Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euforyzmy

mejle z byłą dziewczyna? nowość XXI w?

Polecane posty

Gość euforyzmy

moj facet mejluje z byłą, czy to normalne, jak sie dowiedziałam to myslalam ze snie, po co rozwlekac przeszlosc, jeden mejl na pol roku jestem w stenie przełknąć ale kilka razy w tygodniu, to chyba lekke przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca zastanawiająca się
coś jest na rzeczy...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nowość tylko norma każdy facet ma kolezankę wirtualną swoją bylą ,z czatu ,z forum ! także nie martw się tylko przyzwyczajaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforyzmy
nie chce mi sie wierzyc ze mężczyzna który jest w szczesliwym zwiazku potrzebuje miec wirtualna kolezanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co, koleżanka to dla Ciebie zagrożenie? i to wirtualna?... tak słaby macie ten związek?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamalami
ale on przyznaje Ci sie do tego otwarcie? czy Ty to w ukryciu przez nim zobaczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforyzmy
no wlasnie chyba słabszy niz myslalam nie uwazam ze kolezanka to zagrozenie, ale co najmnie dziwne jest dla mnie to zeby pisac mejle z byla dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z Sami. moze nie kazdy faceta takowe ma ale jednak sporo czesc ;) dla Ciebie zwiazek jest szczesliwy... a dla partnera? kontakt z byla... mhmm no coz.. moze sie swietnie dogaduja, maja wspolne tematy...etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelieeeeee
kolezanka to kolezanka, a byla, to była. Dziewczyna ma racje, ze sie obawia. Takie moje zdanie. Ich jednak cos laczylo bliskiego, nie wiem jak Wy, ale ja nie chciałabym, aby moj facet miał ciągły kontakt z kobietą, z którą uprawiał sex i był w głębokiej więzi psychicznej. Zwłaszcza, jesli nie ma dzieci, wiec wlasciwie nic nie wymusza takowego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforyzmy
moze i tak jest ze sie swietnie dogaduja tylko po co sie rozstali skoro tak doskonale sie rozumieja, nie umiem tego zaakceptowac, wg mnie papranie sie w przeszlosci jest zupenie zbędne nowemu związkowi, nie mnie oceniac tez czy partner jest ze mna szczesliwy, mam wady jak kazdy normalny czlowiek, tylko po co mydlic komus oczy skoro jest sie nieszczesliwym, chyba od tego Pan Bóg dal nam mowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelieeeeee Podpisuję się pod tym :) Koleżanki koleżankami, ale nadmierny i częsty kontakt z eks - jest co najmniej dziwny. Wygląda to tak jakby Tobie czegoś brakowało, że nie może z Tobą pogadać o tym, co z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforyzmy
jestem juz po rozmowie, on twierdzi ze wymagajac od niego zeby przestal sie z nia kontaktowac ograniczam go i traktuje jak psa na uwięzi........... nastały wiec ciche dni, ja nie ustapie, nie umiem tego zaakceptowac, moim zdaniem takie gadanie ze to tylko mejle jest bez sensu, dobrze wyrazila to kolezanka powyzej, skoro nie maja dzieci i spraw wspolnych to nic nie powinno sklaniac ich do kontaktu, a skoro taki kontakt jest to on tego rozniwez chce tak samo jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No świetnie... a odnośnie innych osobniczek płci pięknej jaki masz stosunek? Robisz wojny że ma koleżanki, czy coś? Jeśli nie, to nie pies na uwięzi, tylko po prostu robi coś, co nie odpowiada Tobie i może się źle odbić na waszym związku. Jeśli nie urwie kontaktów z nią, bo chce być dla niej miły i nie chce żeby jej było przykro, to zapytaj czy woli żeby jej było przykro czy Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha fochem i milczeniem osiągniesz to czego chcesz? on grzecznie przestanie pisać do niej @? Otóż nie,nie będzie pisał z domu,tylko z pracy ,z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z moim chłopakiem od 6 miesięcy. Kilka tygodni przed tym jak się poznaliśmy, któryś raz z rzędu zerwał ze swoją eks, a właściwie to ona go po raz kolejny olała. Tak było przez cały ich związek, razem byli tylko pół roku, ale to jego pierwsza wielka miłość i ciągle się o nią starał, a ona wystawiała go d...