Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rodzina mojej przyszłej nażecz

rodzina mojej przyszłej nażeczonej

Polecane posty

Gość rodzina mojej przyszłej nażecz

wczoraj przy wódce pogadałem se z przyszłym teściem i wiecie co? jestem w szoku! moi przodkowie się chyba w grobach przewracają jeśli wiedzą do jakiej rodziny wchodzę, a więc tak pradziadek mojej narzeczonej to zrusyfikowany Polak, urodził się w Rosji... i razem z bratem z bolszewikami szli na Warszawę w 1920 roku, przyszły teść pokazywał mi nawet medal jaki pradziadek mojej narzeczonej dostał za wojnę Polsko-Bolszewicką od samego Lenina! a jego brat był w Czeka i podobno poznał samego Feliksa Dzierżyńskiego, ale to nie wszystko, pradziadkowie mojej narzeczonej wychowali swoje dzieci na prawdziwych patriotów i dziadek mojej narzeczonej biorąc przykład ze swojego ojca również próbował wrócić w szeregach Armii Czerwonej do Polski w 1939 roku... podobnie zresztą jak jego dwaj bracia... jeden z braci zrobił karierę w NKWD, a drugi brat razem z dziadkiem mojej narzeczonej po ich odwiedzinach w ojczyźnie w 1939 roku, wyzwalali Polskę spod faszystowskiej okupacji i nieśli jej socjalizm w szeregach armii Berlinga i po wojnie obaj zostali w Polsce, obaj też zrobili kariery po wojnie w Urzędzie Bezpieczeństwa walcząc z zaplutymi karłami reakcji, ojciec mojej narzeczonej kariery nie zdążył zrobić na utrwalaniu socjalizmu, niestety dla niego po dwóch latach jego służby socjalistycznej ojczyźnie w szeregach SB socjalistyczna ojczyzna stała się kapitalistyczna i szansę na karierę prysły bo mimo krótkiej służby w SB zdołał tyle narozrabiać że po 1989 roku nie został zweryfikowany negatywnie i niegdysiejszy bojownik socjalizmu musiał stać się zgniłym kapitalistom prowadzącym własną firmę... ale żeby było śmieszniej to nie tylko rodzina ojca mojej narzeczonej ma wspaniałe tradycje, rodzina jej matki również jest dobra... pradziadkowie mojej narzeczonej byli komunistycznymi działaczami w przedwojennej Polsce, jeden pradziadek był nawet więziony w Berezie Kartuskiej, starsza siostra babci mojej narzeczonej była w czasie II wojny światowej łączniczką oddziału partyzanckiego... Gwardii Ludowej, dwóch braci było partyzantami w szeregach tejże organizacji, a jej babcia i najmłodsza z siostra z rodzeństwa były w czasie wojny jeszcze dziećmi, ale po wojnie za to nie próżnowały i podobnie jak starsze rodzeństwo one także służyły dumnie socjalistycznej ojczyźnie jak tylko mogły, natomiast obaj bracia babci mojej narzeczonej po wojnie służyli w szeregach... UB... normalnie szok! to się nazywa rodzina z tradycjami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×