Błagam pomocy!!! Kłopot z psem i tesciową

Witam, Mam nadziję że mi pomożecie... Otóż od 3 lat jestem mężatką, dzieci jeszcze nie mamy.Na początku małżeństwa mieszkalismy z ojcem mojego męża gdyż moja teściowa jest za granicą. Sedno sprawy stanowi stary i wredny pies należący do mojej tesciowej, który przeprowadził się z nami do nowego mieszkania. Od roku próbuję wymusić na teściowej żeby go zabrała bo to jest jej pies. Pod naszą nie obecność niszczy mieszkanie, gryzie wszystko co się da, rozszarpuje na strzepy dywany, pościel a nawet obiecie drzwi wejściowych. Teściowa zasłania się tym, że nie ma co z nim zrobić, od pół roku jezdzi z nami do pracy zostawiamy go w samochodzie. Nigdzie nie możemy wyjść ponieważ nie możemy zostawiś go samego w mieszkaniu. A na dodatek to bardzo wygodny pies, kiedy mamy gości siada za ich plecami i dosłownie wbijaswoje pazury i spycha ich z fotela lub kanapy. Ma ok.10 lat i na moje nieszczęście ma sie dobrze. Nie chcę się kłócić z teściową alem,nie zmusza do tego.

oddaj do schroniska niech babsko tam go odwiedza!

przestań się nad nim znęcać to nie będzie robił na złość

i siedzi 8 godzin w samochodzie??? Pieeerdolisz panna :P

Zostawiasz psa w samochodzie???:D:D:D Glupia pinda:O:O

mialo byc: :O:O:O Jestes niepowazna:O

Oddaj jak nie macie co z nim zrobic a teściowej widocznie na nim nie zależy jak go nie chce.. 10 lat ma go babsko i nie chce go to jak członek rodziny dla niej powinien buc...

"stary i wredny pies należący do mojej tesciowej (...) od pół roku jezdzi z nami do pracy zostawiamy go w samochodzie" za to daje 9/10 :D

Tak , jezdzi do pracy hehhehehehe Zapomnialas dodac ze pracujesz na centralnym i robisz za lachociąga a pies robi za ochrone.