ą do wiatru. Już na poczatku naszego zwaiązku na jego gg znalazłam prośbę do znajomej żeby podała mu jej telefon, potem znowu bezpośrednio do niej napisał, żeby sie do niego odezwała...Ostatnio jednak już nie wytrzymałam. Znalazłam w jego archiwum zapis codziennych wieczorowych rozmow, przez cały tydzien. Mi kłamał, że już spi, żadko dzwonil, a tak na prawde warował przy gg i znowu wystarał się o jej numer tel. Po takiej "lekturze" zerwałam z nim, prosił żebym wróciła, że już będzie szczery, że ma do niej sentyment, ale mu minie. Tymczasem przechwycilam jego tel. i przeczytalam esy. Okazało się, że kiedy ja plakalam, ten tydzien co nie bylismy razem, on wciąż pisal do niej na gg wrecz prosił o to w smsach. Z kolei gdy postanowilam do niego wrocić, on wrecz ja prosil , ze jak zadzwoni to zeby odebrala. Wczoraj niestety znowu przeczytalam smsa, w ktorym prosił ją o rozmowe na gg. Z tego wszystkiego wychodzi, że w ogole nie interesuja go moje uczucia, o kontakt z nia zabiega, przeprasza, ze mna tak nie rozmawia (widzialam to po rozmowach na gg), niby nie bylo w nich nic specjalnego, ale taka rozpacz za minionymi czasami i żal do niej... Ile mozna ona wciąż go olewa, a jak tylko sie jej odmieni, to dla niego nie liczy sie nic innego. Jestem bezsilna, proszę doradźcie, co mam mu teraz wyznac, że nie tylko czytam gg, ale i smsy??JUż wczesniej przeczytalam ich rozmowy i poplakalam sie, a on pytal co sie stalo, balam sie mu powiedziec, ze przeczytalam, dowiedzial sie o tym od kumpla, nic mi nie powiedzial, a z nia dalej gadal, przeciez widzial jak cierpialam. Tak to jest dla mnie dobry , mówi, że mnie kocha, ale... po co mu te rozmowy z nia kontakty i wszystko w sekrecie, chociaz teraz mial byc szczery. A teraz wydusiłam z niego, że spotkal sie z nia podczas świat. Nie potrafil powiedziec po co mu to było, że niby jak z koleżanka. Teraz jest cisza ja tego dlużej nie zniose, nie odzywamy sie do siebie. Zupełnie mu nie ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze na koniec, obiecal, ze juz sie z nia nie spotka. I raptem napisał, ze ona zaproponowala drugie spotkanie (watpie w to..). A on jej niby odpisał, ze ...musi pomagac siostrze w remoncie. Spytalam czemu nie mogl napisac wprost, ze sie nie spotka, a on ze nie nie chce tak i tyle. I od tamtej pory cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, ze nie zabraniam i nie zabranialam mu nigdy kontaktow z kolegami, mogł przejechac sie z nimi na jakies disco, nawet ze striptizem. Tylko juz od zeszlego miesiaca prosilam o zerwanie kontaktow z nia, a on nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jaki bedzie mial do Ciebie stosunek (czytaj czy bedzie do Ciebie wysylac e-maile) po zakonczeniu zwiazku z Toba... nie chce by to bylo zlosliwe... :) oczywscie ;) zapytalas swojego faceta jakie sa powody dla ktorych chce utrzymywac z nia kontakt? czy tylko pogrozilas palcem i sfochowals sie ? wytlumaczylas co czujesz w zwiazku z ta sytacja? "on twierdzi ze wymagajac od niego zeby przestal sie z nia kontaktowac ograniczam go i traktuje jak psa na uwięzi". uwazam ze ma racje. zakazami nic nie zyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paginka, po pół rocznej znajomości można mówić co najwyżej o zauroczeniu czy zakochaniu się a nie o miłości, i to tyczy się zarówno Twojej relacji jak i relacji Twego partnera i jego byłej sympatii. Niestety, z tego co piszesz, ten chłopak silniejsze uczucia żywi do kogoś innego. Zresztą, nie dziwię się. Mężczyźni zawsze uganiają się za tymi pannami, które maja ich w dupie. Tu działa prosta zasada - to, co nieosiągalne jest zawsze bardziej atrakcyjne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue_woman dzięki za odpowiedz, ale to wszystko jest dla mnie takie przykre, mi tak bardzo na nim zależy. Wiem, ze rozstali sie w niezbyt dobrych relacjach, myslalam, ze moze chce to z nia wyjasnic. Ale to wszystko odbija sie na mnie, ja ciagle czulam niepokoj, ze on sie z nia kontaktuje, balam sie tych swiat, bo wiedzialam, ze wtedy beda mogli sie spotkac i moje obawy sie potwierdziły. To mnie tak bardzo boli...Żałuje, ze po tych pierwszych symptomach nie potrafiłam się wycofać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paginka, to dopiero pół roku...odpuść to sobie...nie brnij dalej, bo Ty będziesz się angażowac a ON cały czas próbowac odzyskać TAMTĄ. Wiesz przeciez jak to sie skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, dlatego postawnowilam to zakonczyc, zreszta od pewnego czasu i tak zaczelam sie od niego odsuwac... Teraz tylko musze byc twarda, zreszta do mnie i tak sie aż tak nie dobija, jak to miał w zwyczaju do niej. To było cudowne i bardzo intensywne pol roku, pewnie tak bardzo chciał o niej zapomniec. Mówił mi, ze to spotkanie niby utwierdzilo go w przekonaniu, ze kocha tylko mnie, a on w ogole nie rozumie o co sie czepiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem załamana, nie mogę spać... Rozstałam, się z nim i zaraz wrociłam do niego. Powiedział, ze nic do niej nie ma, ze powiedział jej o nas. Przed chwila przeczytałam jego smsy. Dalej to samo a newet gorzej, ona teraz się wypuliła, ze coś do niego czuje.. On ma żal, ze nie wczesniej , bo teraz sie skomplikowalo (ja..) i ze musiałby mnie ranic, ale ją wciąż kocha. Nie wiem czy zawalczyc o niego (ujawnila sie dopiero , jak sie dowiedziala, ze ma mnie), bo bardzo mi zalezy czy dac spokoj. Proszę o jakies rady, wsparcie. Ja niestety wciąż go kocham. Dodam, ze to ja postarałam sie o ten powrót, on to juz w zasadzie wtedy zaakceptował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×