Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bóg_instnieje_wiem_to

Mam dowody na istnienie BOGA!!!

Polecane posty

Gość Bóg_instnieje_wiem_to

# Ciała są w ruchu; istnieje zatem Pierwszy Poruszyciel. # Zdarzenia mają powody; jest zatem Pierwsza Przyczyna. # Rzeczy istnieją; jest zatem ich Stwórca. # Najwyższe dobro istnieje; ma ono zatem swoje źródło. # Rzeczy są przemyślane; służą zatem jakiemuś celowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonifacja
no w sumie to można też tak to wytłumaczyć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek_Darek
no kolega ma racje dobre dowody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma Boga i już
wszystko wzięło sie z nicości nie ma Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weroni_mineral3112
*Wszechświat jest tak skomplikowany, że musiałby być zaplanowany przez jakąś siłę sprawczą - Boga. *Bóg musi istnieć, gdyż jest najdoskonalszą rzeczą o jakiej można pomyśleć, a rzeczy doskonałej istnienie przysługuje z konieczności, więc Bóg istnieje z konieczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weroni_mineral3112
Wyobraźmy sobie na przykład, że spacerujemy po powierzchni Marsa, gdzie wiatr i burze piaskowe wyrzeźbiły góry i gigantyczne wąwozy. W ciągu dziesiątków milionów lat nic nie oparło się niszczącemu wszystko wpływowi burz piaskowych. Nagle, ku naszemu zdziwieniu, spostrzegamy w piasku wydm piękny aparat fotograficzny. Soczewki są gładko wypolerowane, a mechanizm migawki niezwykle precyzyjny. Z pewnością pomyślimy, że piaski Marsa nie mogły stworzyć tak pięknego, mistrzowskiego dzieła. Dochodzimy do wniosku, że jakaś inteligentna forma życia musiała zbudować ten aparat. Po dłuższym spacerze po powierzchni Marsa napotykamy królika. Oko królika jest nieskończenie bardziej skomplikowane niż obiektyw aparatu, a mięśnie tego oka są nieskończenie bardziej złożone niż migawka aparatu. Tak więc stwórca tego królika musi być nieskończenie bardziej doświadczony niż stwórca aparatu. Tym stwórcą musi być więc Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggigug
PIerwsze trzy punkty dowodzą tak samo Wielkiego Wybuchu. Dwa ostatnie żal komentować bo sa pseudofilozoficznym bełkotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg_instnieje_wiem_to
Fizyka dosłownie przelewa sie od dowodów na istnienie Boga, innego świata, nieśmiertelnej duszy ludzkiej, itp. Podobnie dowodami tymi przelewają się nauki pokrewne do fizyki, a więc mechanika, astronomia, astrofizyka, itp. Aby dać tu jakieś pojęcie o masywności i wymowności tychże dowodów, poniżej przypomnę chociaż najważniejsze z nich. Jest ich bowiem naprawdę dużo. Zamiast jednak informować społeczeństwo o owych dowodach i ich znaczeniu, fizycy zatajają dowody które są już im doskonale znane, jednocześnie zaś odmawiają podjęcia badań w tych kierunkach, co do których już im wiadomo że kryją się tam dalsze z takich dowodów. Jeśli więc któremuś z nas przyjdzie w przyszłości ponosić opisywane w Biblii (bardzo poważne) konsekwencje odrzucenia Boga, zapewne w dużej mierze za owe "przyjemności" które tego kogoś czekają będzie mógł podziękować właśnie fizykom. Istnieje aż kilka problemów z ową anty-boską postawą fizyków, oraz innych naukowców z dziedzin pokrewnych do fizyki. Jeden z tych problemów jest natury etycznej. Wiadomo przecież, że nie informowanie o prawdzie faktycznie oznacza kłamanie. Aby było jeszcze bardziej nieetycznie, owo "nie-informowanie" odbywa się za pieniądze podatników - czyli nas (tych) którzy są okłamywani. Wszakże to podatnicy płacą pensje fizykom. Inny poważny problem etyczny wynika z faktu że istnieją już formalne dowody naukowe na istnienie Boga, innego świata, nieśmiertelnej duszy ludzkiej, itp. Te formalne dowody naukowe czytelnik może osobiście poznać np. we wpisach numery #134, #135, #136, #137 i #139 z blogów totalizmu wskazywanych w punkcie #K2 tej strony, w tomach 5, 4 i 11 monografii (patrz tam podrozdziały H1.1.4, I1.4.2, I3.3.4, I5.2.1, oraz N6.1), lub (patrz tam podrozdziały H1.1.4, I1.4.2, I3.3.4, I5.2.1, oraz rozdział JB), a także na totaliztycznych stronach internetowych, np. na stronach: god_pl.htm (patrz tam punkt #B3), dipolar_gravity_pl.htm (patrz tam punkt #D3), nirvana_pl.htm (patrz tam punkt #C1.1), evolution_pl.htm (patrz tam punkt #B6.2), oraz biblia.htm (patrz tutaj punkt #B1). Skoro zaś w mocy są formalne dowody naukowe na istnienie Boga, a także na autoryzowanie Biblii przez samego Boga, faktycznie to oznacza, że wszystkie owe "przyjemności" które Biblia obiecuje tym co odrzucą Boga i wytrwają przy ateiźmie, wcale nie są jedynie "straszeniem dawnych dzikusów", a faktycznie "przyjemności" owe naprawdę czekają na tych co dadzą się zwieść przez zapewnienia fizyków że Boga, duszy, ani innego świata wcale nie ma. Wyrażając to innymi słowami, owo uparte odmawianie przez fizyków aby informować społeczeństwo że faktycznie znane jest już całe zatrzęsienie dowodów na istnienie Boga, duszy, innego świata, itp., powoduje że owi fizycy mają na sumieniu całą masę ludzi którym odebrali szansę np. dostania się do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prakresada
w Boga się chyba powinno wierzyć bez dowodów bo na tym chyba nasza wiara polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi rowniez sie nie chce czytac. Na razie to jest w stylu "banan jest krzywy - to dzieki Bogu!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg_instnieje_wiem_to
Powstanie wszechświata w wyniku "wielkiego bangu". Dziejsza nauka twierdzi że materia, przestrzeń i czas powstały w wyniku tzw. "wielkiego bangu". Przed zaś zajściem owego "wielkiego bangu" NIE istniała ani materia, ani przestrzeń, ani też czas. Innymi słowy, nauka ta w zakamuflowany sposób nam wmawia, że materia, przestrzeń, oraz czas, powstały z "niczego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewolucja to mit
Wierzycie w ewolucje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BÓG nie istnieje i mam na to dowód w postaci książki "BÓG UROJONY". Przeczytaj to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg_instnieje_wiem_to
W określonych miejscach na Ziemi istnieją duże pokłady pierwiastków które łatwo ulegają odparowaniu (np. selenu, jodu, litu, itp.). Gdyby więc ziemia NIE została stworzona, a powstała z kuli rozpalonej do czerwoności i gotującej się materii, owe pierwiastki musiałyby być odparowane w pierwszej fazie istnienia Ziemi - tak jak to wyjaśniłem w poprzednim punkcie. Z kolei ich gazy uległyby całkowitemu rozproszeniu w próżni kosmicznej. Aby więc ciągle istnieć na Ziemi i dzisiaj, pierwiastki te musiałyby na jakimś tam etapie ponownie powstać z "niczego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okurcze-as123e
to z wielkim wybuchem i pierwiastkami jest dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewolucja to mit
A czas jest pojeciem wzglednym jak powiedzial Einstein

