Nie potrafię...

tańczyć !! Mam juz 24 lata, a nie umiem tanczyc. Chodze czesto na imprezy, ale wczesniej bylam z facetem kilka lat. On nie umial tanczyc a mi nie kazal isc zatanczyc z nikim innym. Moze to smieszne, ale teraz mam faceta i ost bedac z nim na imprezie powiedzial, ze sztywwno tanczę. Nawet gdy wypije tancze tak samo. Idziemy teraz na wesele a ja mam zamiar siedziec w chacie!! Jak pomysle, ze znow kazdy bedzie mi mowil jak sie kalecze w tancu to mnie szlak trafia. Na zadne kursy chodzic nie bede , bo nie mam kasy i czasuu

Co mogę zrobić żeby się wyluzować, żeby jakoś upłynnić swoje ruchy. Nie jestem grubasem itd

gdybyś mnie zobaczyła w tańcu to by dopiero było ..... a kobitka przecież ma w naturze tą lekkość , zwinność .... :D

z tancem trzeba sie urodzic... a jak nie chcesz isc na zadne kursy to brak nadzieji dla ciebie..

no niby tak. caly czas mi sie wydawalo , ze umiem dosc dobrze tanczyc. jakos sobie radzilam zawsze, ale ost kuzyn i chlopak powiedzieli mi po wspolnym tancu, ze sztywna jestem. Tyle, ze oni sa wysocy, lataja po tym parkiecie , wrecz powiedzialabym ciagna mnie za soba.. Tyle, ze inne daja im rade a ja nie :( czuje sie zle, bo jak mam isc na wesele itd . skoro wiem, ze nie bede chciala tanczyc a kazdy sie wtedy krzywo patrzy ze siedze jak taki osiol.. a jak zaczne tanczyc to mam dosc glupiego gadania na temat jak to ja sztywno tancze :( wkurwiona jestem

Zawsze bylam 1 na parkiecie i tanczylam do końca, a teraz odechciewa mi się wszystkiego.. i jeszcze to wesele niedługo .. :(

oj kobitki jak zwykle wszyscy będą się krzywo patrzyć na Was - troszku przesadzacie :D