Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opilam sie coca coli

Czy kilka dni przed okresem (podczas) klocicie sie ze swoimi partnerami ?

Polecane posty

Gość opilam sie coca coli

niedlugo powinnam miec okres, nie wiem, jutro, pojutrze.. moj organizm daje juz oczywiste sygnaly dzisiaj juz obudzilam sie wkurzona, bylam wsciekla na meza za to, ze od kilku dni robi pewna rzecz, dzisiaj mimo, ze nie zdarzyl jeszcze "tego" zrobic to stalo sie... zaczelismy rozmawiac ale na rozmowie sie nie skonczylo.. maz mi powiedzial, ze jestem nienormalna bo on nie widzi problemu w tym co ja widze! oczywiscie skoro to jego zachowanie jest problemem to jak on ma to zobaczyc? przeciez to mi nie pasuje a jemu tak jest dobrze? w ciagu tego dnia oboje kilka razy robilismy sobie na zlosc, on chcial ugody ale ja bylam wsciekla, bo jak to niby ma wygladac? mam sie usmiechnac i zaczac wszystko od nowa? powiedzialam sobie, ze mam dosc ulegania i nie mam zamiaru ustapic,czesto przed okresem mam takie jazdy dlatego tez zastanawiam sie teraz, czy powinnam odpuscic sobie i zwalic na ZNP czy wytrwac w postanowieniu i nie udawac jutro ze jest wszystko dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soarium jest szkodiwe
Okres czego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggarra
Ja w "okolicach" okresu strzelam gorsze fochy niż na co dzien ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem bardzo kłótliwa, praktycznie o wszystko:D fochy również strzelam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko-
wiem o czym piszesz - ja na kilka dni przed okresem jestem nie do wytrzymania . Sama to widze ,widże jak męczmy to męża , jaka ja jestem póżm=niej wykonczona - ale nie potrafie sie powstrzymać . Mysle nad pójsciem do lekarza . Ale pamiętam ,ze moja mama też taka byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaa789
ja też, a najbardziej szkoda mi pozniej mojej corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko-
czepiam sie o wszystko , placzę ,rycze wprost i wszystko widze jak w krzywym zwiarciadle . Jestem tym tak zmęczona - chyba pójdę po jakieś leki na uspokojenie . Przeważnie jak sie tak wsciekne na maksa - zaczynam ryczęć - i rano okres na bank Jakbym potrzebowała tego placzu ,zeby on sie mogł zaczć - dziwaczne nie ? ale czeto tak bylo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheshy
ja tez tak mam, jestem wsciekla! bez kija nie podchodz ale faceci zawsze tak maja- oni nie widza nigdzie problemu a my wszedzie dramatyzujemy, poza tym moj jak mu mowie ze mnie boli brzuch w czasie okresu ze zaraz umre to mi mowi ze przesadzam a jak jego boli glowa to chce karetke wzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opilam sie coca coli
no i to co denerwuje mnie na co dzien wkurza mnie wtedy na MAXA! ale powiedzcie czy to powod, zeby olac to, co mnie wkurza? poprostu na co dzien jakos to znosze, ale teraz dostaje wscieklizny! chodzi mi tutaj o konkretna rzecz, ktora robi moj maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrycznieee
tak kloce sie ::O czasami tak jak by diabel we mnie siedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak trochę przemyśleń
a co takiego robi Twój mąż? jaką rzecz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheshy
jesli wkurza cie to bardzo, a jestes przed okresem akbo w trakcie to lepiej wygarnij to facetowi bo bedzie to za toba chodzic i przez caly okres wkurzac, zawsze mozesz zwalic to na te ciezkie dni, faceci nie maja pojecia co my przezywamy a powniini chociaz raz sie przekonac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opilam sie coca coli
a w ogole to klotnie przybieraja taki obrot ze mam ochote sie rozwodzic!! wydaje mi sie wtedy, ze moje malzenstwo nie ma juz sensu :( pozniej niby jest juz dobrze, w miare... a pozniej znowu to samo, taka przelomowa chwila kiedy bomba eksploduje.. i tak w kolko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko-
ja tam nie wiem co powinnaś zrobić - ale po obserwacjach siebie wiem jedno- nie podejmuje wtedy dnych decyzji - choćby nie wiem co sie dzialo -bo zawsze wybieram żle . poczekaj az sie uspokoisz - a póżniej z nim pogadaj . Bo teraz wszystko moze sie wymknąć z pod kontroli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo, ok.5 dni przed okresem to co się dzieje ze mną to jest tragedia, sama to widzę i współczuję tym co są blisko. Potrafię się wkurzyć o byle co, krzyczeć, popychać, płakać na przemian ze śmianiem się. W środku mnie rozrywa, bo większość tłumie w sobie. masakra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko-
o- ja sie " rozwodzilam " juz parę razy - za kazdym razem przy okresie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarz mi się sypie
zdarza mi się, że jestem nie do wytrzymania i albo płaczę, albo drę mordę o wszystko, ale to raczej sporadyczne przypadki :P aczkolwiek jeśli już się pojawia ta moja mroczna strona to jest naprawdę tragiczna. ostatnio zrobiłam mojemu facetowi awanturę na ulicy, bo nie chciał zawiązać buta i darłam się na niego przez pół godziny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opilam sie coca coli
moze zle wytlumaczylam chodzi o to, ze na co dzien dusze w sobie to co mi nie pasuje, poprostu jestem zla i nie chce mi sie o tym mowic, wole to olac i tak trwa kilka dni takiego napiecia ale tuz przed okresem eksploduje i mowie wszystko co mi nie pasuje a ze wzgledu na to, ze normalnie to raczej malo mowie to sie troche uzbiera.. a moj maz wtedy robi oczy no bo co, wczesniej zachowywalam sie normalnie a teraz sie czepiam? to ze nie mowie, nie znaczy ze mi to nie przeszkadza, poprostu musze sie zebrac w sobie zeby o tym powiedziec dusze w sobie dusze, az wkoncu nie wytrzymuje i wygarniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko-
doszlo do tego - że popadałam w takie stany przygnębienia i wscieklosci naprzemian - że zostawialam s sobie karteczki np. w torebce , w kieszeni - " to minie jutro " , jutro bedzie lepiej " - wiem ,ze to glupie - ale czasami :)dzialalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opilam sie coca coli
a co na to Wasi faceci? moj czasami przytula mnie (w momencie kiedy na niego wrzeszcze) i mowi, ze wie ze to przez ten moj okres a ja wtedy znowu sie dre to on wtedy troche sie wkurza ;/ dzisiaj zapytal mnie cyz mam okres ja mowie ze jeszcze nie a on na to ze zachowuje sie jakbym miala! on to rozumie ze to podczas okresu tak sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko-
o to ulubiony tekst mojego męza - mina pełna wyższości -i " okres ci sie zbliza ?" - no moglabym zabić w tym momencie - czym go zresztą straszę - kazdy sad mnie uwolni - bo to będzie zabójstwo w afekcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarz mi się sypie
mój niestety nie jest taki wyrozumiały, ale tłumaczę to sobie faktem, że skoro kurwica u mnie jest sporadyczna to pewnie nie przywykł do odpowiedniej reakcji. ja się wydzieram - on się wydziera, więc wrzeszczymy na siebie oboje. i to niestety on jest tym, który grozi odejściem, ale jeszcze wiernie się trzyma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opilam sie coca coli
chcielismy sobie oboje na zlosc zrobic i tak wyszlo, myslalam ze on poczeka pod tymi drzwiami ale po dziesiejszym dniu z moimi przebojami pewnie mial dosyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×