Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszę o POMOC /\

kotek wyskoczył

Polecane posty

Gość proszę o POMOC /\

Jestem totalnie roztrzęsiona! Właśnie zauważyłam ,że mojej kotki (5-cio miesięcznej) nie ma w mieszkaniu! Nigdy nie była na dworze. Mieszkam na 2 piętrze i jedyna teoria jest taka że wyskoczyła kiedy szłam po kisiel na balkon. Biegałam jak szalona pod blokiem wołając ją i szukając ale NIC! Słyszalam tylko przez chwilę jakieś miauczenie ...zbiegłam od razu na dwór...już myślałam ,że to ona, biegłam przez kilka minut i w końcu zobaczyłam, że to inny kot! Ja swojego kota kocham ponad wszystko i tylko jego miałam w domu więc może miłośnicy kotów i ogólnie zwierząt mnie zrozumieją! Błagam o wszelkie sugestie bądź rady co mam robić! Narazie mam opcję czekania do rana aż coś będzie widać i pędzę szukać mojej malutkiej kuleeczki!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilote3
Też bym skoczył jakbym miał taką wariatkę jako właścicielkę :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgws
pewnie siedzi za łóżkiem a ty panikujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam identyczna sytuacje, kot spadl z balkonu na 2 pietrze i w szoku zwial gdzie pieprz rosnie. byla sroga zima:-o wrocil po trzech dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wiem co to znaczy kiedys wyszlem na dwor z moimi suczkami i jedna mi zaginela szukalem ja z godzine wrucilem na chwile do domu pote znowy wylecialem z domu patrze a tam ona przed blokiem ucieszylem sie jak cholera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy!!! A powiedzcie mi czy jeśli ona siedzi na drzewie to dlaczego nie miauczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilote3
Bo nie żyje :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
Ze sprawdzonych sposobów jest zaniesienie świeżej ryby lub z puszki pod blok, ma silny zapach i wabi koty, może wyjdzie z ukrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
Dziękuję za pomysł . też o tym myślałam ale to zwoła inne koty z okolicy i jeszcze ją zagryzą albo psy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
bardzo bym chciała wiedzieć czy to że nie miauczy nie wyklucza że siedzi na drzewku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
to, że nie miauczy może oznaczać, że gdzieś pobiegła. Proponuję wziąć latarkę i poświecić po krzakach, kocie oczy mocno odbijają światło więc jak gdzieś tam jest to ją zobaczysz. I wystaw jedzenie w dwóch miejscach, koty które się nie boją mają to do siebie, że lecą jeden za drugim do jednej miski choćby były 3 wystawione co 3 metry...a ten który ich nie zna i się boi wychodzi po chwili do innej miski niż reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
Uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panikotaa
wiem co przeżywasz, moja kotka też kiedyś wypadła przez okno na 2 piętrze i nigdy nie byla na dworze. Szukałam jej i po jakims czasie znalazłam na 1 piętrze dokładnie pod drzwiami mieszkania pod moim mieszkaniem...koty mają dobrą orientację, moja pomyliła tylko piętra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
Dziękuję! niestety nie mam latarki a moja kicia to maleństwo, boi się jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
Kot jest dość mały, nie zna zapachów ulicy bo nie wychodził. Proponuję też zanieść i położyć w krzakach i przy bramie jakieś przedmioty zabrane z domu przesiąknięte Twoim zapachem (np. noszona skarpeta, podkoszulka, kocyk z łóżka itp.) Zapach ułatwi kotu trafienie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panikotaa
każdy kot który nie był nigdy na dworze jest wystraszony, może siedzi gdzies w jakimś zakamarku, jeżeli mieszkasz w bloku to zostaw otwarte drzwi na klatkę schodową, o ile to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
Jak można nie mieć latarki? No to telefonem poświeć po krzakach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
świeciłam telefonem, wołałam itp i NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilote3
Na bank rozjechał ją jakiś TIR albo samochód, teraz jej szczątki walają się po ruchliwej ulicy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panikotaa
zostaw uchylone drzwi, kot wejdzie do domu bo tam poczuje się bezpieczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
Dokarmiam kisielem lokalne ptactwo, ale jak dotąd żaden nie przyleciał sie jeszcze najeśc, niewdzięczne ptaszyska :classic_cool: P.S. Ten kisiel pochodzi z mojej pupy po sowitym obiedzie złożonym z czosnku, grochu i fasoli :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
Kisiel akurat ma tu znikome znaczenie ale odpowiem...kisiel w garnku postawiłam na balkonie żeby ostygł bo chciałam szybko coś zjeść a nie lubię gorącego. Ale jakie to ma znaczenie teraz.? Podszywaczom dziękuję za opowieści o kisielu z ich odbytów :) ale mało mnie to teraz obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moj kot wyskoczyl pierwszy raz za balkon to wyskoczylam za nim, tez mial 5 miesiecy:D ale ja mieszkam na parterze hehhe. po pierwsze; watpie ze wyskoczyl jesli to bylo tak wysoko mysle ze sie nie odwazyl jesli byl na balkonie pierwszy raz, moj na poczatku siedzial tylko na barierce godzinami i jak sie wysiedzial to wracal do mieszkania, tj jakies 2,5 metra wysokosci balkonyu. po drugie; szukalas dokladnie w mieszkaniu? moj kociak jak byl maly wlazil w rozne dziury, raz wlazl w ta dziure pod wanna ledwo go wyciagnelam, innym razem wszedl do tapczanu szukalam go kilka godzin a on pewnie spal w poscieli:D dopiero jak sie obudzil to zaczal wyc. nie panikuj koty zawsze wracaja teraz moj ma 8 miesiecy i wyskakuje sobie za balkon i grzeje sie na sloncu w trawie a po kilku godzinach wychodze i zawsze jest pod balkonem albo pod klatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jest istotne bo jeśli mieszkasz w dużym mieście to taki pozostawiony na balkonie kisiel wchłania spaliny, smog miejski i Ty później taki kisiel zjadasz. lepiej chyba poczekać aż normalnie wystygnie w domu prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufihuhuih
kisiel zabezpieczyłam pokrywką bo wiem o spalinach itp . Ni straszcie mnie ,że kot nie wyskoczył bo się okaże że UFO go porwało -.- serio....w domu jej nie ma!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×