Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kajeczkaaaa

Pomocy :( czy coś takiego może rozwalić związek ???

Polecane posty

bzzz Wiesz jak jest trudno żyć, gdy masz paroletnie dziecko i ono ciągle zadaje Ci pytania, na które nie masz ochoty odpowiadać ? Wraca od ojca i ma zrobioną wodę z mózgu, bo chodzi z nim do kościoła. Gdy dziecko wpada w ten system, to ciężko to zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie różnice mogę rozwalić związek... jeżeli nie potraficie się z sobą dogadać. chodzi o pewien kompromis... ja jestem niewierząca, mój facet tak. Pozwole mu ochrzcić dziecko, ale na tym koniec. Tzn nie mam zamiaru mówić dziecku o bredniach (co za bóg pozwoliłby na rodzenie się zniekształconych , upośledzonych dzieci - to żadna łaska jak wmawiają księża). Takie jest moje zdanie... Całe szczęście że mój mąż ma liberalny stosunek do religii, ale jak chce wychowywać dzieci po katolicku ja nie będę się sprzeciwiać, ale na pewno nie będę ukrywać swojego zdania o tym. Ale z święconką bym się nie pojawiła w kościele... niby z jakiej bajki... wiecie dziewczyny, musicie się dogadać na ten temat, musi sie pojawic kompromis bo u nas nie ma już problemów na tn temat a wiem, że moggłyby być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynnnnnnnnka
lepiej znajdz sobie ateistę i oboje będziecie narzekać na katolików :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
niebieska chmurka - widzisz ja taka bylam do niedawna, ale dzis wiem Zadnych bredni o jezusie, zadnego pieprzenia ze ma byc mu wdzieczne, to ciemnogrod, za 100 lat nie bedzie kosciolow a ludzie beda sie smiac "wyobrazcie sobie jak dlugo ludzie wierzyli w takie glupoty" kurde tak kocham mojego faceta, ale to ja bede nosic pod sercem dziecko to ja bede je karmic, zmieniac pieluchy i cierpiec z nim gdy bedzie chore, i co ,.... mam cierpiec patrzac jak robia mu wode z mozgu ?? ehh ;(((((((((((( moj facet sie smieje, ze wybiegam daleko myslami ... a ja nie chce po 8 letnim stazu rozstac sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O.przepraszam,ja jestem bardzo tolerancyjna.Nie oceniam ludzi po tym czy chodzą do Kościoła tylko po czynach.A sypianie z kimś przed ślubem nie jest grzechem,jest po prostu niemoralne.Nie będę dyskutować,bo sama dziewicą nie byłam :P ale nie usprawiedliwiajmy naszego pociągu do hmmm,sama nie wiem jak to nazwać?swobody obyczajowej? kwestią wiary,grzechu.Po latach niejedna z nas dochodzi do niekoniecznie takich samych wniosków.I nie mówcie,że swoim córkom mówicie:idźcie i korzystajcie z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
ale ja mam gdzies katolikow przeciez to ich sprawa jak zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
skoro tak jak wcześniej ktoś napisał, święcona woda to dla ciebie tylko woda, to dlaczego nie mozesz potraktować tego jako TRADYCJĘ i OBYCZAJ polski? zrobić coś dla twojego męża? chrzczac swoje dziecko sprawiasz, że nie będzie ono pozniej wyśmiewane przez inne dzieci... my teraz nie zdajemy sobi z tego sprawy, ale dzieci naprawdę z każdych "innosci" się śmieją... chba nie chcesz tego żeby twoje dziecko miało ciezko w zyciu? poza tym chrzcząc je otwierasz mu drogę, gdyby pozniej chcualo w przyszlosci jednak byc osobą wierząca.... uniknie odpowiedzi jaką to nie miało matkę, ktora nie chciala go ochrzcic itp. jak będzie odpowiednio dorosłe to samo zdecyduje. może będzie marzyło w przeciwieństwie od Ciebie o pięknym ślibie kościelnym w białej sukni itp. a ty po prostu uniemożliwisz to swojej córce... tak poza tym... wypisałaś się z kościoła katolickiego???? ps. jak coś to jestem ateistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
nie musze mowic corce, sama na to wpadnie, bo nie ma nic gorszego niz "nie przespie sie, choc mam ochote, bo nie wypada i ktos powie ze jestem latwa:" takie podejscie, to kalectwo i konformizm w najczystszym wydaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
aha czyli jak moje dziecko bedzie kaleka, to ma siedziec w domu bo inne bachory beda sie z niego smiac ?? chrzest to cos wbrew mnie bo ksiadz pyta czy bede wychowywac dziecko po katolicku i co wtedy ?? mam odgrywac szopke ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh co do święconki, to sobie obiecałam, że w tym roku był ostatni raz. Zresztą powiedziałam to mojemu dziecku. A tak a propos, mój tata jest ateistą, mama była jeszcze niedawno bardzo religijna, z czasem też się powoli zaczęła stawać ateistką ( widzę to od niedawna ) - dla niej święta to bardziej tradycja rodzinna, niż przeżycie religijne. Przez to oczywiście zostałam ochrzczona, też próbowano zrobić mi wodę z mózgu, ale mogłam też rozmawiać z moim ojcem i dziadkiem ( też był ateistą ) i chyba dzięki temu nie udało się zrobić ze mnie przykładnej katoliczki. Owszem kieruję się w życiu etyką i mam dosyć głęboko wbite zachowania etyczne, ale nie są one związane z religijnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
