Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obibok z musu...

praca, w ktorej nie ma co robic

Polecane posty

Gość obibok z musu...

dostalam prace. Wszystko by bylo ok, tylko w tej pracy siedze i nic nie robie. Moglabym szukac pracy w pracy, i tak na dwoje babka wrozyla co do mojej tam obecnosci, ale troche sie boje. Dostaje juz kota, bo ile mozna w kolko udawac pracowanie albo wykonywac jakies irracjonalne czynnosci zlecone przez przelozonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemłucik
to siedź na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz siedzieć na kafe :-)
czas ci zleci a inni beda widziec ze walisz w klawiature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
nie moge siedziec na kafe, bo siedze tak, ze kazdy widzi moj monitor i tozarowno w pokoju jak ci co chodza po korytarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz siedzieć na kafe :-)
no to sobie wsadź jakąś fajną książkę do szuflady biurka i czytaj zerkając na nią i udając że coś piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Wiem coś o tym, to cholernie męczące, bo traci się tak mnóstwo czasu, a jednocześnie wiele innych rzeczy nie można robić choćby cos czytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjssssssssssssjbn
moja siostra jest urzędniczką i też takma.do południa walczy z nudą pob południu z głodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
upuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warwik
a Ty kto, stróż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Jeśli jest jakaś szansa, że praca będzie ciekawsza za miesiąc, dwa, to radzę się przemęczyć, ale też nie ma sensu tam długo tkwić, jak masz pewność, że nic się nie zmieni, tracisz czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poseł w sejmie RP
Ja nie chwaląc się też mam taką pracę. Przychodzę koło 12 na obrady sejmu, gdzie sobie serfuję w internecie, czytam gazetkę, popijam wódeczkę w puszce od coli... ah, żyć nie umierać. Tylko niestety jakiś pajac tam gada i gada i karze jakieś guziki ciągle wciskać- ale i tak nie jest źle :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniałaś mi swoim tematem, jak kiedyś na praktykach nudziłam sie jak mops - nic do roboty przez 7 godzin - 2 tygodnie chyba ale się wtedy omęczyłam... d... mnie od siedzenia bolała, usypiałam nad jakimiś przepisami, które dostałam do czytania... jezu, masakra raz na dzień dostałam jakiś słupek do podliczenia, to liczyłam go 10 razy, żeby zabić tą nudę to były praktyki księgowe, oczywiście, jak to za komuny, przerost zatrudnienia, baby same się nudziły, to co miały mi dać? teraz jak mamy w firmie praktykantki, to każda by jej coś wcisnła do roboty, bo czasem nei ma sie kiedy w d... podrapać, a wtedy?.. no i nie dziwne, że ten system musiał paść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
za miesiac dwa to mi sie umowa skonczy. Moze zaczne cos robic, zeby mnie wyrzucili ...tylko kurde musialabym miec juz jakas inna prace nakrecona....pracy zaczne szukac.. hmm ryzykowne cholera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
jak tak ciągle masz, to współczuję, bo to katorga. bo jak czasem masz czasem nie masz, co robić, to jest fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
caly czas mam prawie nic do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
o rany. to poco tam siedzisz, co na to ci co cię zatrudnili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
sorry, praktycznie nic. Wiesz co do osob, ktore mnie zatrudnily to sadze, ze maja alibi... prawdopodobnie chodzi tu o to, zeby osoby postronne myslaly, ze dostalam prace przez lozko. Znaczy szef podbudowuje swoje ego a glownie jest mu potrzebny zespol. Bez zespolu nie bylby szefem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
im sie to musi jakos oplacac. Nie widze innego wytlumaczenia :( Przyszlo mi jeszcze do glowy, ze moze oni robia jakies badania zwiazane z deprywacja bodzcow na stanowisku pracy...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
o rano, czyli nieciekawie. a płacą ci chociaż w miarę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
trochę podejrzanie, to brzmi żebyś się w coś nie wpakowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
1300netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiboku, mam tak samo. na szczęście siedzę sama w pokoju, więc spędzam czas buszując po necie... ale ile można, nie wyrabiam już !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
no to tak niezbyt, chyba że masz 20 lat...no i pewnie i tak z czasem Cię zwolnią, chyba że jesteś jakimś alibi, to będą cię trzymać, nawet jak nic nie robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...
firma panstwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obibok z musu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej obiboku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam pdobna prace tylko ze to sa praktyki w aministracji publicznej masakra. Idac na rano do pracy zastanawiam sie czy cos w koncu bede robic - cokolwiek. A tu nic siedze z dwiema paniami w biurze one swoja prace wykonuja sumiennie jedna nawet nadgorliwie. No i siedze sobie przy biurku i patrze sie jak wol w malowane wrota i czekam az z laski swojej ktoras z pan rzuci mi jakis "ochlap" -czyli ze bede mogla przyniesc jej jakies dokumenta lub zaniesc je gdzies do innego pokoju. A ze to nie zdarza sie zbyt czesto wiec siedze jak ten kolek, zadna z pan nie garnie sie do tego aby zamienic ze mna slowko ot tak porostu zeby przelamac lody. Pierwsza z pan bardzo elegancka kobieta po czterdziestce siedzi ciagle przy swoim komputerku i caly czas cos nuci czy ma petenta czy nie, nuci toz to mozna na glowe dostac, druga z pan ta bardziej nadgorliwa widac ze stara panna - bron boze zebym miala cos do starych panien- ciagle objada sie grzeskami i cholernie glosno mlaszcze. A kiedy zapytam sie czy cos moze pomoc to odp brzmi nie ( bo sie nie znam) to ciekawa jestem jak ja mam sie tego wszystkiego nauczyc skoro do niczego mnie nie dopuszczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehe
A ja myślałam że tylko ja tak mam szok Ryzyko szukać innej pracy bo miałąm kiedyś taką w której zarabiałam tyle samo a pracy było tyle że po godzinach siedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×