jak mozna tak zyc? mam dosc i nie potrafie tego zmienic:(

zaczne tak od roku moje zycie przypomina koszmar zyje w zwiazku na odleglosc mam beznadziejna prace (jestem po studiach) kiedys bylam zywa dziewczyna choc zawsze mialam swoj specyficzny "wlasny swiat" ale otaczalam sie ludzmi itd teraz kiedy tak wszysko sie nie udaje tzn praca, i generalnie zycie zupelnie stracilam kontakty z kimkolwiek chodze zaniedbana a przeciez podobno jestem ladna dziewczyna , moja praca nie wymaga dobrego wygladu wiec juz zupelnie nic mi sie nie chce czasem tylko mi wstyd jak spotykam kogos znajomego za to jak wygladam co z soba zrobilam i co soba reprezentuje. w szafie mam troche fajnych modnych ubran z reszta co dziwne- na bierzaco cos sobie kupuje czy jakis ciuch czy kosmety.. w miare mozliwosci oczywiscie.. i tak sobie to wszystko lezy nieuzywane, jedynie kiedy widuje sie ze swoim partnerem wracam do zycie mam sile i chec cos ze soba zrobic ale jest to moze 3 razy w miesiacu.. meczy mnie juz to ze wiecznie przesiaduje sama nie mam znajomych przyjaciol..chyba sie ioch w pewnym sensie boje , narzekam ze chodze zaniedbana ale lapie sie na tym ze jak moj facet nie jest przy mnie to po prostu mi sie nie chce.cale dnie przesiaduje w domu jestem jakas wyobcowana dawni zajomi juz dawno przestali nalegac na jakiekolwiek spotkania bo zawsze sie czyms wykrecilam, myslalam o jakims hobby ale za bardzo nie mam na to pieniedzy i czuje jakas blokade wewnetrzmna.. tlumacze sobie ze wszystko sie zmieni jak zamieszkam z moim facetem(niedlugo slub) i jak wkoncu kiedys zmienie prace,, tylko ze teraz sama siebie doprowadzam do jakiejs destrukcji ..pomozcie doradzcie dodajcie otuchy:(

oj, nie użalaj się nad sobą ubierz się modnie lub fajnie dla siebie...używaj kosmetyki zaloguj się na jakimś forum coś poczytaj w necie w końcu na własne życzenie zgnuśniejesz!