Czy przeszkadzało by Wam?

....jeśli poznałybyście faceta i wiązałybyście z Nim jakieś nadzieje... mając 28 lat spał z ok. 20 kobietami? Wiem,że to przeszłość... ale trochę mi to spokoju nie daje... Nie wiem czy warto mu zaufać...

przeszkadzało by mi... nie chciałabym być 29 i spodziewałabym się że drugie tyle będzie po mnie

21 :P Też własnie tak myślę....:/ Ehhh....Czyli lepiej dać sobie spokój...

wypowie się ktoś jeszcze? A moze ktos jest w podobnej sytuacji?

ja wole facetow:)

Mam wrażenie, jakbyś pisała o moim koledze...:) Chociaż go bardzo lubię, to jednak póki co jeszcze nie dojrzał do związku i miałabym opory na związanie się z takim gościem na dłużej.. choć niewątpliwie byłoby wyzwaniem utrzymać takiego faceta, szczególnie, że widać, że ów gość w związku potrafi się poświęcić, do tego dobrze gotuje, ma ciekawe hobby i w ogóle jest bardzo uczynny... Ale nie wie czego u kobiety szuka, a dopóki się na coś nie zdecyduje, to wszystko może mu się zmienić... więc nie ma co się angażować emocjonalnie... To moje zdanie...

Hmm... On twierdzi,że takie zachowania i zabawa były....dawno... Od dłuższego czasu nie szuka nic niezobowiazujacego i raczej mu wierzę... Mówi,ze wydoroślał... Że nie bawił się tamtymi dziewczynami.... zawsze myślał,ze coś z tego będzie...ale po prostu żadna z nich nie była na tyle interesująca by Go przy sobie zatrzymać.... Sama nie wiem czy w to wierzę... Z drugiej strony...rzeczywiście...to wyzwanie :]

up ?

A może jakiś Pan sie wypowie?> Który praktykuje takie życie lub praktykował?:] Jesteście nieczułymi skurwielami czy jak?:)

Jeśli to prawda,ze ten facet od dawna "jets niepraktykujący" :] to moze warto spróbować i mu zaufać? Kto wie...moze własnie jesteś tą jedyną i przestaną go interesowac inne?

Chciałyście faceta to macie ... Ja jestem facetem... i myślę,ze nie warto wierzyc w bajki tego typa... po prostu jestes jego kolejna ofiara a im bardziej bedziesz sie opierała tym bedziesz dla niego atrakcyjniejsza... ludzie sie nie zmieniają a najwidoczniej On lubi sobie poruchać... Porucha Ciebie i poszuka następnej :] Obudzi sie kiedyś z ręką w nocniku i będzie już za późno wielką love... No chyba,ze spotka na swojej drodze podobna Pania i wtedy zobaczy jak to jest byc niepewnym. zeby nie bylo, mam prawie 29 lat i spalem z 5 kobietami:P

ale pomysl jaki On jest doświadczony i jakie fiku miku z tobą zrobi:D

No o tym co potrafi w łóżku też szczerze mówiąc myślałam ;) No ale troche mnie odrzuca ta ilość kobiet, która przez te łóżko przeszła...Jaką mam pewność,ze będę wyjątkowa? Bo wiadome,że tego bym chciała... To naprawdę fajny facet.... Żal było by mi odpuścić...ale też boję się cholernie:/

A długo się znacie? Skąd wiesz,że miał tyle kobiet?

jak by pie-----ł, to bym go kopnąć w zadek nie chciała. Erotoman!

Znamy sie kilka miesięcy... Wiem,ze mu się podobam i nie widzialam z Jego strony jakichś "erotomańskich ruchów :] Zapytałam go kiedyś wprost o to z iloma kobietami spał....niechętnie ale odpowiedział... zaszokowało mnie to trochę....fakt, jest przystojny, podoba się kobietom....ale z charakteru wydawało mi się,ze jest całkiem inny...i dalej tak mi się wydaje... Na razie żadnych pozytywów z waszej strony nie widzę... Raz zostałam już zdradzona i ....nie chcę być znów skrzywdzona:/ Kopnąć w dupę... chyba tak ...

