Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna facetea............

jestem z facetem który łapie dołki

Polecane posty

Gość dziewczyna facetea............

i jak łapie to nie czuje potzreby kontaktu ze mna i sie odsuwa mam dosc ciagłego pocieszania i uzalania sie nad nim... we wtorek juz widziałam ze cos z nim jest nie tak, w srode nic sie nie odezwał ..ja tez, no bo ja sie czesciej odzywam wiec on tez by mógł, w srode ja sie odezwałam chwile gadalismy, dzis tez ja..odpisał..ale naweet nie spytał co u mnie wczoraj napisał ze cos mu sie dzieje i sie izoluje ze czasem nie che mu sie gadac, chce byc sam, nie chce mu sie z domu wychodzic ,a czasem ma ochote gdzies wyjsc, spotkac sie poprzytulac i cały dzien dzis tez sie nie odezwał..a moglibysmy sie spotkac przed swietami mam ochote mu napisac, ze szkoda ze o mnie zapomina, i w przy tych wszystkich jego wydumanych problemach mogłby czasem pomyslec o mnie i o tym co ja czuje jak sie spotykamy to jest miło i fajnie, jak ma dobry nastroj to sie odzywa i pisze i se spotykamy ale nie chce zeby moj zwiazek zalezał od jego nastrojów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanthe
nie zmienisz tego. ;) on się nie liczy z tym, co czujesz mówiąc Ci, że Cie nie potrzebuje i chce pobyć sam. - miałam bardzo podobny przypadek.. pare dni temu powiedzial, ze nie chce mnie w swoim życiu, bo mnie nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogusia alusia
ja te z była z takim skończyło się tragicznie - daj @ to napisze do ciebie, bo teraz musze spadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
rozmawialismy na ten temat, powiedział ze cieszy sie ze mnie ma, ze ejstesmy razem, ale czasem ma takie dni ze woli pobyc sam to tez nie ejst tak ze np nie odzywa sie do mnie nie spotyka a prowadzi zycie towarzyskie i wyłazi z domu, po prostu, siedzi w domu zamartwiajac sie byle czym, i mysli co mu nie słuzy za bardzo powiedziałam ze mi jest przykro ze tak jest ze mi zalezy, ale szczerze mam dosc szoda ze sobie facet robi taka krzywde, bo to naprawde zajebisty facet, tylko ze sam sobie robi krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
awera1@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe że cierpi na depresje, a wtedy polecałabym się udać do specjalisty, tacy ludzie kiedy łapią doła lubią być sami ze soba i nie znosza byc pocieszani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
myslicie ze powinnam mu tak napisac ::szkoda ze o mnie zapomina, i w przy tych wszystkich jego wydumanych problemach mogłby czasem pomyslec o mnie i o tym co ja czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerakosola
ciekawe jakbyscie mieszkali razem co by bylo? moim zdaniem, zawsze bedzie mial jakies problemy, bedzie sie ciagle obrazal, ze moglas np powieziec cos nie tak przy znajomych i wyszedl na takiego a takiego.mam na mysli, ze nie ma zapewne dystansu do siebie i beda z tego problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerakosola
jak napiszesz "wydumanych", to bedzie wiedzial, ze masz go za dziwaka i nie lizysz sie z jego uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
on lubi jak go pocieszam i słyszec dobre słowo, bo jest mu miło. ale wiem ze lubi byc tez sam w takich chwilach a ja tez nie chce sie narzucac a depresje i ząłamanie nerwowe przeszedł rok temu i brał tabletki, a teraz mysle ze mu powraca, nibby wszystko jzu było ok...ale widac jednak nie a szkoda bo to naprawde super facet, tylko przez te stany wszystko psuje, jak go poznałam to był radosny promienny, a teraz ciagłe dołki, zalezy mi na nim, ale nie chce go ciagle nienaczyc i czuc sie zepchnieta na 2 plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
no wydumanych to moze nie napisze ale chce zeby wiedział ze zawsze go moge wspierac w ciezkich chwilach ale jesli bym widziała ze zalezy mu na ym i na mnie, a w momencie w którym tego nie widze, to mi jest ciezej 100 razy..staram sie i chce zeby było dobrze miedzy nami, ale tez mi czasem brakuje sił :( a jeszce mam okres wiec juz w ogle mam nastroj rewelacjqa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam tak samo
