Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jabadaba dooo

Czy ktos z Was wybuchnal smiechem na rozmowie

Polecane posty

Gość Jabadaba dooo

Czy ktos z Was wybuchnal smiechem na rozmowie kwalifikacyjnej albo zszokowal potencjalnego szefa? Bo ja wczoraj bylam na takiej rozmowie i nie wytrzymalam... Po dokladnym przemaglowaniu mnie z angielskiego i sprawdzeniu moich kwalifikacji (mam 3 lata dosw. i umiem... duzo) zaproponowali mi... 1 000 zl na reke. Mialam tez kiedys taka rozmowe kiedy to pracodawca powiedzial, ze zyczy sobie bym byla kreatywna jak Einstein i rysowala jak Michal Aniol, bo byle kogo oni nie zatrudniaja... zapytalam czy zaplaci mi chociaz jak Rubikowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkamikiii
ja raz wybuchnęłam śmiechem, ale ze stresu:) Strasznie byłam zdenerwowana, pod koniec rozmowy zaczęłam się śmiać, niemalże chisterycznie i bez powodu:) Nie muszę chyba mówić, że pracy tam nie dostałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabadaba dooo
To pierwsze tez w sumie byla histeria, nie moglam w to uwierzyc, w poprzedniej firmie zarabialam 3 000 na reke, naprawde duzo umiem, a sprawdzali mnie tak dlugo i dokladnie jakbym startowala na stanowisko kierownicze z miesieczna pensja z a ktora mozna kupic domek jednorodzinny. Tyle godzin stresu i na koncu proponuja mi (z duma w glosie!) tego tysiola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×