chyba nadal go kocham... a juz myslalam ze mi przeszlo....

zle mi z tym.. zerwal ze mna w listopadzie. od jakiegos czasu bylam juz przekonana ze nic do niego nie czuje. i ostatnio jakby wszystkie uczucia wrocily ni z tego ni z owego... na dodatek on twierdzil ze nadal mnie kocha. ale to tylko slowa, jego czyny mowia co innego.. wczoraj dotarlo do mnie ze mu chyba nigdy tak naprawde na mnie nie zalezalo... duzo odleglosc nas dzielila a on zawsze kasa sie wykrecal.. raz ze nie mial pracy byl na zwolnieniu a teraz jak juz pracuje ze moze co najwyzej sie ze mna w srod tygodnia spotkac bo w weekend najwiecej zarabia, wiec to ja musialabym brac wolne od pracy.

dla ciebie w weekend to na 100 % ma kogoś, także odpuść sobie i skup się na szukaniu kogoś innego

nie ma, to na pewno chodzi o kase.. ciagle mi mowi ze ma tyle oplat itd... ale z tego co policzylam to dziennie zarabia 100 zł, a pracuje codziennie na dodatek w weekendy zarabia duzo wiecej. przeciez czasem cala rodzina ma mniej a mimo to to dla niego taki problem. i gada ze jak raz w weekend nie bedzie praqcowal to straci klientow.... :/

A czym on się zajmuje? To był Twój 1szy poważny związek? Ile macie lat?

jest taksówkarzem. ja mam 20 lat on 30. tak to byl moj pierwszy zwiazek.

To dlatego tak mocno to przeżywasz :) Czasem nie waarto :) Czasem miłość po prostu nie wystarcza i tyle..

Czasami miłość nie wystarcza, niestety... Coś mi kafe nawala :/

nie tylko Tobie Ona :D na naszym prawiczkowym topie nie wyświetlają mi się posty :(

Olej go! Mój mi wciskał ciemnotę przez 3 lata, że ma bardzo trudne studia i musi się uczyć. Kiedy mówiłam mu, że moi znajomi, a nawet rodzina, którzy studiują to samo (nektórzy nawet na tej samej uczelni) mają więcej czasu, to odpowiadał: "Widocznie są zdolniejsi". Nie wytrzymałam kiedy przy mnie koleżance z niższego roku opowiadał jaki to lajt jest na tych jego studiach a wykładowcy (których ja miałam za potworów) okazali się przy tej dziewczynie zabawni, niewymagający.

Znowu mi prawiczkowy nie działa :(