Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dirty Freak

MOJA NARZECZONA NIE CHCE SIĘ ZE MNĄ KOCHAĆ!!! :(

Polecane posty

W SUMIE NIE WIEM OD CZEGO ZACZĄĆ. NIGDY NIE MYŚLAŁEM, ŻE WYLĄDUJĘ NA FORUM I SZCZERZE TO NIE CZUJĘ SIĘ Z TYM NAJLEPIEJ ;-( JESTEM Z MOJĄ MAXYMALNIE SEKSOWNĄ I ZADBANĄ KOBIETĄ 3 LATA, ROK W NARZECZEŃSTWIE. JEST 3:00 RANO. PO RAZ KOLEJNY MOJA NARZECZONA ZASNĘŁA TOTALNIE MNIE IGNORUJĄC, WIEDZIAŁA DOBRZE,ŻE MAM NA NIĄ ZABÓJCZĄ OCHOTĘ,BO WCZEŚNIEJ BRALIŚMY RAZEM PRYSZNIC I PODKRĘCIŁA MNIE NA MAXA. JESZCZE WCZEŚNIEJ NATOMIAST WRÓCIŁA Z PRACY PO CZYM PRZYGOTOWYWALIŚMY WSZYSTKO NA ŚWIĘTA ITD. WIĘC ROZUMIEM, ŻE MOGŁA BYĆ ZMĘCZONA TYLKO PROBLEM TKWI W TYM, ŻE ONA JEST ZAWSZE ZMĘCZONA :-/ KIEDYŚ UPRAWIALIŚMY MIŁOŚĆ FRANCUSKĄ, ANAL ITD. ALE JA POTRZEBUJĘ TEGO W WIĘKSZEJ CZĘSTOTLIWOŚCI. ONA NP TUŻ PO SEKSIE JEST W STANIE POWIEDZIEĆ "NO TERAZ NA MIESIĄC SPOKÓJ". SZCZERZE MOGĘ POWIEDZIEĆ, ŻE JESTEM NIMFOMANEM JEŚLI TAKIE SFORMUŁOWANIE W OGÓLE ISTNIEJE HEH JEJ WYSTARCZYŁO BY RAZ W MIESIĄCU CO DLA MNIE JEST CHORE. WIĘC PROBLEM TKWI W TYM,ŻE ONA BARDZIEJ JEST NA "NIE" NIŻ NA "TAK".PROSZĘ O WASZE OPINIE I PORADY...PANIE SZCZEGÓLNIE,DZIĘKUJĘ ZA WASZ CZAS...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
ja jestem ze swoim facetem trzy lata, razem mieszkamy i pracujemy w tej samej firmie, na początku znajomości robiliśmy to po kilka razy dziennie na kilka sposobów, potem raz w tygodniu, potem coraz rzadziej. Ja nie mam ochoty, ponieważ po odstawieniu hormonów boję się wpadki, a jestem nieuleczalnie chora, więc nie mogę mieć dziecka, ale najważniejsza przyczyna tkwi w tym, że ludzie nudzą się sobą po jakimś czasie zwłaszcza gdy cały czas przebywają ze sobą, pewnie zagościła u Was rutyna jak u nas, poza tym czasami jestem zbyt zmęczona żeby chciało mi się zaspokoić jego. Niestety z tego co wiem od znajomych tak się dzieje w długoletnich związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butolog
masz pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Ja tylko nie rozumiem jakim cudem dopiero po 3 latach to jest problem, skoro ona zawsze była zmęczona? Z własnego doświadczenia powiem Ci smutną prawdę - różnica temperamentów, szczególnie tak duża jest nie do przeskoczenia w związku. Bo ani ona nie ma zamiaru się zmuszać do niczego("no teraz na miesiąc spokój"). Ani Ty nie wytrzymasz z seksem raz na miesiąc na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza rada to wyłącz caps lock. Przyjęło się że pisanie dużymi literami odpowiada okrzykowi więc proszę nie krzycz. Po drugie mam podobny problem z żoną po 20 latach. I widzę że są dwa wyjścia albo zaakceptujesz częstotliwość współżycia albo sobie poszukasz innej partnerki. Trzeciej drogi nie ma. I zapomnij o tym co będą Ci radzić. Kolacje przy świecach, wyręczanie w obowiązkach, wspólny wyjazd. Ok to może zadziałać ale tylko na chwilę, okazjonalnie po czym wszystko wróci do punktu wyjścia. Czyli raz na miesiąc :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otakotak
zgadzam sie z przedmowcami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×