co was r4azi u innych mam? ze robią źle

latają z byle katarem do lekarza i na wszystko podają antybiotyk :o Dają dziecku w piaskownicy kanapkę do ręki (bo wie pani, to jedyna szansa,że coś zje) :o

- wciskają stopy niemowlęcia w ciasne, źle uszyte butki - (skoro o stopach) wierzą że niemowlęciu jest obojętne czy ma chłodne stopy i dłonie, czy nie - wkładają smoczek niemowlęcia do swoich ust przed podaniem dziecku

- prowadzą w ogóle to dziecko do podwórkowej piaskownicy

karmią mlekiem modyfikowanym a nie piersią!!!

kiedy myślą, że zjadły wszystkie rozumy i krytykują inne mamy ;).

MOJ SYNEK JEST NA MODYFIKOWANYM BO NIE MIALAM POKARMU I JEST ZDROWY JAK RYBA,WIEC NIE UDZIELAJ SIE.

a co mnie to obchodzi co robią inne mamy? To ich dziecko i każda robi jak uważa! Wkurza mnie za to wciskanie nosa w nie swoje sprawy przez różne nawiedzone istoty, które myślą, że pozjadały wszystkie rozumy!

a ja wkladam smoczek najpierw do moich ust zanim podam dziecku, jakos zyje :P i tez karmie mlekiem modyfikowanym (karmilam tylko 3 miesiace - wybor mojego synka :/ ) i nic mnie u innych nie denerwuje, bo skoro tak robia, znaczy, ze tak chca, a w tym kraju (podobno) mozna miec swoje zdanie na kazdy temat :P

Na place zabaw noszą ze sobą żele do mycia rąk dla dzieci!!!!!!!!!

zamiast zajac sie swoim dzieckiem, krytykuja nawyki i zachowania innych mam...

wlasnie,kazda matka robi to co uwaza za sluszne,wiec dajcie spokoj.

Razi mnie wybitna głupota i otępienie większości mamusiek. Ich monotematyczność i ciasnoumysłowość. Gadają tylko o kupach, pieluchach, zupach i innych gównie, zachwycają się swoimi bachorkami i każdemu każą ciumkać na jego widok. Uważają, że skoro ich bachor jest dla nich na pierwszym miejscu to musi też być pępkiem świata dla wszystkich. Wywalają swoje ohydne "cyce" gdzie tylko im się spodoba, bo mają się za święte krowy. Nie używają mózgu.

3-letnie dziecko w pieluszce i koment mamy: ma jeszcze czas :o Masakra! Aaaa i kilkukrotnie widziałam to samo dziecko w kasku na placu zabaw :o

dziecko w kasku na placu zabaw to raczej wymysł dziecka, nie matki. to cię tak razi w jego matce? :D mnie właśnie wkurza takie sztywniactwo - należy robić tylko to, co wypada. ludzie opanujcie się! trochę luzu! do nas na plac zabaw dzieci przychodzą i poprzebierane za batmanów, i w krótkich rękawkach gdy na dworze zimno, i zdarza się, że bez butów po placu ganiają, bez gumiaków skaczą po kałużach... dopóki im mamy na to pozwalają, to mi to również nie przeszkadza. chyba najważniejsze, aby dziecko się dobrze bawiło. a co mnie obchodzi, że ma kask na głowie? widać mu się podoba!

Mnie wkurzaja kafeteryjne matki co to pisac poprawnie nie potrafia, sa wulgarne (na pomaranczowo najczesciej) ale pouczaja wszystkich i calymi dniami siedza na forum, nie dbajac o wlasne dzieci :O