JAK PODERWAĆ FACETA Z "INNEJ BAJKI"???

Laski pomózcie... od jakiegos czasu spodobal mi sie pewien facet, ktory jest muzykiem sesyjnym i gra na roznego typu koncertach, wspolpracuje z artystami, wystepuje nawet w muzycznych programach tv.spodobalo mi sie jak gra gdyz uwielbiam ten instrument, a on doslownie zahipnotyzowal mnie:) nie moglam oderwac oczu... postanowilam go poznac :P napisalam do niego na facebooku, ze zafascynowala mnie jego gra i chcialabym kiedys miec przyjemnosc uslyszenia go na zywo:) Odpisal mi, ze jest mu bardzo milo, i zaprosil mnie na swoj koncert jesli bedzie blisko i bede miala ochote wpasc. nie wiem tylko czy bylo to oficjalne zaproszenie na swoj koncert jako słuchaczki, czy tez jest otwarty na to by sie poznac blizej...:/ Teraz za kilka tygodni bede miala mozliwosc wyjazdu do Warszawy a normalnie oboje pochodzimy z Pomorza:). nie wiem co robic, zeby nie wypasc na napalona showbiznesem malolate:) Dodam, ze bardzo lubie muzyke i spiew, ale nigdy nie edukowalam sie profesjonalnie w tym kierunku, jestem typowym "samoukiem". Ludzie nie mam pojecia co robic... czy napisac mu wiadomosc ze bede w warszawie, zaproponowac blizsze poznanie? czy moze on nie jest zainteresowany... Pomozcie prosze jak to trafnie rozegrac:) moze ktoras miala podobna sytuacje?pozdrawiam wszystkich z kafe:)

Grzecznościowo napisał,jako artysta kocha widownię.Nie dorabiaj ideologii.:)

PERKUSISTA Z "JAKA TO MELODIA" ?:)

napisał tak z grzeczności, a ty napaliłas się na maksa.

czyli to ten perkusista?:D

nie, to nie ten perkusista:) chociaz dziala na podobnej zasadzie;) co do powyzszych wypowiedzi to tez mi sie wydaje, ze chodzi mu generalnie o widownie, choc z drugiej str zawsze mozna sie spotkac i porozmawiac na zywo. nie musze z nim od razu do ołtarza isc prawda??:D ;P zastanawiam sie tylko jak to rozegrac, zeby bylo oryginalnie...;)

On jest akordeonistą z kapeli Staśka Wielanka

ja tam kocham mojego perkusiste z jaka to melodiaaaaa spotkalam sie juz z nim.boski

trcohę naiwna jestes:) Tacy ludzie nie biorą na poważnie fanów. Uważaj, bo jeszcze cię skrzywdzi. Przeleci, nagra i wrzuci do neta...albo podłsuch ci założy i kamery w domu:O

gdyby chciał, to by sam zaproponował spotkanie. Nie pisz.