Po co z punktu darwinizmu i ewolucji kobiecie inteligencja?

Przecież powiedzmy sobie szczerze- jesteście niczym innym, jak chodzącymi inkubatorami, których jedynym prawdziwym celem w życiu jest znalezienie samca o odpowiednich genach, rozmnożenie się i odchowanie potomstwa. Do tego nie potrzeba zbyt rozwiniętego IQ... Natomiast do zadań samców należało zdobywanie pożywienia, obrona swojego terytorium przed innymi ludźmi, wykonanie narzędzi które to umożliwią- czyli nasza inteligencja była ciągle rozwijana, a kto temu nie sprostał miała mniejsze szanse na przeżycie i w efekcie naturalnej selekcji ginał, wyłączając swoje geny głupoty. Kto nie wierzy, niech spojrzy i porówna na dokonania mężczyzn i ich wkład w naukę, a kobiet... ... Przykro mi inkubatorki

" celem w życiu jest znalezienie samca o odpowiednich genach, rozmnożenie się i odchowanie potomstwa. Do tego nie potrzeba zbyt rozwiniętego IQ" tym zdaniem strzeliłeś sobie samobója - to raz dwa - o teorii Darwina i późniejszych odkryciach wiesz tyle co kot o teorii Wielkiego Wybuchu amen

A czytając porady o odchudzaniu nie rozwijam swojej inteligencji :-O?

Kobiety tworzyly wspolnote - w kupie razniej, wiadomo, kiedy faceci szi polowac. Na dodatek w spoleczenstwach o osiadlym trybie zyciakobiety zajmowaly sie rolnictwem - stad u nich kult plodnisci - matki ziemi, a nie jak u koczownikow, nieba, gwiazd i in (np. indoeuropejczykow)

żeby umiały wybrać z bandy męskich debili, imbecyli, leni, brudasów, troglodytów, nierobów, impertynentów tego, który bedzie w stanie spłodzić coś co przeżyje przynajmniej do kolejnego rozmnażania