Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patinkton

Cierpię!Kocham a nie mogę z nim być;(

Polecane posty

Gość dfdfdfdfdfdfdfds
gdy jest duże uczucie to się doszlifowuje związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretka fretka
Jestem stuprocentowo przekonana, że jeśli rzeczywiście jest miłość, to warto stanąć na głowie, żeby pojawiły sie jej owoce. Mimo, że trudno, że boleśnie. Tak jak poprzedniczka pisała, można sie dotrzeć. Miłość nie pojawia się ot tak dla kaprysu. Nie pojawia sie też na zawołanie..... To jedyna rzecz, dla której warto poświęcić wiele. Reszta funta kłaków warta. Facet, życzę Ci nagłego olśnienia i sił. A może jeszcze wiary w siebie. Ja przeszłam długą, bolesną drogę i teraz jestem szczęśliwa. Dlatego trzymam kciuki i życzę Ci/Wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra wymówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emillo
Zaciekawił mnie ten wątek. Moja była dziewczyna, też pożegnala się w podobny sposób. Twierdziła, że kocha, ale ja zasługuję na kogoś lepszego niż ona. Wyobraźcie sobie jak się z tym czułem. Przez trzy lata czekałem, pełen nadziei, że wróci. Nie wspomnę o tym, że winy w sobie szukałem. Czekałem na jej przebudzenie, bo skoro ona kocha, ja kocham, to jak mogło być inaczej? I nie chciałem słuchać tłumaczenia znajomych, że z tym kochaniem, to tylko zasłona mojej byłej. Łatwiej jej bylo odejść, mniejsze wyrzuty sumienia itd. A mi idiocie nawet nie przeszkodziły w czekaniu jej dwie kolejne przygody z innymi facetami. Nie powiem, że żałuję tych trzech lat. Ale pewnie byłoby dla mnie lepiej usłyszeć prawdę, że coś się wypaliło, albo, że nie pasujemy do siebie. Szybciej bym się pozbierał, łatwiej by bylo. Myślę też, że jesli ktoś kocha, ale ma watpliwości i to poważne jak Facet___, to powinno się odejść i wrócić dopiero jak się jest pewnym, że to to. Ale swojej kobiecie nie powinno sie w głowie mieszac. Raczej nie mamy do tego prawa. I w drugą stronę, oczywiście też. Bo to tak jest, że jedno zrzuca z siebie coś, a to drugie cierpi bez sensu, tylko dlatego, że ktoś nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAAA .............
Ja mam podobny problem .... Byłem z dziewczyną 3 lata z czego 2 mieszkaliśmy u mnie , wszystko szło pięknie , aż do pewnego momętu ... Pisałem z koleżanką na gg a ona była tak zazdrosna , i źle odebrała tą rozmowe .... skończyło sie to tym , że ona pisała z innym i ja żle odebrałem tą rozmowe .... Rozstaliśmy sie i nie było by w teym nic dziwnego gdyby nie to , że rozstawaliśmy i zchodziliśmy sie juz kilka razy :/ ... Cały proble tkwi w tym , że bardzo ją kocham a ona mnie ( wiem bo gadaliśmy o tym ) Wiemy , że nikt nie zaakceptuje naszego związku ... ( ponownie ) Za dużo słów padło ... I co jak myslicie co powinienem zrobic ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×