czy to normalne zachowanie faceta

to co myslicie ze przez telefon jak sie spyta o co mi chodziło, to kontynouowac temat czy sobie darowac, czy powiedziec ze mam dosc takiego traktowania ogolne mam ochote mu powiedziec, ze zasługuje na kogos komu bedzie na mnie zalezało i doceni mnie a nie zawracac sobie głowe kims kto ma mnie w dupie i w sumie bez roznicy mu jest czy sie widujemy czy nie

no ale jak mu powiesz, to co tutaj napisalas, to on Ci odpowie, ze kochanie nie masz racji, zalezy mi na Tobie, tylko teraz mam duzo zajec w domu, bo swieta-musze mamie pomoc; a potem mam prace... ale wkrotce to sie zmieni... wiesz, ze zawsze jak jestesmy razem to jest super... bla bla bla bla bla a dalej bedzie tak samo jak dotad :o

moim zdaniem usiadzcie i szczerze porozmawiajcie. U mnie tez sie przez miesiac dziwnie zachowywal.. wiec zaczelam rozmowe. Okazal sie ,ze nie wiem co d omnie czuje i chce pobyc osobno jakis czas :-(

ja nie chcialam pobyc osobno, bo ja ksie kogos kocha to nie po to, zeby byc osobno... i rozstalismy sie po roku. Ale powiem Ci ,ze tez byl taki raczej nie do konca otwarty i na pewno mnie kochal (czulam to i widzialam) , ale mu przeszlo. Tylko nie wiem dlaczego ...

my juz przeprowadzilismy taka rozmowe, ale zdecydował ze bedzie sie starał i postara sie zebym sie lepiej czuła przy nim i co? i gówno:D

Dziewczyno, jesli Ty po 4 miesiacach masz takie problemy z tym facetem to naprawde... uwierz... lepiej nie bedzie. I mysle, ze wiele osob, ktore tutaj zagladaja zgodzi sie ze mna:o

bzyknął :) teraz zainteresowanie spada :) norma :)

u mnie po roku sie zaczelo psuc tzn jemu przestalo zalezec...

wiecie co ja wiem ze macie racje bo to sa problemy kilkuletniego zwiazku a nie 4 miesiecznego ja to wiem ale czasem sobie mysle, ze lepiej byc w takim czyms, móc sie przytulic, spotkac czasem, spedzic razem wieczór niz byc sama znóww

mam pytanie, jak szybko poszliście do łóżka? czy seks jest jakiś fantastyczny czy tylko udany? dodatkowo facetowi nijak na rękę straszenie ciążą, po 4 miesiącach na pewno taka wiadomość nie zbliża

Z twojego ostatniego postu wyziera desperacja jakbys miala co najmniej 40 lat... kobieto, nie mozesz miec takiego podejscia do zycia, bo swiadomie skazujesz sie na nieszczescie i nieudany zwiazek... teraz przeciez i tak nie przytulasz sie, tylko swoje zale tutaj wylewasz, wiec po co Ci to? Poza tym z takim podejsciem do tematu mam wrazenie, ze jestes w stanie zrobic zbyt wiele, zeby nie byc sama... a to nie o to chodzi...

awera ,ja Cie rozumiem w 100%. Ja tez bym chciala sie przytulic, czuc bliskosc, ale nic na sile. Ja bym nie chciala zeby ktos mnie nie kochal.

akurat na ciaze zareagował ok, przutulił i powiedział zebym sie nie denerwowała i powiedział zebysmy poszli po test zeby sie nie stresowac..to ja sie bardziej stresowałam:O akurat to nie ejst powodem jego milczenia...na pewno poszlismy po 1,5 miesiaca do łózka tylko nie piszcie mi tu ze za szybko czy wolno, bo na poczatku spotykalimsy sie 4 razy w tyg po 6 h... i był wielki szał i fascynacja z obu stron, wiem ze to nie przez to!... sex jest super

awera, a gdzie poznaliscie sie?

