Jeden wiersz zmienił moje życie...

Osoba którą kocham wykrzyczała mi prosto w oczy że chcę mnie mieć taką jak kiedyś tylko przez to że w związku z tragedią w Smoleńsku napisałam taki oto wiersz: Pokój Wam wieczny w cichej krainie, gdzie ból nie sięga i łza nie płynie. Gdzie tylko słychać Boga głos serdeczny - "Pokój Wam wieczny" Czy jest w nim coś złego, czy nawet jeśli zaczęłabym dalej pisać zmieniłoby mnie to, (szczególnie że przez całe życie byłam wrażliwa i coś pisałam a później pozostawiałam to bez podpisu)? Czy aż tak mogłoby mu to przeszkadzać?

tam w Smoelsnku taki fajny Pan zginął..ciekawe czy miał żone? Bo na wikipedia nie piszą..

Kocham Mocno, a co myślisz o moim wierszu i o tym co mi powiedziano? Proszę, niech mi ktoś powie co o tym myśleć, przestać pisać?

Pisz jak najwięcej. Twoje wiersze będą obrazem Twojej duszy i ta osoba powinna cieszyć się że dostąpi zaszczytu zobaczenia tego obrazu. Nie każdemu będzie to dane.

ładne;) nawet ale takie na poziomie 15 lat:)

to nie jest Twój wiersz. Nie kompromituj się:O

grubyyo - miło mi że ktoś docenia, bo po tym co usłyszałam zaczęłam się zastanawiać czy na pewno jestem całkiem normalna. Kocham Mocno - jaki według Ciebie byłby wiersz kogoś bardziej dojrzałego? W tym wszystkim chodzi o to żeby wyrazić jak największy huragan uczuć.

teraz nie mam głowy do wierszy,, ale cos na miarę białego krzyza...

....Maćka.... - na jakiej podstawie to stwierdzasz? Czyżby najlepiej było zmieszać kogoś z błotem, kompletnie bez powodu?

Kocham Mocno - rozumiem, zapytałam dla tego że nie wiem co zmienić, ja dopiero się togo uczę, ale tylko tak dla siebie.

Przelewaj uczucia na papier i pamiętaj że to Twoje uczucia i nie każdemu muszą się podobać. Tak to już jest ze sztuką że musi trafić do właściwego odbiorcy, który będzie potrafił ją docenić.

grubyyo, czy mam przez to rozumieć że wiersz nie jest najgorszy?

zmieszałam Cię z błotem twierdząc że to nie Twój wiersz i żebyś się nie podawała za jego autora? Jak wytłumaczysz to? http://www.tempuspolska.com/dopiski.htm i tu nr 26 http://www.tempuspolska.com/dopiski.htm Poza tym widziałam podczas świąt wielkanocnych takie epitafium na nagrobku. Twierdzisz że napisałaś ten wiersz pod wpływem katastrofy w Smoleński więc mogłaś napisać go dziś albo wczoraj. Jesteś właścicielem tych zakładów pogrzebowych i dodałaś tak szybko EPITAFIA na stronce?

sorry wkleiłam dwa razy ten sam link drugia ma być taki http://memento.net.pl/new/content/view/26/45/

Ot zagadka. ;)

Nie chciałam tłumaczyć kiedy go napisałam więc powiedziałam kiedy przyznałam się bliskim, a takie rzeczy się publikuje i sprzedaje :) a podpisu na nagrobkach się nie umieszcza. Z resztą przez całe moje życie nie napisałam tylko tego...

W jaki sposób osoba 21-letnia ma dom, samochód i prawie nie pracuje będąc na wpół sierotą (na wszystko zarabiam sama z ojcem nie mam kontaktu) poprzez smutek wykształciła się moja artystyczna dusza :P

Wszystko można wytłumaczyć, nic nie dzieje się bez powodu, tak jak nic nie pisze się samo i nigdzie się samo nie zamieszcza. A co do nagrobków na moim też będzie taki wiersz...

Nie wnikam w szczegóły bo nie to jest przedmiotem naszych rozważań. W każdym razie zawsze popieram gdy ktoś decyduje się na pisanie. To wzbogaca osobowość i wzmacnia poczucie własnej wartości.

Jasne... "Sprzedałaś" swoje prawa autorskie do wiersza który teraz zmienił Twoje życie. Przestań bo ludzie mają większe problemy niż ten Twój wydumany że niby pisanie wierszy (przypominam że twierdzisz że piszesz od dawna) miało by Cię TERAZ zmienić:O A blsika Ci osoba tego nie akceptuje. Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie sami szukają sobie problemów. A co będzie kiedy na prawdę niebo będzie walić im się na głowe? Brak wam silnych emocji? To włączcie sobie TV i uruchomcie empatie jeśli ją w ogóle macie. Albo kurna jakiś melodramat:O Obyście nigdy nie przeżywali tego co bliscy Smoleńskich ofiar.:( W jakim ja kurna żyje kraju?

Z tym kimś jestem od nie dawna, z resztą mi na przykład z trudnością przychodziło przyznanie się do tego że piszę. Ile razy pisałam coś i pozostawiałam bez podpisu.

Sprzedałam, bo były mi potrzebne pieniądze, a trochę za to płacą :)