Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jego pani

napisz doradzę Ci :P

Polecane posty

aiaiaiiaiaai b.sie lubie z zonatym facetem, ostatnio chcial sie ze mna spotkac na chwile zgodzilam sie, chcial mnie przytulic i pocalowac, na to sie nie zgodzilam, do konca. teraz mowi, ze sie boiz ze mna spotkac,jak zareaguje. ja z kolei b.dobrze sie z nim czuje rozmawiajac, co radzisz radzę Ci uważać bo myślę że facet jest sprytny i próbuje Cię uwieśc na nieśmiałośc.. przypuszczam że ostro Cie pragnie. jak się w to uwikłasz, zaangażujesz to myślę że będzie ŹLE. od rozmowy zawsze się zaczyna... zastanów się czy Cie nie pociąga. jeśli tak, radzę zakończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
lubimy sie kiedys sie spotkalismy w pracy, mieszka w miescie obok, czesto piszemy na skype, to raczej ja pisze... :( nie mam nikogo wiec jest taka odskocznia dla mnie. lubie ejgo dotyk. fizycznie nie podoba mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostrahiacynta666
ci.pa to ty sama jestes w dodatku głupia twoje rady są tyle warte co rady alkoholika jak rzucić picie hahahahahaahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KWIATKI BRATKI dzięki za zwięzłą wypowiedź ;) powiem tak, pogadaj ze swoim facetem i niech on to załatwi z bratem. lub powiedźcie mu oboje że musi sobie coś znaleźć innego... i podajcie datę do kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aiaiaiiaiaai lubimy sie kiedys sie spotkalismy w pracy, mieszka w miescie obok, czesto piszemy na skype, to raczej ja pisze... nie mam nikogo wiec jest taka odskocznia dla mnie. lubie ejgo dotyk. fizycznie nie podoba mi sie ffizycznie nie podoba Ci się ale jak tak dalej pójdzie zostaniecie kochankami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aiaiaiiaiaai a że jesteś sama to na jakiś czas będzie Ci to odpowiadać. ale później..? on nie odejdzie od żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
wiem, z enie odejdzie. nie chce nawet tego. teraz jestem sama wiec wiesz... w ogole nigdy nikogo nie mialam, a on do mnie ciagnie, moze temu tak jest :( jak go sobie obrzydzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerwij kontakt. inaczej się nie da :o pocierpisz miesiąc ale Ci przejdzie :( jak się zakochasz to mogiła :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
my juz zrywalismy kontakt. dlugo sie nei widzielismy, ale czesto piszemy. tzn. zazwyczaj ja pisze bo on jest w pracy :O wiem, jestem zalosna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś żałosna. jesteś samotna. nie masz przyjaciółki? a może poznaj kogoś do pogadania tu? albo znajdź sobie jakieś zajęcie które Cię pochłonie... nie pisz do niego. zrób to dla siebie. ostre cięcie - to jedyne co Ci pomoże 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
ale jak pisze to zawsze odpisuje, pomoze , wesprze. nie mam nikogo kto mnie wspiera poza nim. i ciagle o nim zaczynam myslec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to MUSISZ kogoś znaleźć, rodzice, rodzina, koleżanka. oderwij się od niego. ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, jesteś w wieku kiedy kobieta na ogół chce założyć rodzinę. i myślę że podświadomie chcesz z nim. teraz możesz nie dopuszczać tej myśli, ale Twój świat kręci się wokół NIEGO. wiem jakie to silne uczucie i niestety nie wiem czy da się to zahamować... ja mam za sobą zerwanie z kimś kontaktów. ale przyszedł moment kiedy jego zachowanie mi go obrzydziło. zobaczyłam go nagle w innym świetle. jako nieudacznika, nagle zaczęłam widzieć jego wady... ale to wszystko przychodzi z czasem. wychodziłam z tego ok 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
