Co to za chłopak :(

nie dosyć że widzimy sie tylko w soboty wieczorem i niedziele to napisał mi ze jutro nie przyjedzie:(( ma ktoś z was tez tak?? jestesmy razem ponad rok i nic sie nie zmienia:( tylko weekendy razem:( to jest ponad moje siły;(

Jak Ci to przeszkadza, to sobie odpuść, lepiej nie będzie. Ja 3 lata się męczyłam, wkońcu nie wytrzymałam i go zostawiłam. Okazało się, że mógł się ze mną częściej spotykać, ale poprostu wolał siedzieć sam ze sobą.

ja ze swoim widywałam się raz w miesiącu, teraz raz w tyg - jest ok. bywa kurewsko trudno ale warto dla milosci

no ja z moim co 2/3tygodnie na weekend od 3 lat i dobrze mi z tym. po co ci chlopisko non stop przy tobie?

skoro ma takie potrzeby, to dlaczego nie? A miłość nie istnieje.

często myślałam by to zakończyć,ale gdy pomyśle ze już byśmy mogli nie być razem to żyć mi sie odechciewa... miłość to jest ale chyba tylko z mojej strony;(

a daleko macie do siebie?to moze ty pojedz do niego?

Dlaczego twierdzisz ze to miłość tylko z twojej strony?

a czemu tak rzadko?

i dlaczego jestescie na odległość?ile macie lat?

Ja żyłam ze swoim chłopakiem 3 lata na odległość, on mieszkał w Holandii ja w Polsce, teraz pojechałam do niego, razem mieszkamy i jest fantastycznie, nie raz rozstawaliśmy się z powodu odległości, ale zawsze do siebie wracaliśmy i nie możemy bez siebie żyć ;) Jeśli na prawdę się kochacie warto czasem poświęcić się dla miłości lub po prostu porozmawiać ze sobą ;)) powdzenia! ;*

ja tak mam od pieciu lat

z jakiego powodu nie moze czy nie chce jutro przyjechac?daleko do siebie macie?

MOJ OT BY SIEDZIAL 24 GODZINE NA DOBE ZE MNA WKURZ AMNIE TO NA MAKSA

ok.40 km,ja bylam u niego tylko raz a czemu nie mozemy sie spotkac? bo musi isc na rezurekcje jak nie chodzi do kościoła to przypomniało mu sie ze jutro musi isc:/ ja mam 20 on 22

z tego co pamiętam rezurekcja jest w Wielki Piątek czyli dzisiaj;O

tzn z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę w nocy.

niestety u niego w sobote

czytam Twoj temat Ninka. hm. my się spotykamy od miesiąca dopiero.