prezenty nie dla mojego dziecka

mojego brata dziewczyna jest w ciazy. zawsze bylo u nich kiepsko z kasa. albo inaczej. mieli na wszystko tylko nie na rachunki itp wiec rodzinka ma ich za wiecznie potrzebujacych. ja za to rozsadnie obchodze sie z kasa wiec nigdy mi jej nie brakuje, ale bez przesady! otoz rodzina zwariowala na punkcie malenstwa i wszyscy przescigaja sie w prezentach, kupuja co popadnie, brat z dziewczyna jak najbardziej sa za tym, chetnie sie wypowiadaja co by chcieli i co kto moze kupic. ale z jakiej paki ja sie pytam ja mam robic wyprawke maluszka? ja rozumiem kupic cos, to normalne, ale nie przynosic im reklamowy ciuszkow, chusteczek, buteleczek itp. kocham mojego brata, ale ja tez mam swoje wydatki i uwazam, ze gdy dziecko przyjdzie na swiat wystarczy jesli podaruje kilka potrzebnych rzeczy. a nie tak jak reszta kupuje wozki, reklamowy ciuchow i cala mase innych rzeczy, ze oni praktycznie czekaja na gotowe! w koncu to nie moje dziecko jak to jest u was? obkupujecie rzeczywiscie? rodzice dziecka czekaja tylko na prezenty?

To normalne, że każdy kupuje cos dla dzieciątka. Moja siostra tylko zapytana co by chciała, co jej jest potrzebne odpowiadała, ale było jej głupio, gdy każdy się pytał co jej potrzeba. Oni chcieli sami kupic jak najwięcej, ale wiadomo, że nie jesteś w stanie kupic wszystkiego, bo to kosztuje. POmoc nawet finansowa też jest dobra. Zależy czy brat zasługuje :P

chcialabym poznac wasze opinie i doswiadczenia, bo ja nie czuje sie w obowiazku obkupowania brata dziecka

nie oczekuje od ciebie jakis sporych wydatków ?\ kupisz co zechcesz i juz nie wiem o co kaman !

nie mam żadnych doświadczeń w tym temacie, nie jestem i nie będę sponsorką cudzych dzieciaków. Wystarczy mi sponsorowanie mojego "dziecia" ;)

no wlasnie nie chodzi mi o to, ze ja nic nie chce kupic. to frajda kupowac rzeczy dla maluszka. ale to nie moje dziecko i wyjde chyba na najgorsza bo cala rodzinka oszalala i kupuje w nieskonczonosc, jakby brat czekal na gotowe. ja kupilam juz kilka komplecikow i tyle...ale brat juz powiedzial, ze "jak chce" to moge jeszcze cos tam kupic! wkurza mnie po prostu, ze ja zawsze chcialam cos ze swoimi pieniedzmi zrobic, nie roztrwonic ich, a brat zawsze na zachcianki mial ale nic powaznego z kasa nie potrafi zrobic i rodzinka mysli, ze jemu sie po prostu nalezy pomoc :/

No to nie kupuj ! Skoro już mu coś dałaś , to nie musisz mu w nieskończoność kupować! :)