ja wogole nie chce sie z nikim wiazac.jakos nie ciagnie mnie do tego swiadomie, ale moze podswiadomie. zazwyczaj zakochuje sie w zajetych osobach, i brne w tym wiedzac, ze jestem "bezpieczna". tylko, ze emocjonalnie wysiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mika
Jestem romantyczką mój facet jest małowylewny..., cichy i prawie w ogóle nie okazuje mi uczuć, nie mówi ze jestem ważna dla Niegfo, że mu zależy... :-( brakuje mi tego strasznie:(((((( mówiłam mu zeby czesciej okazywał zainteresowanie, ale on twierdzi ze taki jest i nie umie byc bardziej wylewny:( co robic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
coraz mi gorzej. najgorsze ze sie nakrecam :( chcialabym miec takiego czulego faceta, le jak pomysle, z eją przytula znią bedzie spacerowal nad morzem to mnie mdli. uwazam ze na nikogo nie zaskuguje, amm b.niskie pcozucie wartosci, dasz maila? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miczko 🌻 trudna sprawa... on TAKI jest. ale mój jest podobny i czasem robi różne miłe rzeczy sam z siebie. mów mu czasami jakiś komplemencik. recepty prostej nie ma... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz swojego a ja do Ciebie napiszę. z tym że wiesz... nie będę mogła jakoś często pisać. OTWÓRZ SIĘ NA INNYCH, UWIERZ W SIEBIE! uwierz mi że możesz mieć lepszego faceta od takiego który chce zdradzić żonę :o Ciebie też kiedyś mógłby zdradzić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaai
poloo1@tlen.pl zaloazylam nowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tto niee takj miało byc
Co zrobic zeby facet wrocil do mnie.????Mamy jakis tam kontakt alechce zeby bylo jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam Twój topic. ponieważ to Ty zerwałaś będzie łatwiej. myślę że musicie pogadać i że on nadal chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnia
Wszystko po kolei psuję. Mam, hmm, kolegę... Poznaliśmy sie jakoś przypadkowo. Na początku nic się nie działo, po pewnym czasie zaczęliśmy pisać na gg... Potem niby on próbował coś zrobić, rzucał jakieś aluzje, na które ja twardo postanowiłam być tępa... Ponieważ mam taką dziwną reakcję - kiedy mi na kimś specjalnie nie zależy, jestem swobodna, pewna siebie, i potem się okazuje, że np. ktoś o kim w ogóle nie myślałam się mną zauroczył itp... Natomiast kiedy mi na kimś zależy, za skarby świata nie chcę dać tego po sobie poznać i jestem czasem wręcz niemiła dla tej osoby, strasznie się wszystkim stresuję, wszystko psuję. Kiedy opowiedziałam parę zdarzeń związanych z tym chłopakiem moim przyjaciółkom, stwierdziły, że dawno by się do mnie nie odzywały. On się odzywa, fakt, ale... teraz już nie zagaduje do mnie sam (wcale się nie dziwię, też nie pisałabym już do samej siebie...), a mi w ukryciu na nim bardzo zależy... Ale jakoś mi głupio ciągle pisać pierwszej. Nie mam pojęcia, jak sprawić, żeby się mną zainteresował. Oczywiście zakładam również, że wcale nie muszę mu się podobać ani nic, jest tylko zwyczajnie miły. W każdym razie nie wiem, co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna4567
witam wszystkim na czytajacych . MAM 19 LAT I NIE WIEM ZA BARDZO JAK SIE WZIASC ZA PISANIE TU TEGO. Ostatnio mam problemy;( jestem z chłopakiem ktory ma 20 lat ,zaczelismy ze soba chodzic w pazdzierniku w 2006roku na poczatku było swietnie ,czułam sie cudownie i pewnie co do naszego zwiazku wiedziałam ze on nigdy by mnie nie zranił dopuki nie zaczeły sie rozstania i powroty a na koncu długa 5cio miesieczna przerwa ktora zaczeła sie w 2009 , przez ta przerwe miałam 4 chłopakow ona miał jedna dziewczyne z ktora był dwa mesiace . Przy kazdym ze czterech