Dziewczyny powinny tracić dziewictwo po 20stce, wtedy będą mieć mniej partnerów

mój kot jest śliczny tylko ze, czy byłeś w związku z taką kobietą i możesz powiedzieć, że nie przeszkadza Ci to, że nie układa Wam się w łóżku?

mój kot jest śliczny Zdradzę Ci tajemnicę. Faceci to normalni ludzie. Także wśród nich są Ci wykorzystujący kobiety, Ci którzy patrzą na nie jak na towar, Ci którzy próbują tylko się zaspokoić, Ci którzy chcą coś z nimi budować, Ci którzy szukają miłości, Ci którzy próbują się dowartościować, Ci którzy... i tu możesz dołożyć setkę motywów. Skreślając wszystkich na pewno oszczędzisz sobie dużo zachodu i dużo przyjemności. A Ci traktujący każdą nieznajomą jako potencjalną prostytutkę są po prostu nienormalni.

twierdzisz więc, ze ja też jestem nienormalna :)

powiem Ci tak. myślałam, że tak jest, że właśnie faceci dzielą się na takich, takich srakich. Ale już parę razy przekonałam się, że nawet Ci z którymi dobrze się dogaduję, którzy wydają się wartościowi itp itd w momencie gdy dochodzi do tego sex to wszystko się psuje, że tak naprawdę im zależy tylko na dupczeniu i tu już nie ma kwestii ich intencji a jest kwestia natury. Ta wasza natura jest po prostu podła i niestety ale drzemie w każdym z Was. Może to jakiś instynkt? Jak kobieta nie lubi sexu to podświadomie czujecie, że nie będziecie mieli z nią zbyt wielu dzieci? ;P

Nienormalne - ktoś lub coś odbiegającego od normy. Dla mnie zdecydowanie się kwalifikujesz. Pytanie czy Ci to bardzo przeszkadza i chcesz to zmienić. Ale uwierz mi, skarżenie się na forum na pewno Ci w tym nie pomoże:) Dobra, ja idę spać, dobranoc:)

no to dobranoc, też mam robotę. a forum to inna trochę bajka. ja dawno przestałam wierzyć, że forum może mi w czymkolwiek pomóc, ale przynajmniej się nie nudzę i KTOŚ MNIE SŁUCHA :D

Nie wiem skad wyssales te teorie, ja stracilam dziewictwo w wieku 23 lat i w ciagu kolejnych 7 lat mialam 16 sexualnych partnerow.

a jak ktos jest prawiczkiem to juz nie ma prawa wymagac dziewictwa?

Po pierwsze ktoś napisał mądrze- dziewictwo powinno się tracić w takim wieku, w którym w razie nieplanowanej ciąży będzie się w stanie urodzić dziecko i je wychować. W wieku, w którym poniesie się odpowiedzialność za czyny. Po drugie nikt mi nie wmówi, że pójście do łóżka w wieku 16, a 20 lat nie ma znaczenia, bo ma ogromne- która 16latka jest naprawdę dojrzała i konsekwentna? Tylko wam się wydaje, że jesteście takie dorosłe. Naście lat to nie jest dobry wiek na rozpoczynanie współżycia. Po trzecie, jeśli kobieta wychowana jest w duchu "seks to nic złego, mogę iść do łóżka z kim tylko chce" to nie ma znaczenia większego czy prześpi się z kimś jako 18stolatka, czy w wieku 21 lat. No chyba, że pierwszy raz przeżyje ze swoim narzeczonym. A po czwarte są jeszcze na tym świecie dziewczyny, dla których stracenie dziewictwa nie jest równoznaczne z "teraz jak już nie jestem dziewicą, to mogę spać z innymi"..

nie zgadzam się z tym, że dziewictwo powinno się tracić w takim wieku, w którym można wychować ew. dziecko. bo to jest trochę jak piernik do wiatraka - traktujecie seks tak, jakby zaraz miało się z tego zrobić dziecko. :/ jak ktoś jest głupi, niedokształcony seksualnie, nieodpowiedzialny i brakuje mu asertywności to jasne, wtedy ma za swoje. Ale przecież nie wszyscy tacy są i to nie jest kwestia osiągnięcia jakiegoś wieku, bo z dojrzałością bywa różnie, niektórzy mają 25 lat a zachowują się jak dzieci. Nikt przecież nie będzie tyle czekać - co, jak się zakocha w wieku lat 18? "Sorry, poczekaj 7 lat aż dorosnę?" Podstawa to właśnie ta asertywność i odpowiedzialność. I to z obu stron.

nie zgadzam się z tym, że dziewictwo powinno się tracić w takim wieku, w którym można wychować ew. dziecko. bo to jest trochę jak piernik do wiatraka - traktujecie seks tak, jakby zaraz miało się z tego zrobić dziecko. :/ jak ktoś jest głupi, niedokształcony seksualnie, nieodpowiedzialny i brakuje mu asertywności to jasne, wtedy ma za swoje. Ale przecież nie wszyscy tacy są i to nie jest kwestia osiągnięcia jakiegoś wieku, bo z dojrzałością bywa różnie, niektórzy mają 25 lat a zachowują się jak dzieci. Nikt przecież nie będzie tyle czekać - co, jak się zakocha w wieku lat 18? "Sorry, poczekaj 7 lat aż dorosnę?" Podstawa to właśnie ta asertywność i odpowiedzialność. I to z obu stron.

tym lepiej