hej hej hej;] wydaje mi się ,że rozumiem Twoje zmartwienie..ale również wydaje mi sie ,ze nie powinno się z góry traktować kogoś "szufladkowo".Jak ktoś napisał.."lepiej dac sobie spokoj.." Czy naprawde byś tego chciała??...jezeli ktoś Cie zainteresował..i czujesz że mogłas zainteresowac również jego..to czemu nie sprobowac.Jeżeli każdy bałby sie porażki i chciałby mieć wszystko poukładane,wtedy moze byc problem bo jednego dnia coś może się nie udac.Jeżeli jesteś pewna,że ten ktoś jest wobec Ciebie obojętny to jasne bądz obojętna wobec niego ale jeżeli czujesz rowniez coś z drugiej strony to jak najbardziej warto spróbować.Szkoda,ze u niektórych wszystko jest z góry,zero empatii i wyrozumiałości ale jasne..to jest właśnie "strach".Najlepiej od razu zmieszac kogoś z błotem.Nawet za to że(mam nadzieje) darzył szacunkiem wszystkie dziewczyny z którymi był.Jest jeszcze różnica..pomiędzy tym czy bzykał sie z pierwszą lepsza...ot tak bo poprostu chciał zaspokoic swoje rządze czy robił to także z myślą o drugiej osobie..nie chcąc nikogo krzywdzic.Nie jest powiedziane,ze wszyscy ładnie muszą do siebie pasować.Ten typ widocznie nie znalazł (i chodz nie wiem czy szuka) możliwe,że kiedys znajdzie i wydaje mi się ,że mogłabyś sie poczuć na prawdę wyjątkowo(nie robiąc z kolesia ch..wie kogo)..ale byłoby na pewno cudownie dla niego jezeli trafiłby na kogoś kto zadaje sobie odrobinę trudu aby to wszystko poukładać.Szkoda tylko,że jest to niewątpliwie męczące,same myśli.Dlatego również Ty musisz do tego dojrzeć :) Wolałbym żałować,że nie wyszło niż żałować ,ze nie sprobowałem:)

Właśnie na taką odpowiedź czakalam:P Może po to, by Go usprawiedliwić? Antonio :D czy Ty jesteś własnie takim facetem? Lubisz sex z kobietami i nie stronisz od tego? A może teraz stronisz i czekasz na coś innego? Cieszę się,ze sie wypowiedziałeś.... Kurde, strasznie mi na Nim zależy ...

Ale jak pomyśle o tych wszystkich laskach to mam ochote go skopać!

Antonio???? :] Wracaj mi tu...

A nie będziesz się czuła uprawiając z Nim seks jak jedna z wielu? Albo,że cię poruwnuje....

Z tym porównywaniem też myślałam... Ale sama miałam kilku facetów i raczej nie porównywałam...no chyba,że nieświadomie... ale to chyba naturalne... Na razie boje sie pozwolić mu się dotknąć ;] Szanuje to.

chodzi o to ze spal z tak wieloma czy tak niewieloma? :)

He... dla mnie to wiele. Ale wiadomo...dla kogo innego może być mało :)

Widzisz nigdy sie o tym nie przekonasz dopóki nie spróbujesz...Będzie Cie to męczyło..możliwe ze przejdzie ale .....ale właśnie..to Ty musisz dokonać wyboru,nie opieraj się na innych..postaw na siebie:) przeżyj to nawet jeżeli masz wątpliwości...ale z rozwagą..On musi wiedziec ,ze zależy Ci na nim..ale i Ty musisz wiedzieć ,ze Jemu zależy na Tobie..to wszystko wyjdzie z czasem.Takze widzisz nie da się tak napisać, poczytać i .."aha to ok niech spada"..albo "aha ok super":)..to Twoje życie..Nie znam Go i raczej nigdy nie poznam dlatego nie mogę pchnąć Cie w jego ramiona lub odrzucić. Wolałbym żałować,że nie wyszło niż żałować ,ze nie spróbowałem:)

Ale Ty jesteś właśnie takim facetem? Na czym opierasz swoje podejście? He?

mi Ja mam kuzyna, jakby nie patrzeć to świetny chłopak do pogadania, zawsze chętny do pomocy, dbający o rodzinę, ma juz zonę i dzieci ale kiedys właśnie tak skakał z kwiatka na kwiatek. Nie wiem czy to się skończyło ale w czasie jak juz był ze swoją zoną spłodził dziecko innej. Teraz jego rodzina nie ma za bardzo z czego żyć bo co znajdzie jakąś pracę to komornik mu siada na pensji. Dodatkowo matka tego dziecka straciła prawa rodzicielskie i trafił do domu dziecka, on nie moze go zabrać bo żona się nie zgadza, jego rodzice też nie mogą. Warto się zastanowić czy akurat chcesz sie wiązać z takim facetem. Już nie musze chyba wspominać o takich oczywistych sprawach że żona jest o niego chorobliwie zazdrosna, potrafiła kilka dni przed porodem pilnować go siedząc do rana na weselu i poprawinach. Nie może się z nikim spotykać.

Wiecie....spoko...mogę spróbowac....tylko,że ja już raz byłam skrzywdzona i naprawdę nie chcę przeżywac tego po raz drugi... wolałabym być pewna :( Choć wiem,ze nigdy w sumie nie można...ale w tej kwestii ryzyko jest większe:] Z tego co wiem...jak już był z jakąś kobietą był 100% wierny i w porządku...

oduczyć...ale ja nie chce go oduczyć...chcę aby sam wiedział ,że tego nie chce:P