Sprzedawca zatail uszkodzenia w aucie a ja je kupilam!!!

Jestem zalamana...Tydzien temu kupilam auto Skode Octavie Classic z przebiegiem 80000 mil-od Polaka.Wszystko wydawalo sie byc w porzadku,ale...przez przypadek okazalo sie ze auto ma do wymiany pierscienie w silniku (nie wiadomo czy na tym sie skonczy) mialo wymieniona skrzynie biegow(wlasciciel sam w nim grzebal-chyba nie najlepiej bo w przyszlym tygodniu czeka mnie wizyta u mechanika).Historie auta sprawdzalam przez jedna ze stron internetowych i jedynym uszkodzeniem byly starte i pozniej wymienione opony!Co robic???Gdzie sie z tym zglosic wywalilam kase na auto ktore jest warte duzo mniej z takimi uszkodzeniami!A byly wlasciciel sie na mnie doslownie wypial! Pomozcie!

dziewczyno teraz to juz nic nie zrobisz, zapamietaj na przyszlosc zeby za granica nie kupowac aut od Polakow, zapamietaj, oczywiscie zdarzaja sie wyjatki, jeden na milion chyba. Od pakoli tez nie radze, ja tam zawsze kupuje od anglikow i nie mialam problemow.

ja też tak kupiłam i niestety nic nie zrobisz.Ale chyba to zależy od umowy-jeśli jest w niej zawarte ,że zapoznałaś się ze stanem tech. to nic nie zrobisz. obiło mi się o uszy,że jest miesiąc gwarancji na tzw.rozruch-ale może to być po uprzednim uzgodnieniu. A mogłabyś mi podać linka do strony gdzie sprawdzałaś auto?

Trudno, w prawie każdej umowie jest zapis ze zapoznałaś z stanem auta. Więc nic nie możesz zrobić. Trzeba było oddać auto do przeglądu a dopiero potem kupić.

http://www.autotrader.co.uk/vehiclecheck/vehiclecheck.jsp Dzieki za odpowiedzi

"zapoznalem sie ze stanem samochodu" to jedno ale wady ukryte to zupelnie inna para kaloszy... Masz miesiac od zakupu na "wylapanie" ukrytych wad i mozesz w tym czasie zlozyc skarge i zadac naprawy lub uniewaznienia tranzakcji.

grrrrr........... mnie tez wlasnie sie tak wydawalo dlatego dla pewnosci pytam na forum! Wady byly ewidentnie ukrywane przez bylego wlasciciela,tyle tylko ze nie wiem co robic kiedy on sie na mnie wypnie!?Zagrozic mu sadem?Narazie czekam jeszcze na odpowiedz z DVLA.Jade dzis do tego czlowieka z moim Mezem,ciekawe jak to sie skonczy...

dziękuje za stronkę.2 lata temu sprawdzanie tu było za darmo :-( a teraz trzeba płacić

I co? Maz z tym sprzedajacym sie pobili? Napisz cos, normalnie wczulem sie w sytuacje? :) P.S. przeciez samochody w UK sa smiesznie tanie.