaczek nie ma jeszcze zdolnosci trawienia alkoholu. nabywa tę umiejętność z wiekiem. picie alkoholu nawet w małych ilosciach to podtruwanie dziecka, zalewanie go trucizną. przykro mi ale tak jest. róbcie jak chcecie. moje zdanie jest takie ze jesli przez 9 miesięcy ktos nie potrafi wytrzymac bez "małego piwka" albo "lampeczki wina" to może ma z tym problem hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żeby nie było ze jestem gołosłowna , bardzo prosze: artyluł na temat dlaczego nawet kropelka, jest zła: http://www.benc.pl/czytelnia/107/alkohol-w-ciazy/ a dla autorki: moje zdanie jest takie: musisz pić tego grzańca? moze zrób sobie herbatki owocowej i nie będzie problemu. zamiast oszukiwać się i zastanawiać co wyparuje a co nie wyparuje... może lepiej mieć czyste sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa mamusia :)
Mam takie wrażenie jakbym napisała o skrzynce piwa że chce wypić w ciąży a nie o można powiedzieć praktycznie czymś co prawie nie ma alkoholu. Ale napiłam się łyka tego grazńca i jakoś mi nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie luz juy
Dajcie luz autorka napisala tylko o grzancu a nie o litrze wodki. Prawie kazdy gin powie wam ze np lampka wina czerwonego nie szkodzi od czasu do czasu. A z takiego grzanca to juz wogole wyparuje alkohol. Wiec dajcie luz, bo ten kto najwiecej zaprzecza ze nie wolno itp to pewnie sama pila a teraz sie wyrzeka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej przestańcie z tym trawieniem alkoholu :-D Dziecko nic nie trawi bo mama już dostarcza w cząsteczkach. No i fakt że dostarcza pólprodukty alkoholu, które jak wiadomo "nie wiadomo jak wpływają na płód". Nie wiadomo bo nie było badań na kobietach w ciąży, bo są nieetyczne. A zgubny wpływ alkoholu prorokuje się poprzez objawy u dzieci alkoholiczek. A więc nie wiadomo jak wpływa i czy wpływa, lekarze poza Polską czasem go dozwalają w rozsądnych ilościach.... a u nas wolą chuchać na zimne i zbaraniają z góry.. tak zresztą jak wszystkiego... jak byłam chora w ciąży to pani w aptece bała mi się sprzedać nawet wit. C :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerażające jest to co piszecie. nie pojmuję jaki problem jest w tym by powstrzymac się od wypicia małej ilości alkoholu w ciąży. i nie mówie tylko do autorki ale tez do innych pań ,ktore wypowiadają się o tym jak to "przysłowiowa lampka wina" nie szkodzi. jest to dla mnie przykre odtłumaczanie sobie problemu. przeciez to nie jest dyskusja o serach plesniowych, cytrusach czy innych nie wskazanych produktach w ciąży. jest to dyskusja o alkoholu - ktory jak wiadomo, dzieciom spozywac w polsce nie wolno... a co dopiero małemu nienarodzonemu dziecku. skąd się bierze ta znieczulica? czy naprawde przez 9 miesięcy nie można się powstrzymac nawet od takiego grzańca z paczki? dla samej zasady, przyzwoitosci? przeraza mnie tez ta jednomyślnosc. wszystkie twierdzicie "to nic takiego!", "nie przesadzajmy" ,"ta co mowi zeby nie pic , pewnie sama pije tylko nie chce się przyznać" a już najbardzej przerażające jest stwierdzenie "alkohol w małych ilościach jest nawet wskazany". taka niestety jesy kultura w polsce ,że picie jest społecznie aprobowane i nawet kobieta w ciąży nie powinna być "dziwolągiem" i sobie odmawiać. i nie pisze tego stricte do autorki - pisze do was wszystkich, które się tu tak nonszalancko wypowiadacie o piciu w ciąży. skrzynka wódki czy kieliszek wina. w jednym i drugim przypadku to zawsze upijanie nienarodzonego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXxX12
Autorka nie pisała o piwie, czy winie, ale o herbacie z przyprawami korzennymi, cynamonem, goździkami, imbirem i sproszkowanym alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
picie w czasie ciazy? palenie? a fuj! jak mozna tak truc swoje dziecko? łozysko nie jest zadna bariera dla takiego maluszka. przepuszcza wszystko. substancje smoliste, powodujace raka, alkohol powodujacy w przyszlosci zespol FAS... a tlumaczenie, ze alkohol jest wskazany, bo odpreza matke? toz to po prostu szczyt wszelkiej glupoty! marihuana tez odpreza :) wiec dlaczego zabraniac kobietom w ciazy? ehh... troche wyobrazni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co, ale przy okazji tematu pojawiły się inne wypowiedzi popierające picie alkoholu podczas ciąży w małych ilościach. i ja własnie pisze nie tylko do autorki ale i do innych pań. a ten grzaniec o którym mowa to zapewne grzaniec zbójnicki z firmy loyd, faktycznie w torebkach jak herbatka z małą zawartością alkoholu. co z tego jednak ,że z małą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MADELINE OH!!! NO W KOŃCU JAKAŚ PRZYZWOITA WYPOWIEDZ!!:) BO JA JUŻ SIĘ TU CZUŁAM JAK JAKAŚ WARIATKA ,ŻE POTĘPIAM NAWET OKAZYJNE PICIE W CIĄŻY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FatCat- zgadzam sie z Toba, ze w naszym kraju istnieje spoleczne przyzwolenie na picie alkoholu, czy to w czasie ciazy, czy w ogole. znane "ze mna nie wypijesz?", czy wiele innych przykladow. picie alkoholu w czasie ciazy to szczyt neiodpowiedzialnosci. wystarczy wyobrazic sobie, ze jest sie zamknietym w malym pomieszczeniu, w ktorym smierdzi za przeproszeniem gownem i takie samo gowno ma sie codziennie do jedzenia. mile, prawda? i wmawianei sobie, ze jeden kieliszek nie zaszkodzi to moim zdaniem mydlenie sobie oczu, ze nie ma problemu. bo kazda normalna kobieta jest w stanie przez 9 miesiecy nie pic. jezeli nie jestes w stanie, masz problem. i to spory. pozdrawiam Ciebie FatCat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka29lat
Tak się składa, że mieszkam za granicą i tam zaszłam w ciąże, tam urodziłam dziecko i tam nadal mieszkam.... więc tu nie chodzi o żadne społeczne naciski, przyzwolenie itd. tylko o mój wybór i poparcie ze strony męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czy gdyby temat brzmiał "czy mogę zjeść troszkę zzieleniałą kiełbaske w ciąży" to było by tu tyle wypowiedzi w stylu "pewnie! jak jest tylko troszke zielona to możesz!!" tylko troche jadu kiełbasianego nie zaszkodzi ci napewno!! z trunkami alkoholowymi jest tak samo. co z tego ze tylko trochę, że mała porcja, że jeden procent itp. trucizna to trucizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka29lat
FatCat, to może wyjedź na inną planetę jak będziesz w ciąży..... tak chyba byłoby najlepiej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, ja jestem w ciąży:) i nie pije!:) przykro mi, że niszczę wam komfort "okazyjnego" picia w ciąży. nic nie poradzę, takie mam poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×