jak zechce byc osoba wierzaca to w tydzien zalatwi chrzest komunie i bierzmowanie wiec nie przesadzaj poza tym czemu tak jesteś za chrzczeniem dziecka, któremu i tak wyrzucę z głowy głupoty o jezusie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajeczko,a uważasz,że powinna seksić się z każdym jak jej się jej zachce? Sorki,teraz każdy chce mieć to na co mu przyjdzie ochota.A gdzie szacunek dla samej siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
"wypisalas sie z kosciola katolickiego" wybacz smiech na sali, a po co mialabym to robic ? przeciez to jakiejs smieszne zabawy, wypisywanie sie ... a co placa za to ?? oddaja kase jaka mama wydala na moj chrzesyt ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzz....
kajeczkaaaa tak czy siak nie unikniesz zderzenia z katolicyzmem. Kraj jest katolicki rodzine masz katolicka i trudno . Ja mam to samo obchodze swieta z przyzwyczajenia i dlateo ze rodzina obchodiz przeciez nie zamkne sie w pokoju podczas swiat na kilka dni. Podobnie w czasie slubow i poigrzebow nie mam ochoty chodzic do kosciola ale ide z szacunku do tych osobow w intencji ktorej jest msza. Systemu nie zwalczysz wiec musisz nauczyc sie w nim zyc i starac sie aby nie robic czegos co nie jest zgodne z twoim wnetrzem. I wiesz madrosc zyciowa polega na tym zeby niekoniecznie za wszeka cene afiszowac sie z pogladami czasem trzeba odpuscic ochrzici to dziekco zeby wygrac znacznie wiecej czyli spokoj w zwiazku. I jeszcze jedno wiara jest czyms innym niz nauka kosciola czyli instutucji tworzonej przez ludzi. Mozna wierzyc ale nie zgadzac sie z tym co mowi ta instytucja Zrobisz jak uwazasz ja sadze ze nie ma sensu sie tak spinac. Dzieci maja swoj rozum same moze dojda co akceptuja a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
same matki np w przedszkolu beda sie baly zeby ich dzieci zadawaly sie z twoim nieochrzczonym dzieckiem. tak jest i bedzie. chore spoleczensteo. dlatego ja bede chciala je ochrzcic, bede chciala miec slub koscielny:D ale ostatnio sie dowiedzialam od mojego partnera ze taki ślub jest bezsensem skoro ja nie wierze... a ja chchialalm to dla niego zrobić. no cóż. my się przez to nie rozstaniemy, bo na sile nikomu swojej ideologii nie bede wpychać. jestem ateistką po cichu. chyba że ktoś się wtrąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że może rozwalić związek, jeśli o pewnych rzeczach nie porozmawiacie wcześniej. Warto porozmawiać już teraz, jak sobie to wyobrażacie: ty nie chcesz chrztu, religii w szkole, innych sakramentów, itp., zapytaj czego chce twój chłopak. Na co się godzi, na co nie. Jeśli potraficie wypracować jakiś kompromis, powinno być ok. Jeśli nie no to będzie problem. Ja jestem wierząca, mój mąż ateista, ale wychowywał się w raczej wierzącej rodzinie. Jeszcze przed ślubem ustaliliśmy, że dzieci zostaną ochrzczone, będą mogły chodzić ze mną do kościoła, słuchać o Bogu... Jednocześnie będą wiedzieć, że tata w Boga nie wierzy, że nie każdy jest wierzący, że są także inne wyznania. Dotychczas wiara (lub jej brak) nie stanowiła dla nas problemu, ale co do dzieci to na razie teoria, bo jeszcze ich nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
amita: ??? o czym ty gadasz ? co ma seks do szacunku ?? zabezpieczam sie i wymagam swiadectwa zdrowia od faceta wiec ... szanuje sie bardziej niz idiotki, ktore nie zadaja pieczatki od lekarza "zdrowy: tylko ida do lozka poza tym choc sama mam dopiero pierwszego partnera, mam gdzies co robia inne dziewczyny, i nie wtracam sie do ich doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
nie wypisałaś się z kościoła bo się boisz że bedziesz inna w oczach obcych i bliskich ci ludzi, a tak strasznie wojujesz o braku wiary. zostałaś "przymuszona" przez swoich rodziców do należenia do "związku" katolickiego. jak nie chcesz do niego już nalezec-> wypisz się z tej listy. bądź mądra a nie gdacz tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzz....