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weroni_mineral3112
Dzisiejsza nauka nam wmawia, że planeta Ziemia powstała poprzez stopniowe ochłodzenie się kuli rozpalonej materii podobnej do rozpalonej materii jaka ciągle jest widoczna na Słońcu oraz jaka nadal istnieje we wnętrzu Ziemi. Z drugiej zaś strony ta sama nauka nam wmawia, że rozpalona do wysokiej temperatury woda zamienia się w wysoko-energetyczną parę, oraz że siły grawitacyjne są w stanie utrzymać tylko określoną ilość ziemskiej atmosfery - czyli tylko określoną ilość pary wodnej. Innymi słowy, nauka ta nam wmawia że owe ogromne oceany z Ziemi, całe zapełnione wodą, musiały powstać z "niczego". Wszakże gdyby woda istniała na Ziemi już w owej pierwszej fazie kiedy Ziemia ciągle była kulą rozpalonej materii, wówczas cała ta woda musiałaby mieć formę olbrzymich ilości wysoko-energetycznej pary, która nie mogąc być utrzymana przez siły grawitacyjne cała zostałaby rozproszona w próżni kosmicznej. Innym zaś mechanizmem niż owo istnienie wody na Ziemi już od samego początka, NIE daje się wyjaśnić skąd wywodzą się ogromne ilości wody którą zawierają ziemskie oceany, zaś jednocześnie NIE ma tyle samo wody np. na Marsie. Nie wyjaśnia to również dlaczego stosunek powierzchni lądów do powierzchni oceanów na Ziemi jest taki, że z oceanów odparowywuje dokładnie tyle wody ile jest jej potrzebne aby podtrzymywać życie na lądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzeczne prawdziwe dowody
Ja też mam dowody na istnienie Boga!! 1.jesli nie ma boga, nie bedziem istniec po smierci. to straszne! wniosek: bóg istnieje! 2.setki milionów ludzi wierzy w boga. to niemozliwe zeby wszyscy się mylili, czyż nie? wniosek: bóg istnieje 3.ateiści są ślepi duchowo wniosek: bóg istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedni nazywaja to Bogiem
Inni Matka Natura.... ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby byla niewystarczajaca ilosc wody na ziemi i rozprowadzala by sie w inny sposob to nie bylo by nas tu, nie bylo by tej dyskusji i bylibysmy taka sama planeta jak miliardy innych nie zamieszkalych planet. Pozatym nauka wciaz raczkuje i wielu rzeczy po prostu nie potrafimy wytlumaczyc co nie oznacza ze ich sie wytlumaczyc nie da. Nie neguje istnienia Boga w zadnym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest tu oczywista luka
# Ciała są w ruchu; istnieje zatem Pierwszy Poruszyciel. # Zdarzenia mają powody; jest zatem Pierwsza Przyczyna. # Rzeczy istnieją; jest zatem ich Stwórca. # Najwyższe dobro istnieje; ma ono zatem swoje źródło. # Rzeczy są przemyślane; służą zatem jakiemuś celowi. A kto poruszył pierwszego poruszyciela? Co było przyczyną pierwszej przyczyny? Kto stworzył Stworcę? Co jest źródłem źródła dobra? A to że służą jakiemuś celowi pozostawię bez komentarza ;) jeśli pozwolisz. Dlaczego, skoro wszystko inne - ludzie, świat, kosmos, musiało zostać, jak mówisz "stworzone", Bóg nie musiał? Skąd to uproszczenie? Jeśli wolno nam powiedzieć "Bóg nie ma początku" to równie dobrze wolno powiedzieć "wszechświat nie ma początku" czy "życie na ziemi nie ma początku". Dlaczego, znajdując aparat na Marsie musimy tłumaczyć, że stworzył go Bóg czy kosmonauta zgubił, a nie możemy uznać, że jest to odwieczny nadnaturalny byt, który istniał od zawsze i nie ma początku? Skoro Bóg mógł wziąć się z nikąd to czemu aparat na Marsie nie mógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyl__ciemnosci
Fajnie by było gdybyś napisał jeszcze coś od siebie, a wszystkie teksty najzwyczajniej w świecie skopiowałeś z innych portali. To żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka89
A wy to tylko szukacie powodu żeby w niego nie wierzyc, a cuda skąd się biorą?? nikt sobie tego nie wymyśllił, może zamiast ksiązki przeczytajcie sobie inną ksiązke np Pismo Święte. Jęsli Bóg nie istniej, to w takim razie skąd się biorą dobży ludzie np Jan Paweł 2??? Z jaki człowiekiem lubicie przebywać?? ze złym czy dobrym i uczciwym bo ja zdecydowanie z tym drugim:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×