tych chłopakow nigdy nie mogłam sie poczuc tak jak przy nim,w listopadzie zaczełam z nim pisac ,zaczełam ciezko załowac moich błedow ktore czasami popełniałam choc on tez nie był swiety,napisałam do niego i zaczelismy pisac (on mial laske,ja mialam chłopaka) pisalismy ze soba (ogolnie to ja pisałam ze go kocham ze nigdy bym go juz nie skrzywdziła itp) i zeszlismy sie 28 listopada jak przyjechał do mnie. było fajnie na poczatku ale po czasie zaczeło sie psuc, teraz jest okropnie przynajmniej ja sie tak czuje,dlatego ze byle czego krzyczy na mnie,obraza sie,nie moge mu mowic co czuje albo ze jest mi smutno bo on wtedy mowi ze mam przestac wymyslac ,ze mam skonczyc itp,nie mam sie juz komu wyzalic ,ostatnio bylismy na zabawie gdzie była jego była z ktora zerwał dla mnie ,wkurzało mnie to ze chociaz widziała ze on jest ze mna i ze jestesmy razem kreciła sie specjalnie z kolezanka,ona w tym roku ma 17 lat a on z nia był tylko dwa miesiace ,mi sie wydaje ze to tak jest bo sama mialam 16 lat kiedy sie zakochałam w nim,on mi mowił ze sie ani razu z nia nie kochał ze podobno palcem przebil jej błone(bo była dziewica) wydaje mi sie tez zxe ona tak niezapomni tego bo naprawde sie w nim zakochała bo wkoncu to był jej niby pierwszy raz.denerwuje mnie nawet jak on sie spojrzy w jej strone,bo mysle sobie ze teskni za nia,ale te uczucia dusze w sobie . jak przyjezdza nie tuli mnie w ciagu dnia i nie całuje tylko ja musze .on tylko przytula i całuje dopiero przed snem jak ma chec ... On wogole nie umie ze mna porozmawiac bo odrazu sie denerwuje byle czego i krzyczy.(CZasem mam z nim ochote zerwac ale za bardzo go kocham a jeszcze jak sobie pomysle ze mogłby byc z powrotem z ta była albo znalazł by se inna dziewczyne to masakra) Z jego mama miałam dobre kontakty dopuki niezaczeła sie ta przerwa w naszym zwiazku. jak sie zeszlismy to nie podobnało sie ze znow jestesmy razem ze wzgledu na szkołe bo nie ukonczyłam,pisała do mnie ze mam go zostawic w spokoju ,pisała mi ze mam sobie kogos poszukac z takim wykształceniem choc ona ma te samo wykształcenie(podstawowe i znalazła prace,na poczatku pracowała w na zakładzie a teraz jest kierowniczka)jakie ja mam itd,pisała mi ze lece na siano,pokazywałam te smsy mojemu chłopakowi a on do mnie na dwa miesiace sie przeprowadził az jego mama nie zrozumiala ze naprawde mnie kocha i teraz jest juz dobrze przeprosiła mnie .mam 19 lat i miałam siaty w trzeciej gimnazjum na poczatku jedna bo chorowałam a puzniej w złe srodowisko wpadłam i chodziłam na blauki a potem to juz mi sie nie chciało. nie wiem czy mam sie czuc gorsza jakas od innych ze nie mam wykształcenia?ludzie z wykształceniem tez znajduja prace i nie musi to bys akurat zamiatanie ulic czy bycie sprzataczka.według mnie jezeli ktos nawet nie ma wykształcenia a chce pracowac i stara sie o ta prace to jest porzadnym człowiekiem,nie lubie ludzi ktorzy dziela innych ludzi na grupy czyli bogatych ,mało bogatych,biednym itp. ja wie ze znajde prace bo jest wiele fimr takich co przyjmuja ,jak sie wierzy w cos to trzeba do tego dazyc. TYlko nie wiem teraz czy mam isc do gimnazjum zaocznego dla dorosłych dalej sie uczyc ukonczyc ta szkołe wkoncu ,czy szukac pracy isc do kogos na staz? Moojego brata kolezanka ma 33 lata,jest pozadna kobieta i tez miała wykształcenie podstawowe. poszła na kurs na sprzedawce do posrednictwa pracy,potem poszła na staz do sklepu ,pracowała juz w duzej ilosci sklepow i nie było problemu zeby ja nie zatrudnili.prosze o pomoc i o udzielenie sie do kazdego tematu ktory tu porzuszyłam ,prosze o nie agresywnie odpowiedzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×