Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie jestem dłużnikiem

Ludzie którzy nie spłacają kredytów i olewają windykację są żałośni

Polecane posty

Gość Nie jestem dłużnikiem

Windykator do nich dzwoni, a oni go obrażają albo się rozłączają. To żałosne. Są zwykłymi złodziejami, gdyż wiszą komuś pieniądze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie żałosna jest już osoba która bierze kredyt zupełnie bezmyślnie, pod wpływem impulsu na ,,a jakoś tam będzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie to mega zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csdas
zalosne to jest upominanie sie o pieniadze. Jak glosi przyslowie "Ten kto daje i zabiera ten sie w piekle poniewiera".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danikoo
zalosne jest upominanie sie po swoje?? postaw sie w sytuacji gdy pozyczasz komus np 5 tys zl a ta osoba ci ich nie oddaje. Nie umpomniałbyc sie idioto??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ludzi
którzy biorą kredyt mieszkaniowy a potem mają zawirowania w spłacie i nawet nie pofatygują się na rozmowę do banku. Ja jako doradca okazuję chęci pomocy i porady takim ludziom,a oni nawet nie odbierają telefonu z banku. I w takiej sytuacji nie zostaje nic innego jak właśnie zgłosić ich do winykacji. Stracą mieszkanie, wyrzucą ich na bruk, ale widocznie ja to bardziej przeżywam niż oni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do csdas
kredyt to nie jest zadne danie czegos komus. oni nikomu nic nie daja, tylko pozyczaja. a debile nie odbieraja telefonow z banku, tylko mysla ze jakos to bedzie. niech ich komornik oskubie z czego sie da. frajerzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irminia
Wzielam pozyczke z BPH,niestety po 2 latach splacania stracilam prace.Dzwonili,gadka szmatka...mowie co i jak...ze wiecej niz 200 zl nie jestem w stanie dac.A do nich jak grochem o sciane.Uslyszalam ze najmniej moge dac 290 zl.I tak na konto przelewam 200 zl,wydzwaniaja i w kolko im gadam.Bo co ich zbawi placic te pol roku dluzej? Nie dociera.Juz nie odbieram tel,robie swoje.Przysylaja co chwile upomnienia.Nie moglam przeciez przewidziec ze strace prace,ale nie uchylam sie od nieplacenia.Co za tepi ludzie tam pracuja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do irminia
taka ich praca i procedury, poza tym chca cie nastraszyc zeby pozyczala np. od rodziny albo poszla pracowac na czarno, byleby splacic to. chca cie zmobilizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia2010
dokładnie, zrozum że oni też pracują i nie chcę stracić pracy...tę pozyczkę to powinni Ci wydłużyć wtedy mniejsze raty byś miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowac trza
i splacac kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×