Lepsza praca na czarno czy bezrobocie?

Mam męża, dziecko, kończę studia, a mój pracodawca chyba nie zamierza wywiązać się z tego co mówił na rozmowie...Nie wiem co robić, bo praca fajna, spełniam się i realizuję, ale brakuje mi umowy.....Chcę też mieć jakieś wakacje, a jak etraz coś zacznę, to nie będę miała urlopu. Niektórzy pracodawcy chytrzą się i zatrudniają na czas wakacji, bo potrzebują kogoś do pracy, gdy reszta jest na urlopie. Co byście zrobili na moim miejscu?

jak masz prace na czarno to bezrobocie tez

Praca to praca. To że nie dajesz się ograbić rządowi pracując legalnie, nie znaczy jeszcze, że robisz coś amoralnego...

Jeżeli teraz zacznę szukać nowej pracy, to nie będę miała wakacji...Proste..Nigdy nie pracowałam bez umowy, zawsze pracodawcy zależało na tym, abym miała umowę. Jednocześnie moj boss mówi, że jest ze mnie super zadowolony...Trochę go nie rozumiem, a on ciągle mnie zwodzi z tą umową.

tylko, ze goowno ma a nie odprowadzana skladke emerytalna chociazby :O

No właśnie składki....ehhh

ja bym wolala zeby mi nie odprowadzali za nic skladek. Jak przyjdzie co do czego to i tak bede miala z tego jalmuzne, a nie emeryture. Ze o opiece zdrowotnej nie wspomne :O

To co mam robić w tej sytuacji?

ja bym pracowala dalej, po cholere Ci umowa tak na prawde? Teraz na serio zadne skladki Ci nie sa potrzebne...

A co bedzie gdy będę starą babcią, co z moją emeryturą?

ja bym na razie nie szukała nic nowego a po wakacjach dopiero to zmienić

Może tak właśnie zrobię...

mi placa niby skladki... ale jak bede schorowana babcia to tez bede kwiczec, bo przeciez nie wyzyje za to co mi dadza :O Mam nadzieje, ze wtedy juz eutanazja bedzie w Polsce legalna, heh :(