Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaki zakatek swiata

jak sie pozbierac? jak zapomniec?

Polecane posty

Gość jaki zakatek swiata

wczoraj sie rozstalismy. ja zerwalam. nie byl w porzadku do mnie. on teraz dobrze sie bawi a ja siedze i wyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAskrajuASKAASKA
a konkretniej czemu zerwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki zakatek swiata
zerwalam bo flirtowal z innymi, rozmawial z nimi na gg, wymienila sie smsami. taka zdrada emocjonalna. przestalam ufac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mialam kochana i zaluje do tej pory choc minely prawei 2 lata od rozstania ze sama tego nie zakonczylam tylko pozwolilam zeby po tym wszystkim on opuscil mnie i w dodatku zdradzil:)mysle ze Twoj w koncu tez by to zrobil... nie masz czego zalowac bo jakby mu zalezalo na tobie to by walczyl iz wie ze rozstanie nastapilo z jego winy nie ma co pielegnowac toksycznych zwiazkow tylko je zakanczac zycie jest zbyt krotkie i wartosciowe zeby tracic i marnowac czas na jakis niewypal zobaczysz poznasz innego i bedzie ci o niebo lepiej i bedziesz strasznie szczesliwa ze wtedy zakonczylas ta znajomosc a temu facetow bys juz nigdy nie zaufala ja probowalam i dostalam za to jeszcze kopa w postaci zdrady . Badz z siebie dumna i tylko i wylacznie tyle ze jestes silna i nie pozwolisz sobie na brak szacunku brawo !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajmislowo
witaj. przerabialam to jakies pol roku temu. Dowiedzialam sie od jednej laski, ze moj facet z ktorym bylam 4 lata wteedy pisze do jednej panienki, chce sie z nia spotkac itd. ze zlosci, wscieklosci i wogole zerwalam z nim. Bylam na niego tak wsciekla, bardzo to przezylam, najgorsze jednak bylo to, ze on przeprosil mnie w smsie po 4 latach zwiazku! nie chcial juz ze mna byc.. nie tego sie spodziewalam.. myslalam, ze bedzie mnie blagal na kolanach,zebym do niego wrocila. a on nic. W kloncu sie spotkalismy.. powiedzial, ze chyba juz mnie nei kocha.. zalamalam sie. Potrafilabym mu wybaczyc te pisanie zeby tylko do mnei wrocil, kochalam go ponad zycie. przez tydzien nic nie jadlam, nie spalam po nocach. w koncu on zaczal spotykac sie z jakas malolata.. to calkiem mnie rozbilo. prosilam go jak glupia zeby do mnie wrocil- alez ja bylam glupia... hehe ae minelo kilka tygodni i wiele rzeczy do mnie dotarlo, poznalam fajnego chlopaka, z ktorym zajebiscie mi sie rozmawialo. stwierdzilam, ze wcale nie jest mi tak zle bez niego.. przestalam do niego pisac, chcialam na nowo ukladac zycie.. i wtedy.. on zobaczyl, ze ja znikam z jego horyzontu.. ze moze mnie stracic i wtedy przylecial i blagal na kolanach zebym do niego wrocila.. no i moze glupia jestem, ale wrocilam do niego i jestesmy ze soba i czuje sie dobrze, czuje sie kochana wiele zrozumialam przez to rozstanie... mysle, ze kochac, znaczy wybaczyc, ale wiadomo,ze nie wolno na to pozwolic,zeby facet zdradzal.. tez pisalam na roznych forach, ze nie moge sobie poradzic, jak zapomniec itd.. to nie pomoze.. poprostu zacznij zyc tak jak on, om wczesniej to zrobisz tym mniej bedziesz cierpiec. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×