Tnę się

Dlaczego na brzuchu tak ciężko się tnie? na rękach krew zalewała mnie. Zmieniłam miejsce, bo nie będę cały czas w długich rękawach, na brzuchu, boli bardziej, ale za nic krew nie leci, może przez to sadło ..Wiecie czemu? aa i czym najlepiej? Żyletka odpada, próbowałam zwykłymi nożami ale są za tępe, narazie jestem przy nożyku z piłką...

powodzenia

pią elektryczną, debilu :)

Potraktujcie to poważnie.. Debilko jak już..

Ja się tnę siekierą.

idź do psychiatry

dziękuję za pomoc..

Uwazam ze konar z drzewa hebanowego bedzie najlepszym rozwiazaniem. Rany ciete wyszly juz z mody, teraz licza sie obrazenia obuchowe - najlepiej wygladaja na glowie.

tu nie chodzi o modę, tu chodzi o odreagowanie, nie mam skąd brać już papierosów i alkoholu, a jestem za wielkim tchórzem, by skończyć żywot..

Autorko ... pierdolnij sie w lep ... upij na maxa i idź spać ...

to zacznij pędzić bimber

Wlasnie konczenie zycia jest oznaka tchorzostwa. Nie masz jak odreagowac? ja do odreagowywania uzywam gitary i bynajmniej nie wyrzadzan nia sobie zadnych ran. Zamiast niszczyc lepiej budowac, przynajmniej satysfakcja jest.

cześć Szejku

Czesc Mini Mouse.

ja też innym nie wyrządzam krzywdy. Wszyscy mają mnie głęboko. Łącznie z domownikami.. a gitarę miałam, ale mi zabrali.. bo hałas robiła..

Witam znalazłem Super Serwis na którym za zbieranie punktów dostajemy atrakcyjne Nagrody. Możemy Także grać w różnych loteriach. Jak zarejestrujesz się z tego linka to otrzymasz 60 punktów na start! http://123konkurs.pl/pl/partnersprogram/15339.html

to zacznij zyć na złość innym :D

To znajdz sobie nowe hobby, ale przestan sie samookaleczac bo to jest chore. Nie wiem co moze Cie odstresowywac, sama musisz sobie znalesc zajecie.

wiem, że to jest chore, za każdym razem żałuję, że sobie takie rzeczy robię..

zajmij sie czyms

Skoro sama widzisz ze nie przynosi to nic dobrego to przestan to robic. Zacznij z tym walczyc. Skad w ogole to sie wzielo u Ciebie? Samo okaleczanie nie lezy w ludzkim zachowaniu. To zdecydowanie odstaje od normy.

to po cholere tak robisz................... do psychologa idz

odruchowo. Na spokojnie w życiu bym tego nie zrobiła, ale jak się prawie każdego dnia słyszy, że jest się główną przyczyną samobójczych myśli własnej matki.. to mam gdzieś, że to jest nienormalne..

Ja ostatnio uzylam srubokretu i dlugopisu, zrobilam sobie dziury, krew lala sie siurem, bolalo jak szlag, pozniej wyszly fioletowe since, a slady sa stosunkowo niewielkie.

Czyli to Twoja matka jest chora. Jest to zwykla choroba psychiczna i nie powinnas przywiazywac wagi do takich slow wypowiedzianych przez Twoja matke.