Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość veeedi

umarła moja matka

Polecane posty

Gość veeedi

zmarła mi matka,wczoraj.Wyzrzucili ja ze szpitala na same Święta bo jej dni były policzone,nigdzie nie chcieli jej przyjąć,bo Święta i przełożeni wyjechali na urlopy.Siostra nie chciała wzywać pogotowia,matka męczyła się ...mój mąż jej wypersfadował i wezwała pogotowie.PO drugiej dawce morfiny powoli zmarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściuchna to ja
........każdy ma inny sposób by przeżywać stratę ukochanej osoby.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
nawet nie mam z kim porozmawiać,zachowanie mojej siostry pozostawia wiele do życzenia.Matka żyła a ona zamiast przedzwonic do hospicjum,czy jest miejsce pojechała do banku żeby wypłacili jej matki pieniądze.Tłumaczyła że matka chciała umrzeć w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
to nie chodzi o nic,ja nie mam z kim porozmawiać,byłam przy matce do końca...dręczy mnie pytanie,gdzie jest teraz jej dusza.Jestem wierząca,ale mam wile wątpliwości.Może powinnam porozmawiać z jakimś księdzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
to nie chodzi o nic,ja nie mam z kim porozmawiać,byłam przy matce do końca...dręczy mnie pytanie,gdzie jest teraz jej dusza.Jestem wierząca,ale mam wile wątpliwości.Może powinnam porozmawiać z jakimś księdzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słow co do twojej siostry
bardzo Ci wspolczuje:( jakos dasz rade ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
to nie chodzi o nic,ja nie mam z kim porozmawiać,byłam przy matce do końca...dręczy mnie pytanie,gdzie jest teraz jej dusza.Jestem wierząca,ale mam wile wątpliwości.Może powinnam porozmawiać z jakimś księdzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
jak można w ogóle zastanawiać się czy wezwać drugi raz pogotowie do umierającej matki???Matka zawsze miała "słabość" do mojej siostry.A ona takie zachowanie.Matka jeszcze żyła,a ona zwiedzała lokale żeby wybrać coś ekskluzywnego na stypę.Jak matka umarła,to wielki lament i wilekie łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściuchna to ja
matka jak mniemam chorowała dłuuuugo. siostra zapewne już dawno pogodziła z tym co nie uniknione i przeżyła to po swojemu wczesniej. zrobiła co uważała za słuszne. nie oceniaj jej surowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
siostra jest starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
w styczniu wykryto nowotwór,nie chciała jechać na onkologię,bo nie miała juz sił,ciągle leżała w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weeedi........
wejdż na stronę ----- kafeteria jak sobie poradzić ze śmiercią najbliższej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
w styczniu wykryto nowotwór,nie chciała jechać na onkologię,bo nie miała juz sił,ciągle leżała w łóżku od stycznia,jak wróciła ze szpitala.To był rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
ok,dzięki za wsparcie i za namiary na strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weeedi........
wejdż na ------kafeteria jak sobie poradzić po śmierci najbliższej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi.. moje kondolencje:(:( mieliście bardzo smutne święta.. patrząc jak się męczy...ale przynajmniej teraz sie nie męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
no właśnie,mi dosłownie ulżyło że juz się nie męczy.W grudniu zmarła jej matka-moja babcia.Wiecie,mama była wymęczona chorobą,twarz wyglądała strasznie,kości odstawały,obwisła skóra...jak zmarła,zmienił się jej wygląd-policzki się zaokrągliły,wyraz twarzy jakby spokojnie spała,jakby miała 10 lat mniej.Dziwne to,ale wyglądała pięknie.Mam nadzieję że to dobry znak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeedi
no właśnie,mi dosłownie ulżyło że juz się nie męczy.W grudniu zmarła jej matka-moja babcia.Wiecie,mama była wymęczona chorobą,twarz wyglądała strasznie,kości odstawały,obwisła skóra...jak zmarła,zmienił się jej wygląd-policzki się zaokrągliły,wyraz twarzy jakby spokojnie spała,jakby miała 10 lat mniej.Dziwne to,ale wyglądała pięknie.Mam nadzieję że to dobry znak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×