Ktora zapoznala faceta przez internet i jest w szczesliwym zwiazku?

Czy sa tu takie Panie ? pytam z ciekawosci ....

ja poznałam, planujemy związek:)

Jeżeli któraś mnie zdobędzie tu na kafeterii to też bedzie szczęśliwa :P

moja kuzynka męża poznała przez neta. już chyba ponad rok po ślubie są

Tak, ja tak poznałam mojego męża. Obecnie jesteśmy 4 lata po ślubie, mamy roczne dziecko. Poznalismy sie przez internet, mimo iż mieszkalismy 1 kilometr od siebie.

warunek - musi być transseksualistą przed operacją penektomii

Ja zapoznałam;) jesteśmy ze soba do tej pory. Właśnie gra w World of Worcraft a ja siedze na kafe :P

daj se spokój podszywaczu mój :D Komus innemu podokuczaj :P

Ja tez poznałam swoje męża przez internet jesteśmy już1,5 roku po slubie i nie narzekamy :)

Nie, "rzuciłam" go :O

czyli da sie przez net ppoznac kogos normalnego ?

Są i takie i calkiem nieudane.zupełnie jak w zyciu

a jak sie poznaliscie? na czacie czy na forum czy na jakims forum tematycznym?

hejka podpinam się pod temat, mój problem wygląda następująco: już od wielu lat we znaki daje mi się pewna nidogodność.. mój luby regularnie, z wielkim oddaniem i pietyzmem kończy stosunek na mojej twarzy !! jak go ubłagać aby przestał, mi już to dokucza, w dodatku mam chrosty Kaśka

Ja tez tak poznalam sie z moim M. Jak jest? Roznie, raz lepiej, raz gorzej- prawdziwy zwiazek...:) Na poczatku jakis lek, a teraz szczescie, ze cos takiego sie zdarzylo:) Pozdrawiam:)

ja poznałam mojego narzeczonego na czacie wp. Na dodatek pisałam nie z nim tylko z jego kumplem, a że ten mój chłop nie miał powodzenia to tamten mu mnie "podrzucił":) jesteśmy razem 3 lata i 3 m-ce. a dzieli nas 500km

ja

ja poznałam faceta przez internet-jesteśmy ze sobą już 4 lata i już 3,5 roku z sobą mieszkamy

To do mnie pytanie? Ja poznałam męża, przez gadu gadu :) Zerwałam z chłopakiem, ponieważ jakoś nam się nie układało, ale miałam doła bo nie byłam pewna, czy dobrze zrobiłam, wtedy myślałam, że będę żałować.... no i czułam się strasznie samotna, chciałam pogadać, a ze to były wakacje, wszyscy gdzieś wyjechali, na gadu nie było nikogo ciekawego to wpisałam w wyszukiwarkę gadu moje miasto i płeć mężczyzna i znalazłam akurat jego :) Nigdy w życiu do nikogo nieznajomego nie pisałam i nie odpisywałam nieznajomym, a wtedy takie coś zrobiłam.... zaczęliśmy tak se pisać, całą noc pisaliśmy, w końcu umówiliśmy się, że on nagra mi płytę CD z muzyką, którą lubiłam i się spotkamy na przystanku na i mi ją sprzeda :) On miał przyjechac na rowerze i ja też na ten przystanek - to było akurat połowę drogi między nami - a mieszkalismy 1 km od siebie :) No i spotkaliśmy się na tym przystanku, on oczywiście tej CG zapomniał, no to pojechaliśmy sobie na rowerach nad jeziorko i tak już zostaliśmy sobie razem na zawsze :0 Po trzech latach wzięliśmy ślub, teraz mija 7 lat jak jesteśmy razem. I co dziwne, on rzadko siedział na gadu, bo to był komp i gadu jego brata, on miał inne zainteresowania i rzadko dało się ko przy komputerze zastać a wtedy akurat na niego trafiłam :) Ale się rozpisałam, komu to się będzie chciało czytać....ale na wspomnienie mi się zebrało. Wątpię, że poznalibyśmy się inaczej - moja ulica należy do innej szkoły niż jego, wogóle nie mielibyśmy się chyba jak spotkać :) A tak 0 jesteśmy razem strasznie szczęśliwi :)

ale to były czaty, sympatia czy co??