Też uwielbiam samotność, mam depresję i czasami, a może nawet przeważnie, wolę sama spędzać czas gdy mam doła niż słuchać gadania innych. Być może twój facet po prostu jest typem samotnika. Ja też w towarzystwie potrafię być wesoła itd, ale tak naprawdę czekam tylko aby wrócić do domu i zostać sama ze sobą, tylko wtedy czuję się 100% dobrze. No i jeśli mówisz, że jego problemy są wydumane, to szczerze mu współczuję dziewczyny, która nie traktuje go poważnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
traktuje jego powaznie, ale to ze jego problemy sa wydumane twierdzi nawet on, po prostu depresja go doapda ale realnych problemow nie ma..jest zdrowy, ma kase, dobra prace, dziewczyne której na nim zalezy, jest zdrowy ma przyjaciół którzy go spieraja...nie ma realnych problemów tylk depresje to jest jego problem, i chciałabym mu pomoc bo sie meczy, a szkoda mi go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisterV
Tolerancja polega również na tolerowaniu problemów ludzkich. Nie siedzisz w jego głowie, dlatego nazywasz to "wydumane problemy". Przez te stany wszystko psuje?... Patrzysz na wszystko z poziomu "ja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam tak samo
to do psychologa z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
jak go poznałam to ciagle mówił ze cieszy sie ze nie che byc juz sam, ze był sam ponad rok, ze teraz czas na zmiany w jego zyciu, ze wszystko sie ułozy, itd był pełen pozytywnej energii i zapału i tego ze wszytsko bedzie dobrze a nagle cos sobie powkrecał i nie wiem jak mu pomoc moim zdaniem powinnien znowu odwiedzic swojego lekarza, zanim depresja dopadnie go na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisterV
W depresji każdy problem jest realny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
to raczej on patrzy na siebie z poziomu "ja"....bo ja ciagle mysle o nim, nie mówie mu ze masz wydumane problemy...tylko tak uwazam, niestey depresja to choroba i dopada bez powodu,nawet jak bardzo jej nie chcemy i wszytsko niby jest dobrze, tylko dziele sie z wami swoimi odczuciami zawsze jak ma doła to go pocieszam i staram se byc mila jak tylko moge i go wspierac, i on to ocenia ale tez widzi i nie chce zebym sie meczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisterV
Problemu mogą być w sumie też WYNIKIEM depresji. Najpierw odpowiedz sobie czy w ogóle zależy Ci na nim, czy na Twoim stanie jaki czujesz przy nim gdy ma dobry humor. Wbrew pozorom to nie to samo. A co do depresji. Serotonina- to hormon odpowiedzialny za odczuwanie szczęścia. Niedobór serotoniny to właśnie depresja- postaw się na jego miejscu, on czasami nie umie poczuć radości. To tak jak by ktoś Tobie nagle zabrał szczęście. Jak widzisz to realny problem, nie WYDUMANY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisterV
Przepraszam, nie chciałem Ci dotknąć. Może on woli bez pocieszania po prostu- widocznie musi pobyć trochę sam z sobą. Za to ja mogę Cię pocieszyć, że najgorszy okres dla ludzi ze skłonnościami depresyjnymi właśnie mija, może niedługo będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
widzisz jego depresja sie wzieła z tego powodu ze zerwanie kilkuletniego zwiazku połtora roku temu go załamało wczesniej nie mial takich problemów mnie na nim zalezy, jakby nie zalezało to dawno bym odeszła, mysle ze inna dziewczyna nie wytrzymałaby tego dłuzej po prostu by zwiała w koncu napisałam tylko czys ie spotkamy jutro, juz nie bede robic mu wyrzutów tylko po prostu sie spotkam z nim, o ile bedzie miał ochote...to wtedy porozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
ktos cos doradzi jeszcze:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
a to sobie pogadałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
olał mnie totalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Zasugeruj mu ponowną wizytę u lekarza. I nie słuchaj, że jesteś egoistką. To normalne, że chcesz czuć się kochana i potrzebna. Musisz tylko zrozumieć jedną rzecz, a mianowicie fakt, że to nie jest jego egoizm i nie liczenie się z Twoimi potrzebami, tylko choroba, która nie pozwala mu normalnie funkcjonować. Skoro mówi, że chce z Tobą być, to znaczy, że tak właśnie jest. A, że nie interesuje się Tobą, to nie dlatego, że mu nie zależy, a temu, że w takich chwilach, co ciężko zrozumieć zdrowej osobie, kontrolę nad jego emocjami i postępowaniem przejmuje choroba. Porozmawiaj z nim szczerze, powiedz, że nie możesz już patrzyć jak się męczy i idź z nim do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×