Jak żyć z manipulantem??

Każde rozstanie boli, ale to świadczy o autentyczności Twoich uczuć. Na manipulanta nie warto tracić czasu, nie ma sensu. To czas stracony.

Żyję z manipulantem już 22 lata. O tym jaki jest dowiedziałam się 3,5 roku temu , wieloletnie zdrady , seksowne SMS itp, jednego dnia to odkryłam , w byłam w szoku i traumie i tak jest do dziś..... Obiecał poprawę, był u psychiatry, który stwierdził zaburzenia osobowości.... zalecił terapię , przeszedł terapię po której ponoć wie co jest w jego życiu ważne... ja i rodzina ....i "odzyskał spokój wewnętrzny i jest szczęśliwy". Mimo to moje rozczarowanie było ogromne, podświadomie gardziłam nim i nie mogłam zaufać... Ostatnio wyjechał służbowo na 2 tygodnie , po powrocie zauważyłam SMS , wysłany ze słodkimi życzeniami do byłej kochanki ... z którego wynika,że jest "Jedyna".. Wpadłam w szał, gdy zapytałam dlaczego , odpowiedział : że ten SMS wysłał zupełnie nieświadomie, nie wie dlaczego, możliwe że , jak to określił: " chęci manipulacji, tak długo manipulował wcześniej innymi, że czasami to wraca i nie zawsze ma nad tym kontrolę... trudne dzieciństwo, pijący ojciec, stresująca praca ... " Próbował się bronić, że ten SMS chyba nie doszedł, ona nie odpisała więc nie wie o co mi chodzi.... Oczywiście mnie b. kocha i jeśli go zostawię to wie, że spadnie na samo dno....Znów jestem rozbita na atomy, coraz bardziej dojrzewa we mnie decyzja o rozstaniu... zapomniałam dodać,że .. następnego dnia poszedł do spowiedzi i znów do terapeuty ...

Klasyk manipulacji.Klasyk.

Naprawdę facet manipuluje od 22 lat? Nie ma Pani żadnych normalnych, miłych doświadczeń z nim związanych? I naprawdę nie leży ta prawda gdzieś po środku? A może urodził się tylko po to by Panią manipulować? Myślę, że to bardzo wygodnie wrzucić faceta do takiego worka i bez względu na to co zrobi nazywać to manipulacją. A próbowała Pani, coś więcej zrobić? On chodzi na terapię, a Pani? A nie proponował wspólnej terapii? Może by pomogło, a na pewno nie zaszkodziło. Załóżmy, że jego starania o ratowanie zwiazku sa szczere, moze niezdarne ale w koncu prawdziwe. Czy on czuje, że Pani go wspiera czy tylko manipulacje Pani widzi i daje mu to do zrozumienia?

w ogóle z nim nie żyć, kopnąć w tyłek ido widzenia. Ja bym tak zrobiła.

Jak bardzo trzeba byc glupia idiotka bez honoru zeby tkwic w zwiazku przez 22 lata (!) w ktorym facet CIE zdradza I Toba manipuluje?? W dodatku nie opamietal sie, pisze do kochanki ze jest ta jedyna, Tobie wciska scieme ze ,,sms sam sie wyslal" a Ty to lykasz, naiwna jestes. Masochistka...