poznalismy sie przez znajomych, mamy wspolna kolezanke

No nie wiem... napisalam juz wszystko co sadze na ten temat... nie ma sensu sie powtarzac... wiadomo, ze Ty i tak podejmiesz sama decyzje... tylko nie badz z nim z leku przed samotnoscia... bo najgorsza jest samotnosc we dwoje... powodzenia :)

skoro seks jest super to moze bedziecie ze soba z tego powodu.. u nas seks nie byl jakis extra, raz lepiej raz gorzej ...

moze gdyby seks byl swietny,pozostalibysmy razem. A tak to facet stwierdzil ,ze bedzie jeszcze gorzej i tyle..

kurcze, coś mi nie pasuje jakiś powód musi być jesteście w najlepszej fazie swojego związku, a tu już problemy...nieco dziwne jak dla miłości czy "miłości"

dzieki za dobre rady w sumie nie chce sobie psuc nastroju na sieta ale zrobie tak, jesli zadzwoni to normalnie bede gadac jakby nigdy nic jak cos wspomni na temat tego co mu pisałam to zleje temat..i powiem ze nie ma o czym gadac...,bo przez pare minut rozmowy i tak do niczego nie dojdziemy a jesli odezwie sie na gg..to albo przeprowadze rozmowe i wyleje wszystko co mam i zakoncze znajomosc tesktem ze zasługuje na kogos kto mnie doceni i zobacze jego reakcje albo jak sie spotkamy nastepnym razem to wygarne wszytsko prosto w twarz i to by było najlepiej

Awera - zachowuje się normalnie, mój też ma czasami takie akcje. Od 8miu lat ;) ja mam 22, jak, zaczynaliśmy byłam dzieciakiem, ale kocham drania bardzo

normalnie to raczej pojecie wzgledne jak dla mnie nienormalne

no dla mnie co najmniej dziwne!!! I ja bym tak nie chciala zyc.

moja rada - daj sobie spokój. Byłam z podobnym kolesiem i bujałam się z nim kilka lat. Wciąż mysląc, ze wróci, że będzie i był na chiwlę potem zaś brak niby czasu. Ale on już po 30-tce i nadal nie wie czego chce. I wiesz co pożegnałam się z nim. Bo pisł co jakis czas co słychac itp. bez sensu. I wiesz co odpisał? napisał "dobrze".Ta krótka odpowiedź niby krótka, a mówiaca wszystko. Ucieszyła mnie, bo już wiem że nie strace więcej czasu...

kilku lat z takim traktowaniem bym nie wytrzymała ale własnie to jest takie wkurwiajace...czesc co słychac wszytko w porzadku i koniec...no takie cos doprowadza mnie do szału...

jeszce nie zadzwonił łajza!!

heh zadzownił i na wsteipie usłyszała, co to za bzdety wipisuje na gg ze w ogole nie wie o co m chodzi i o co mam pretensje:D uroczo

idiota ten twoj facet

w sumie to ja mam podobnie, tylko dłużej już to trwa. znam faceta 5 lat, przyjaźniliśmy się,potem byliśmy parą. nie jesteśmy razem od września, ale kontakt mamy raczej dobry, częsty, w tym roku znowu zaczęło iskrzyć... zalezy mi na nim jako mężczyźnie, więc cieczyłam się że udało mi się znowu go sobą zainteresować jako kobieta. no i tak sobie rozmawialiśmy na gg, esemeski ciepłe i cisza od tygodnia. nie odzywa się, ani nie odp na esemesy, na gg nie bywa (mowił,że ma problem z laptopem).. ciekawe czy mi w ogóle życzenia świąteczne złoży.. przykro mi strasznie. podejrzewam,że albo kogoś ma albo jest jakiś inny powód tego olania. w każdym razie nie przyjmę tłumaczenia,że nie miał jak się ze mną skontaktować (bo np brak neta czy brak kasy na komie) bo gdyby chciał to by mógł nawet od kolegi czy matki wysłać mi esemesa żebym chociaż się nie martwiła. olać? opierniczyć mocno czy mocniej jak się 'już' odezwie??

mówi do mnie tak myslałem ze jestes u siostry od czwrtku czy wczoraj a ja mówie wiesz jakbys przez ostatnie 3 dni zapytałbys sie co u mnie słychac to bys wiedział ze jestem w domu:O zal