komu udało się wyjść z depresji lękowej?

komu udało się wyjść z depresji lękowej? jak sobie poradziliście z tą chorobą?ja jestem w trakcie terapii, lekarka powiedziała, że jest możliwość nawrotu...

mi bo zaczołem sie modlic

ja też się modlę, i leczę się, tylko nie wiem, jak zareaguję, gdy wrócę do poprzedniej sytuacji, która ten stan spowodowała, tzn gdy w październiku wrócę na studia, które ten stan spowodowały, nigdy nie byłam odporna na stres, ciężko mi ocenić czy się zmieniłam, bo teraz jestem jakby w kokonie ochronnym, tzn nie muszę chodzić na uczelnię, biorę leki, rodzice mnie wspierają, więcej się modlę, chodzę do psychologa i do psychiatry, te lęki powiązane z depresją trwały u mnie ponad 3 lata, a zdałam sobie z nich sprawę, jak już było naprawdę ze mną źle

Ja też siedziałam całymi dniami w domu, czułam się bardzo samotna chociaż miałam chłopaka to i tak nie miałam z kim porozmawiać on pracował od 8 rano do pozna wieczorem, w niedziele jak miał wolne to spał, nie miałam nawet z kim porozmawiać... zabronił mi koleżanek i ogolnie znajomych, skasował mi wszystkie numery do znajomych, nie potrafiłam sie odnaleźc bałam sie rozmow z ludzmi, przeszukując Internet trafiłam na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam oczyszczenie aury. Nie liczyłam na wiele. A jednak po kilku sesjach zaczęłam być odważniejsza. Przeciwstawiłam się chłopakowi który tak naprawdę zatruwał mi życie i zakonczyłam ten toksyczny związek. Wzięłam się za siebie. Zaczęłam pracować i schudłam. Teraz mam wspaniałego faceta, dobrą pracę i czuję że podążam we właściwym kierunku.

Moi rodzice się rozwiedli parę lat temu, ale to dobrze bo odkąd pamiętam zawsze były ostre kłótnie, alkohol i ciągłe przeprowadzki, często przebywałam u dziadków, tam czułam się bezpiecznie i dobrze ale nawet wtedy martwiłam się o mamę... Kiedy miałam 14 lat mama wyjechała za granicę do pracy, przez parę miesięcy byłam z tatą ale nie żyło nam się dobrze więc zamieszkałam z babcią i bratem mojej mamy, po roku babcia musiała zamieszkac ze swoim chorym ojcem i zostałam z bratem mamy, nie mogłam się z nim dogadac i z nowu było mi źle, byłam zagubiona i samotna. W szkole zawsze byłam nieśmiała i ogólnie bałam się rozmawiac z ludźmi. Miałam już dość takiego stanu. Przeszukując Internet w poszukiwaniu pomocy dla siebie natrafiłam na stronę http://energiaduchowa.co.pl/?p=21 napisałam o swoich problemach i polecono mi rytuał oczyszczający. Zamówiłam i czekałam na efekty. Pojawiły się dość szybko – już po 2 tygodniach czułam się normalnym człowiekiem co u mnie i tak było czymś dziwnym:) Od rytuału minęło 4 miesiące a ja układam sobie życie jak większość, poznałam wspaniałego chłopaka a negatywne myśli odeszły w zapomnienie.