Czy prawić facetowi komplementy??? Bo już sama nie wiem

Tak się zastanawiam czy warto? Wiem, że od czasu do czasu można powiedzieć cos miłego ale mi to się zdarza bardzo rzadko. Nie jestem komplemenciarą i jak już coś mówię to trzeba sobie mocno zasłużyć. Czy faceci to lubią? Czy czasami troszeczkę skłamać i powiedzieć coś słodkiego? Kobietki podzielcie się swoją wiedzą na ten temat - warto czy nie? Mężczyźni? Zapraszam również do wyrażenia zdania na ten temat :)

Nie tyle warto ile trzeba. Faceci potrzebują potwierdzenia swojej męskości i przydatnosci.

Ni msisz komplementować, tylko doceniaj.

no ok...doceniam od czasu do czasu. Na początku związku chwaliłam za zmywanie naczyń i etc ale teraz? Uznaję to za normalna czynność. mam mówić że przystojny? Wiem że to głupie pytania ale ja jestem bardzo zasadniczą osobą i myślę że powinnam trochę ponaginać swoje głupowate zasady dla dobra zwiazku :o

komplementów nigdy nie za wiele, ważne aby były prawdziwe a nie wymyślone

Chwalić za zmyte naczynia to jakaś przesada, chwalisz go też za to, że nie chodzi brudny? :O Ale generalnie - tak - ludzie oczekują od najbliższych słów pochwały, docenienia. Inaczej mogą czuć się niedoceniani, nieprzydatni, emocjonalnie 'niedomiziani'. Czy ty lubisz słyszeć że jesteś piękna/wyjątkowa/że ktoś jest dumny z twoich osiągnięć (niekoniecznie od faceta, tez od rodziców, itp)... Nie ma się czego wstydzić i być przynajmniej oschłym, miłości i podziwu nie opłaca się oszczędnie dawkować :) Chwal go i drap za uszkami, jeśli dobrze wam razem.

To chyba zależy od faceta. Mój były chłopak lubił jak mu się powiedziało coś w stylu "dobrze wyglądasz", bo miał bardzo niskie poczucie swojej wartości. A są tacy, którzy w ogóle nie chcą takich rzeczy słuchać, mam takiego kolegę właśnie, którego nic nie ruszy.

o właśnie :) ale jak obrośnie w piórka? Pomyśli ze jest bogiem dla mnie? To o to chodzi? Nosz cholera nie kumam facetów

do błękitne niebo facet nigdy ich nie zmywał, zaczął dopiero jak ze mną zamieszkał. Chyba nic w tym złego że podziękuję ładnie za te zmyte gary bo wiem ze on ładnie podziekuje i pochwali dobry obiad który ugotowałam

Też uważam, że nie komplementować, a doceniać. To musi być prawdziwe i szczere.

koputerowiczka -> wystarczy abyś nie mówiła w kółko tego samego komplementu tylko co jakiś czas i nie powinien obrosnąć w piórka ;)

więc powiedzcie mi dobre kobiety za co doceniać :o Ja seri nie mam pojęcia bo wszystko mi się wydaje takie normalne jak ktoś się stara itd

ja mojego kompementowałam zbyt często, zwinął skrzydła, które mu urosły i tyle go widziałam.

to, że jest przystojny itp to się mówi na uszko;)

a właśnie :o pierniczę więc...nie będę wychwalać pod niebiosa :p

pod niebiosa absolutnie nie, ale rzeczywiście facet musi czuć się doceniany i o tym należy pamiętać:)

mowic, mowic o meskie ego trzeba dbac :P pochwal jakim jest dobrym kierowca :P pozachwycaj sie, popodziwiaj go etc

mysle ze faceci wola pochwaly bardzoej w dziedzianach uznanych stereotypowo za meskie wiec zamiast o garach "och, kochanie, zmywanie naczyn w twoim wykonaniu to prawdziwy majstersztyk" ! ja bym mowila cos w stylu "wow, jak sprawnie zaparkowales a tak tutaj ciasno!"

aha.. kiedyś pochwaliłam za kierowanie (bo faktycznie dobrze jeździ) ale zanim skończyłam wywód na temat jego super jazdy już krzyczałam UWAŻAJ. ja sie chyba kompletnie do tego nie nadaję. On mi normalnie nie wierzy jak coś pochlebnego o nim mówię :o

well, skoro nie wierzy to pewnie ma powody :P

nooo jak coś mówię w tych klimatach to patrzy na mnie jak na głupia i mówi że chyba coś zbroiłam :o