JESTEM O NIA ZAZDROSNA MIMO ZE NIE MAM PRAWA

jakies 2 miesiace temu poznalam fajnego faceta zaczelismy sie spotykac ot kawa, kolacja, obiad, kino bardzo sie mu podobam, ale nawet sie nie calwoalismy, nie przytulalismy, nic z tych rzeczy bo on ma zone i dziecko - sam mi powiedzial w pierwszym momencie chcialam zakonczyc nasza znajomosc, ale stwierdzialm ze nic zlego nie robie,l skoro tylko rozmawiamy nie zakochalam sie w nim, nie chce zeby zostawial rodzine, ba nawet czesto mowie mu ze ma jej kupowac kwiaty i robic prezenty bo kobiety to lubia dzis na nk weszlam na jej profil, dodala sobie ostatnio nowe zdjecia, sa na nich razem i cos mnie zabolalo, poczulam sie zadrosna bo nie mam prawa tak sie czuc on do mnie codziennie dzwoni, pisze, dzis chcial sie spotkac ale odmowilam co mam o tym myslec?

?

Zakończ tą znajomość, bo się zakochasz o ile już tego nie zrobiłaś i będziesz cierpiała albo Ty, albo jego rodzina. A pamiętaj że nie zbudujesz szczęścia na cudzym nieszczęściu. A przyjaźń między kobieta a mężczyzna nie istnieje

a Ty się akurat trafiłaś i tyle.

co jest z tą kafe!!!!!!!!!!!!

ten gosc to głupi kutas, przeleci cie i tyle....

jesteś walniętą kobietą, twoja głupoto nie zna granic, pomyśl przez chwilę jak czułaby się jego żona jeśli by się dowiedziała, jeżeli są szczęśliwi, a cie to razi to masz problem więc zakończ to jeśli nie chcesz mu spierdolić życia, człowiek mnóstwo i łatwo popełnia błędów, a jeszcze trudniej to naprawić.... Nie chce cie osądzać za Twoje skrzywdzenie umysłowe ale to co robisz jest podłe....

miedzy nimi nie jest dobrze, on rzadko bywa w domu wiem ze sie kloca i nie moga dojsc do porozumienia jednakze mam swiadomosc tego, ze robie zle i musze zakonczyc ta znajomosc

ja mam spierdolic zycie? a niby w jaki sposob? tak tak zawsze kobieta jest winna, a facet swiety

jest święty bo nawet cie nie dotknal. ale ty pewnie zdejmiesz przed nim majtki

"miedzy nimi nie jest dobrze, on rzadko bywa w domu wiem ze sie kloca i nie moga dojsc do porozumienia" A skąd wiesz?

kobieta zawsze się pierwsza napali albo sama skusi faceta do grzechu, a niby kurwa nie. kobiety najczęściej są winne rozpadowi małżeństw czy związków, więc opanuj się bo napaliłaś się jak szczerbaty na suchara!!!

to nie znaczy że masz powód dolewać oliwy do ognia, kurwa czy ty taka tępa jesteś !!!!

mam nadzieję że zatrzymasz to do siebie wredna suko...!!!!

nie dotknal, nie pocalowal bo mu na to nie pozwolilam! powiedzialam jakie mam zasady i on to zaakceptowal

facet??? masz problem zeby znalezc wolnego??? i w dodatku jestes zazdrosna o jego zona ;/

żal.pl

ja pierdole... nastepna naiwna "kochanka" - tak tak, teraz nawet sie nie calujecie ale sama zobaczysz jak to sie skonczy. A potem bedzie placz i wyzalanie sie na kafe, ze zakochalas sie w zonatym a on nie zostawi zony...

miedzy nimi nie jest dobrze, on rzadko bywa w domu wiem ze sie kloca i nie moga dojsc do porozumienia Kolejna durna...

nie dotknal, nie pocalowal bo mu na to nie pozwolilam! czyli wychodzi na to ze on tego chcial :P a co za tym idzie - potraktowal cie jak kochanke, romansik - a jak wiesz - zakazany owoc smakuje najlepiej wiec sobie facet spokojnie czeka :D

to co mam zrobic? nie odbierac telefonu kiedy dzwoni? nie odpisywac na smsy? czy napisac sory ale nie chce sie z toba spotykac?

Żal.pl Zerwać kontakt, a co innego?!

czy ty jesteś aż tak głupia czy za to ci płacą ????

po co lazisz z nim do kina ??????

zazdrosna jestes o zone ???? bo ja caluje i kocha nocami ????

napisz nie jestem suka,pomyliles sie !!!

jolka masz 26 lat czy 16 ze zadajesz takie glupie pytania?? spotykasz sie z zonatym facetem - po co? wielu wolnych faceto chodzi po swiecie ale Ty musisz krecic z takim ktory juz kogos ma - po co? niby nic do niego nie czujesz ale jestes zazdrosna o jego szczesliwe zdjecia na nk - dlaczego? bo podswiadomie juz sie w nim zakochujesz. A co bedzie dalej? albo zostaniesz jego kochanką i bedziesz cierpiec, bo on od zony nie odejdzie albo odejdziesz sama juz teraz i znajdziesz sobie kogoś wolnego, twoj wybor. Ale wez pod uwage ze jemu zalezy na romansie a Tobie na normalnym zwiazku.