Jak traktujecie bycie matką chrzestną

Zauważyłam, ze część osób podchodzi do tego tak - to taka niewdzięczna fucha, gdzie trzeba wydawać kasę. Ja byłam wychowana zupełnie inaczej. Poproszenie na chrzestną to dla mnie wyróżnienie, zaszczyt prawie. Czy teraz chrzestni służą tylko jako osoby, które obdarowują prezentami czy kasa?? Jak wy to odbieracie?? Osobiście Kiedy zostałam poproszona byłam... wzruszona. Nie spodziewałam się.

Milo mi bylo jak mnie poproszono na bycie chrzestna, ale potem bylo przygadywanie od matki dziecka ze o urodzinach sie zapomnialo itp ;/ Jak mialam kase to kupywalam prezenty, teraz jednak odkladam na wesele i nie szastam kasa na lewo i prawo... Ja od chrzestnego NIGDY W ZYCIU nawet LIZAKA nie dostalam... Wiec rozpieszczac innych tez nie bede... Bo nie o to chodzi w byciu matka chrzestna moim zdaniem :)

mowisz "niewdzieczna fucha". Wciaz sie boje, ze ktoras z moich kolezanek wpadnie na ten idiotyczny pomysl. Jedna mi sie odgrazala, na szczescie nie zaszla w ciaze jeszcze ;) Natomiast jezeli chodzi o moje rodzenstwo to bedzie dla mnie oczywistoscia.

ja to traktuje dokladnie tak jak to opisalas;d bylo mi milo jak mnie poproszona bym zostala chrzestna natomiast pozniej wiaze sie to tylko z obowiazkami :) urodziny imieniny komunia bierzmowanie itd prezenty a na dodatek jak dziecko bylo male to jak rodzice wychodzili na imprezey to mala wedrowala do mnie pod opieke:D KOCHAM TO DZIECKO NIESAMOWICIE ALE BYCIE CHRZESTNA NIE OSZUKUJMY SIE TO WIECEJ OBOWIAZKOW I WYDAWANIA KASY NIZ PRZYJEMNOSCI

Hmm różnie bywa wiele osób robi to z przymusu a moje zdanie jest takie jeżeli nie masz ochoty to odmów bycia chrzestnym/ną... Z której strony na to by nie patrzeć to jednak jakaś odpowidzialność.... Oosbiście będę chrzestną synka mojej chrzestnej.. Mam 18 lat i oczywiście jeszcze się uczę, a mimo to bardzo się z tego ucieszyłam, traktuje to jako wyróżnienie a nie przymus.

Ja jestem matką tez byłam strasznie zszokowana ta wiadomością. Ale nigdy rodzice nie liczyli na to żebym coś dawała... O urodzinach też nie pamiętam .. mieszkam 450km od nich i jak raz na rok widzę Chrześniaczkę to jej zawsze coś dam... przeważnie kasa bo tak to nie wiem co jej kupowac bo wszystko ma... za rok ma komunię i to już się martwię co i za ile..........

Zgadzam się z tym że bycie chrzestną to również wydatki. Teraz mam problem czy aby dobry prezent wybrałam: 1. poduszka ze zdjęciem małym 2srebrny łańcuszek z medalikiem plus wygrawerowane imię dziecka 3. Pamiatka chrztu 4. 200 zł w kopercie. Myslicie, ze to wystarczający prezent???

Nie liczy się co liczy się gest..

jejj ja dalam tylko 250 zlotych dwa tygodnie temu na chrzest syna mojej siostry i pamietake chrzstu..

Najpierw chrzciny, urodziny, komunia, 18-stka, wesele, trochę tego jest.....

To uważacie,że to dobry prezent?? Ja już sama nie wiem.

Dziewczyny jak myslicie??

Odkad mieszkam za granica, juz 3 osoby poprosily mnie o bycie chrzestna dla ich dziecka mimo iz wiedza, ze do kosciola nie chodze. W dzisiejszych czasach od chrzestnego oczekuje sie po prostu drpgich prezentow i nie ma to nic wspolnego z tym, aby wpoic dziecku zasady wiary czy tez zajac sie nim, jakby rodzicom cos sie stalo.

Dokładnie, teraz dużo osób wybierając rodziców chrzestnych patrzą na grubość portfela;/ I to dla mnie jest nie do przyjęcia... Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.. Nie wydaje mi się żeby pieniadze miały wszystko załatwić, ale jeżeli rodzice będą utwierdzać dzieci w tym że ciocia czy wujek musi Ci dać dużo kasy to czemu się dziwić,

Tak więc dlatego uważam,że jeżeli ktoś nie ma ochoty być chrzestną/ym to powinien odmówić, bo po co później całe życie żałować.. To mój pierwszy chrześniak, dltego nie mam doswiadczenia i Was proszę o radę _____________________ Ja się cieszę:*:*

Moglibyście się jeszcze wypowiedzieć na temat tego prezentu??? ______________________ Please:)

Czy ktoś moze mi pomóc???