Najbardziej zajebiście ważne ze wszystkich zajebiście ważnych pytań

Nawiązując do wczorajszego tematu kto ma przeżyć matka czy dziecko chciałabym wam zdać najbardziej zajebiście ważne ze wszystkich zajebiście ważnych pytań zadanych dziś przeze mnie. Rozważmy taką sytuację że jesteście w ciąży i dowiadujecie się od lekarza że jeśli nie usuniecie ciąży to zarówno wy jak i dziecko możecie umrzeć i w związku z tym lekarze proponują wam usunięcie ciąży. Ale objawia wam się kostucha we własnej osobie i dostajecie od niej gwarancję jakości jej usług. Dowiadujecie się że jeśli usuniecie ciążę to będziecie żyć długo i szczęśliwie ze swoim mężem ale już nie będziecie mogły mieć dzieci. Ale jeśli nie usuniecie ciąży to dziecko urodzi się zdrowe i będzie żyć długo i szczęśliwie, ale wy umrzecie zaraz po porodzie, mąż wam wychowa to dziecko i też będzie żył długo i szczęśliwie mając tą cząstkę was jaka jest w dziecku które urodziłyście. Jaką decyzję byście podjęły? Czy wybrałybyście szczęście swoje u boku męża czy szczęście dziecka u boku ojca?

pije Redsa

usunelabym bo nie lubie dzieci

na takie pytania nie ma odpowiedzi. Zwykle człowiek nie zna na tyle siebie, żeby wiedzieć jak zachowałby się w takiej sytuacji.

ja tak samo jak kant;)

rudne pytanie:) ale ja bym jednak wybrała własną śmierc i szczęście dziecka

z tej racji, ze ja juz mam dosc zycia. Dla mnie to zaden dylemat ;)

ja bym się nie zastanawiała. A znam osobę, która w takiej sytuacji nie potrafiła podjąć tej zajebiście ważnej decyzji, podjął ją dzięki Bogu jej zajebisty mężczyzna.

Ja znam na tyle siebie by odpowiedzieć na to pytanie a jestem zwykłym człowiekiem. W takiej sytuacji mając takie gwarancje wybrała bym życie dziecka, ot tak po prostu, ale bez takich gwarancji wybrała bym swoje życie czyli w rzeczywistości wybrała by swoje życie.

niestety nigdy nie zajdę w ciąże {cool]

No nie rozumiem, urodzić a kto inny niech chowa? No naprawdę nie łapię tego...Sobie zmarnować życie, a kogoś jeszcze udupić samotnym ojcostwem? No ale ja mam mało z Matki-Polki i dobrowolnie się poświęcać nie będę, zwłaszcza dla kogoś, kogo nie znam.

usunąć! "No naprawdę nie łapię tego...Sobie zmarnować życie, a kogoś jeszcze udupić samotnym ojcostwem?" A kto powiedział że samotnym? Przecież może se ten samotny ojciec znaleźć jakąś samotną matkę.

a o tym nie było w proroctwie, a poza tym jeszcze czego, On z inna babą!? Usunąć!!

no nie wiem w sumie.moze i dalabym zyc temu dziecku bo przeciez to bylaby czastka mnie ale zanim bym je urodzila to objebalabym banki i duzo bym zrobila tak co by bylo ustawione do konca zycia...;)

Ja umrę, ale dam życie---nigdy bym nie usunęła

wybór jest prosty,usuwamy dziecko i liczymy ile kasy teraz mozna zaoszczedzic na antykoncepcji.czysty zysk