któremu i tak wyrzucę z głowy głupoty o jezusie ? Kajeczka wez przystopuj przestan uwazac ze to co ty wyznajesz jestjedyne i swiete bo sama zachowujesz sie jak instytucja kosicola katolickiego. Mysle ze tu jest twoj problem ....... twoje zdanie jest sluszne koniec kropka ma byc tak jak chcesz nie potrafisz madrze sie zachowac i wpsolzyc z ludzmi o odmienych przekonaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
i co mam byc jak inni ? zyc tak jak nie chce dla swietego spokoju ?? nie ma mowy. nie bede szczesliwa, a musze byc bo zycie mam jedno niech inne patafiany naucza sie szacunku a matki kretynki mnie nie obchodza, zyje wsrod idiotek i jakos nie zmienilam sie by byc jak inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzz....
nie taka młoda co za glupoty .... jak ktos nie wierzy nie musi sie wypisywac bo poprostu nie wierzy a wyznanie jest sprawa indywidualna i wewnetrzna a nie regulowana przez jakies ewidencje i listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
bzzz... właśnie o to chodzi . to jest w niej problem.. nie chcesz narzucac swojemu dzecku ideologii to co ten tekst oznacza "wyrzuce te głupoty" ?? w takiej sytuacji ten twoj caly zwiazek sie rozpadnie, nie przez wiarę czy jej brak, ale przez Ciebie, twoj chory charakter i wmuszanie wielu rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
bzz: nie ma porownania nasmiewam sie z zabobonow, glupsze jest gorszenie sie, ze ktos je psa na kolacje, kiedy samemu sie je swinie np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
jakie wymuszanie ? dziecko sie rodzi, ucze je etyki, poznaje swiat .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
to kwestia formalnosci. nie wierzy to niech bedzie konsekwentna i bezpowrotnie zamknie sobie droge do wiary skoro tak bardzo walczy o to zeby jej dziecko nie wierzylo. wg mnie. kazdy uważa co uważa. aha i... .. ..zależy jak leży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzz....
kajeczkaaaa Dziewczyno czytasz co sie do ciebie pisze ?? Chyba nie ... uparlas sie na swoje i nickt ci nie przegada tak sie zawzielas w tej swojej niecheci do katolikow. Badz sobie jaka chcesz tylko naucz sie zyc z katolikami w katolickim kraju i naucz sie madrze postepowac tak aby czegos niepotrzebnie nie rozwalic. Ja nie wierze zyje po swojemu jesli ktos narzuca mi katolickie obrzedy ja bronie swoich przekonan stawiam na swoim ale nie spinam sie niepotrzebnie tak jak ty Sznauje ze ktos ma inne przekonania i zyje w w takima nie innym systemie i dopoki cos nie godzi we mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
zresztą tak czy siak dzięki wam za opinie, no coz musze porozmawiac z moim wspanialym facetem nim zamieszkamy razem, ja bede nieszczesliwa odgrywajac szopki w kosciele i zachowujac sie jak kretynka, ktore w wieku prawie 30 lat oklamuje ksiedza, niczym mala dziewczynka ... "tak bede wychowywac dzieci w wierze" .. dzieki za dyskusje i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczkaaaa
nie wierzę - wiec jakies wypisywanie sie z kosciola jest idiotyzmem : jak mam sie wypisac z czegos w co nie wierze i z czegos w czym nie uczestnize ?? apostazja jest dla debilów - pseudo ateistow, ktorzy robia marsze i takie tam . ok, dobranoc i pozdrawiam, jutro chyba polowa z nas idzie do pracy wiec czas do spania, jeszcze raz dzieki ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzz....
kajeczkaaaa Jak dziekco ma poznawac swiat jak ty masz janse okreslone poglady i ch chcesz uczyc pokazywac ze wiara katolicka to glupoty .... tu je nakierowujesz ze maja nie wierzyc a one maja poznac wiare katolicka inne wiary twoj punkt widzenia i same wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×